Rycerze przy komputerze – media, technologie i wiedza praktyczna przyciągają do biblioteki
Kogo wybrałbyś do Bractwa Okrągłego Stołu, gdyby przypadła ci rola legendarnego króla Artura? Kto mógłby ci pomóc osiągnąć szczytny cel? Z tymi pytaniami mierzyli się bibliotekarze uczestniczący w zajęciach zorganizowanych przez Fundację Nowe Media (FNM), będących częścią projektu "Biblioteka – lokalne centrum wiedzy praktycznej".
W najbliższych miesiącach bibliotekarze założą w swoich miejscowościach grupy wolontariackie, a następnie przygotują Festyny i Pikniki Wiedzy Praktycznej dla mieszkańców. Fundacja przygotowała ścieżkę edukacyjną dla bibliotekarzy i ich pomocników, licząc na zaktywizowanie społeczności dzięki nowym mediom i nowym technologiom.
– Współpraca z bibliotekami publicznymi to dla Fundacji nowy obszar działalności. Wcześniej zetknęliśmy się z bibliotekami szkolnymi, realizując projekty edukacyjne dla szkół, organizując Olimpiadę Medialną – mówi Marcin Grudzień, koordynator projektu z Fundacji Nowe Media. – Skala tej współpracy, choć niewielka, pokazała nam potencjał bibliotek. Bibliotekarze szkolni włączali się w nasze działania, przyjmowali rolę opiekunów młodzieżowych mediów. Na pewno było to doświadczenie zachęcające, ale w żaden sposób nieporównywalne, ani w swojej skali, ani w charakterze z tym, co teraz robimy dla bibliotek publicznych. Wówczas realizowaliśmy w bibliotekach może kilkanaście warsztatów , teraz mamy pod swoimi skrzydłami ponad 30 bibliotek z całej Polski – dodaje Marcin Grudzień.
Misja: pozytywne zmiany
Działania kierowane do bibliotekarzy korespondują z misją organizacji, jaką jest dzielenie się umiejętnościami umożliwiającymi korzystanie z mediów i technologii w sposób krytyczny: – Uświadamiamy uczestnikom dialogu medialnego, że wybory, jakich codziennie dokonują jako nadawcy i odbiorcy, mają zasadnicze znaczenie zarówno dla nich, jak i dla otaczającego ich świata. Dzięki tym wyborom mogą realnie przyczynić się do zmiany biegu wydarzeń – w kierunku pozytywnym lub negatywnym – podkreśla Michał Horbulewicz z FNM. – Naszym celem jest pokazanie nowego oblicza biblioteki i spowodowanie, że będzie ona miejscem kojarzonym z energią społeczną napędzającą właśnie te pozytywne zmiany – mówi Horbulewicz.
Fundacja Nowe Media szczególny nacisk kładzie na rozwój komunikacji społecznej i demokracji, przekazując w ręce uczestników gotowe narzędzia. Atrakcją okazał się na przykład dostęp do platformy Qmam System, służącej do tworzenia multimedialnej e-gazety. Połączenie nowoczesności z tradycją w systemie Qmam podsumował entuzjastycznie jeden z uczestników zajęć: – Jeśli ta gazeta on-line imituje szelest papieru, można ją zapisać w pdf i wydrukować, to ja to kupuję. Inna bibliotekarka, zafascynowana możliwościami platformy, od razu podzieliła się swoim pomysłem z pozostałymi uczestnikami szkolenia: – Gromadzę zdjęcia naszego miasta. Od dawna zastanawiałam się, jak tę kronikę efektownie wyeksponować. Już wiem - wrzucę zdjęcia do Qmama! Biblioteki biorące udział w projekcie mogą również korzystać z systemu wideokonferencyjnego, ułatwiającego mieszkańcom małych miejscowości dostęp do specjalistycznej wiedzy, choćby poprzez prowadzone na żywo spotkania z ekspertem znajdującym się w dowolnym miejscu. W ten sposób można realizować zaawansowane szkolenia i warsztaty właściwie na dowolny temat!
