Rzecznik Praw Obywatelskich zainteresował się problemem darowizn rzeczowych
Sprawą opodatkowania darów rzeczowych zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich (niedawno wystąpił w tej sprawie do byłej już wicepremier, minister finansów - Zyty Gilowskiej).
Rzecznik zaproponował, aby wprowadzić
odpowiednie zmiany w systemie podatkowym, powołał się przy tym na
przepisy unijne zawarte w art. 5 (6) VI Dyrektywy. Na ich podstawie
za opodatkowaną dostawę towarów uznaje się między innymi
wykorzystywanie towarów wchodzących w skład przedsiębiorstwa do
własnych celów prywatnych albo na potrzeby pracowników. Dotyczy to
także nieodpłatnego zbycia bądź ogólnie wykorzystania na potrzeby
inne niż potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. W takiej
sytuacji przedsiębiorcy przysługuje prawo do odliczenia podatku
naliczonego przy nabyciu towarów lub komponentów, z których
produkty te zostały wytworzone, ale zgodnie z polskim prawem
przedsiębiorca traktowany jest jak konsument i obciążany podatkiem
od towarów oraz usług - mówi o tym wyraźnie art. 7 ustawy o VAT.
Rzecznikowi chodzi więc to, aby umożliwić przedsiębiorcy odliczanie
VAT-u zapłaconego od podarowanych nieodpłatnie na rzecz biednych
produktów.
Argumentacja jest więc nieco inna od tej,
której używano dwa lata temu, kiedy Radzie Działalności Pożytku
Publicznego udało się uzyskać pozytywną opinię UKiE na temat
możliwości rozwiązania problemu darowizn rzeczowych. W wydanym
wówczas stanowisku UKiE stwierdzono, że w sprawie możliwości
zwolnienia z podatku VAT darów rzeczowych i żywności,
przekazywanych organizacjom pozarządowym przez osoby prawne na cele
społecznie użyteczne, można zastosować przepis art. 13A ust. 2 pkt
a) VI Dyrektywy. Zgodnie z nim państwa członkowskie mogą w
indywidualnych wypadkach przyznawać zwolnienia podatkowe
organizacjom, które nie są instytucjami prawa publicznego, pod
warunkiem, że nie będzie to prowadzić do naruszenia zasad
konkurencji - stawiania w gorszej sytuacji przedsiębiorstw
prowadzących działalność gospodarczą, objętych podatkiem VAT.
Źródło: materiały własne, Rzeczpospolita