O szansie, jaką jest dla biblioteki udział w projekcie, przekonująco mówi Paweł Piwowarczyk, Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dobczycach: – Potrzebna jest zdecydowana zmiana w podejściu do obecności biblioteki w społeczności lokalnej. Ludzi trzeba przyciągnąć nie tylko w niekonwencjonalny sposób, ale i nowoczesny – dzieli się swoimi spostrzeżeniami. – Fundacja otworzyła drogę do tego, by zbudować wizerunek biblioteki, która będzie widoczna w mediach i przez media. W dodatku nauczy się te media kreować: wydawać niewielkim nakładem sił elektroniczne czasopismo, sprawnie operować internetem i atrakcyjnymi narzędziami oferowanymi bezpłatnie w sieci – wylicza korzyści. – Z takich propozycji biblioteka musi dziś korzystać, bo gdzie i jak szukać młodych, jeśli nie przez nowe technologie? – pyta retorycznie Piwowarczyk.
Organizacja uczy się, ucząc bibliotekarzy
Projekt, pierwotnie zaplanowany zgodnie z wyobrażeniami i wcześniejszymi doświadczeniami Fundacji Nowe Media, przechodzi drobne modyfikacje, pozwalające dopasować treści i materiały do potrzeb bibliotek. Jak podkreślają koordynatorzy projektu, to duże wyzwanie, ale i plus, bo nowy typ odbiorców pozwala rozwijać umiejętności edukacyjne współpracowników organizacji, a jej samej weryfikować pewne diagnozy i oceny. Wprowadzając zmiany, organizatorzy wzięli pod uwagę talenty ujawnione przez uczestników podczas zajęć otwierających projekt, ale też musieli się zmierzyć z pewnymi obawami uczestników.
– Okazało się, że część bibliotekarzy, którzy do nas trafili, to sercem – a często i czynem – dziennikarze. Aktywnie współtworzą lokalne media, organizują warsztaty – opowiada Marcin Grudzień z Fundacji Nowe Media. – Szkolenia pokazały, że mamy do czynienia z grupą lokalnych liderów, otwartych na to, czym żyje ich społeczność, jakie są jej problemy i istotne tematy. Te zasoby są bezcenne z punktu widzenia powodzenia projektu – dodaje Grudzień. Jednocześnie, jako koordynator, dostrzega trudności, głównie związane z zaniżoną wiarą we własne możliwości: – Bibliotekarze obawiali się szczególnie działań wymagających od nich stworzenia grupy projektowej wokół biblioteki – mówi. – Zaskakujące, że właśnie te osoby, aktywne, mające stały kontakt z wieloma członkami swoich społeczności, boją się, że całe zadanie spadnie na ich barki – dodaje Grudzień. I tu z pomocą przyszedł im… Król Artur. Bibliotekarze, wcielając się podczas warsztatów w króla poszukującego godnych zaufania pomocników, zapisywali imiona i nazwiska konkretnych osób, które mogą skorzystać z zajęć oferowanych w ramach projektu i będą w stanie zorganizować wydarzenie dla mieszkańców. W ich notatkach znalazły się także pomysły na to, jak do tych ludzi dotrzeć i w jaki sposób stworzyć z nich sprawną grupę.
Oręż – technologia i wiara w siebie
Uzbrojeni w pomysły i podbudowani przez trenerów bibliotekarze wrócili do swoich miejscowości, gdzie stworzą grupy projektowe, które następnie – z pomocą animatorów – poznają zestaw narzędzi i przygotują wydarzenia odpowiadające na potrzeby lokalnych społeczności. Warsztaty w ramach projektu "Biblioteka – lokalne centrum wiedzy praktycznej" zostały tak pomyślane, aby wszystkie prezentowane narzędzia IT spełniały dwa zadania: podnosiły kompetencje grupy i pomagały w organizacji festynu. Jeśli na pierwszym szkoleniu uczestnicy poznają formularze Google, to później mogą je wykorzystać przy ankietowym badaniu potrzeb mieszkańców. Jeśli uczą się, jak korzystać z platformy Qmam albo WordPress – prostego, w pełni spolszczonego systemu zarządzania treścią – to zyskują narzędzia do stworzenia serwisu internetowego, bloga, e-gazety, a więc kanałów komunikacji i promocji swoich działań. Mnogość i różnorodność narzędzi jest silnym wabikiem dla wolontariuszy, ale też bazą do przygotowania, wypromowania i realizacji wydarzeń plenerowych.
W Starych Kobiałkach grupa wolontariuszy zebrała się błyskawicznie, dlatego Ewa Stępień – animatorka odpowiedzialna za realizację warsztatów, mogła szybko zabrać się do pracy. Swoimi wrażeniami podzieliła się – jak przystało na projekt związany z nowymi mediami i technologiami – na Facebooku: – W bibliotece, nowej, miłej dla oka, czekała na mnie grupa młodych osób – pracownicy biblioteki, instruktorzy, nauczycielki, pan z gminy, pani z hurtowni budowlanej – opisuje. – Po krótkim wprowadzeniu, uczestnicy sami dostrzegli, że wiele zagadnień jest im bliskich, ale my dajemy im wersję bardziej uporządkowaną, pogłębioną – opowiada Ewa Stępień. – Przed nimi spory projekt – festyn w nowej formule, zupełnie innej niż znają z dnia strażaka, rolnika, czy dożynek. To wymaga zmiany sposobu myślenia, dlatego podczas zajęć wiele razy podkreślam dwa aspekty: wydarzenie ma dostarczać mieszkańcom praktyczną wiedzę i ma być odpowiedzią na autentyczne potrzeby ludzi, a nie na wyobrażenie o tych potrzebach. Trudno w tej chwili przewidzieć rezultat, ale pierwsze spotkanie z grupą napawa optymizmem – kończy swoje podsumowanie animatorka.
Organizacja wydarzenia dla mieszkańców to świetny pomysł na zwieńczenie wysiłków grupy projektowej. – Żeby mieszkańcy dowiedzieli się, czym jest i czym może być biblioteka, trzeba z niej wyjść. Wyjść i zorganizować wydarzenie pozwalające odkryć jak wiele oferuje to miejsce! – podkreśla Paweł Piwowarczyk kierujący biblioteką w Dobczycach. – Wszystko to kosztuje sporo wysiłku, jednak to, co kosztuje, zazwyczaj potem świetnie smakuje. Już dziś wiemy, używając tej kulinarnej metafory, że będzie bardzo smacznie… – przekonuje Piwowarczyk.
Uwolnić energię
Zdaniem Michała Horbulewicza, obszar wspólnego działania organizacji pozarządowych i bibliotek jest właściwie nieograniczony, a ewentualną przeszkodą może być co najwyżej brak chęci albo nieumiejętne wyznaczanie celów: – Wspólne projekty pozwalają uwolnić energię, dać możliwość spotkania i wspólnego działania biblioteki i organizacji społecznej. W przypadku naszego projektu, przedstawiciele organizacji społecznych są potencjalnymi członkami grupy, która zawiąże się wokół biblioteki. Także wiedza praktyczna – jeden z kluczowych motywów tego działania - może pochodzić od organizacji społecznych – opisuje możliwości stojące przed NGOs. – Rola biblioteki jako miejsca dzielenia się wiedzą, czy pasją, może i powinna się realizować z udziałem organizacji pozarządowych – z przekonaniem mówi Horbulewicz.
Projekt "Biblioteka – lokalne centrum wiedzy praktycznej" jest prowadzony przez Fundację Nowe Media w ramach Programu Rozwoju Bibliotek.
W Polsce działa 8500 bibliotek publicznych, w tym 6500 w małych miejscowościach. W Programie Rozwoju Bibliotek uczestniczy 3327 placówek. Są w nich komputery z dostępem do Internetu, drukarki, projektory multimedialne i aparaty cyfrowe. Do bibliotek przychodzi 1/3 mieszkańców małych miejscowości.
Program Rozwoju Bibliotek jest wspólnym przedsięwzięciem Fundacji Billa i Melindy Gates i Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, a jego realizatorem jest Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego.
Źródło: FRSI