Dla większości z nas Rwanda to odległy, mały kraj kojarzący się z ludobójstwem i skrajnie trudnymi warunkami życia. Nie chcemy myśleć, że mieszkają w nim ludzie tacy jak my, mający podobne marzenia i potrzeby. Wolontariusze Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh), którzy tam pracowali, wiedzą, że wsparcie udzielone Rwandyjczykom może na trwałe zmienić świadomość i los mieszkańców tego dziesięciomilionowego kraju.
- Do Polski wróciły właśnie trenerki KIRE, które przeprowadziły szkolenia dla nauczycieli z 25 szkół w Prowincji Wschodniej - mówi Nina Mocior, koordynatorka obu projektów. - Obecnie ci przeszkoleni realizują lekcje pilotażowe dla pozostałych. Od nich wiedza na temat pracy z dziećmi niewidomymi i niedowidzącymi trafi również do członków rodzin takich dzieci.
Grupę docelową projektu stanowi ponad 5 tysięcy niewidomych dzieci w Prowincji Wschodniej, a jego cel - przede wszystkim pokazać, że utrata czy słaby wzrok to nie przeszkoda w edukacji i aktywnym udziale w życiu społecznym. Życie z taką wadą jest trudne, ale możliwe, a pracując w odpowiedni sposób z osobą niepełnosprawną, można wiele osiągnąć. W kraju, w którym dzieci niepełnosprawne traktowane są jak niepotrzebne obciążenie, a czasem mordowane zaraz po urodzeniu, to szansa na lepszą przyszłość dla każdego z nich.
W ramach drugiego z realizowanych obecnie projektów prace trwają - w szkołach działają oddolne komitety do nadzorowania budowy, przygotowano już plany budowy toalet. Dodatkowo od września odbywają się szkolenia z zakresu higieny dla nauczycieli i uczniów.
Wspomniane inicjatywy nie są pierwszymi, jakie ChSCh podjęła w kraju tysiąca wzgórz. W 2010 r. we współpracy z Fundacją ADRA Polska zrealizowała projekt "Tubakire - szkoły podstawowe bez barier dla dzieci niepełnosprawnych ruchowo". W jego ramach, w 64 szkołach zbudowano łącznie 240 podjazdów dla wózków inwalidzkich. Co ważne, udało się też wpłynąć na sposób myślenia lokalnych władz oraz dyrekcji szkół. Jak relacjonują Anna i Paweł Romaniukowie, wolontariusze Fundacji ADRA Polska, którzy prawie rok przebywali w Rwandzie: - W niektórych regionach kraju Rwandyjczycy podjęli decyzje, że od tej pory wszelkie budynki szkolne powinny posiadać podjazdy, a nie schody. Pewna szkoła została nawet wytypowana na miejsce głosowania podczas wyborów tylko dlatego, że była przystosowana dla osób niepełnosprawnych. To pokazuje, że pieniądze i wysiłek włożone w pomoc Rwandyjczykom naprawdę mogą stać się motorem pozytywnych przemian w kraju tysiąca wzgórz.
Z edukacją związany był także inny projekt w Rwandzie prowadzony przez ChSCh w pierwszej połowie 2011 roku. Nina Mocior i Krzysztof Suchowierski, jako wolontariusze ChSCh, przez kilka miesięcy realizowali dla nauczycieli szkolenia z pierwszej pomocy oraz zajęcia dla podopiecznych w Centrum Dzieci Ulicy w Kigali oraz sierocińcu w Gakoni, w którym mieszkali.
- W trakcie szkoleń okazało się, że brak podstawowych informacji powodował wiele poważnych uszczerbków na zdrowiu - wspomina Nina Mocior. - Z powodu uprzedzeń dotyczących AIDS ludzie nie mieli też nawyku pomagać innym w razie wypadku. Pokazaliśmy im główne metody pierwszej pomocy. Byli bardzo szczęśliwi, bo to wiedza przydatna zarówno w szkole, jak i na co dzień w życiu.
Te przykłady przekonują, że tym, czego dziś chyba najbardziej potrzeba Rwandyjczykom, jest zmiana świadomości i pokazanie, że można żyć inaczej. Uzmysławiają także, że naprawdę niewiele wysiłku wystarczy, by w tym kraju powoli zmieniać los pojedynczych osób, lokalnych społeczności i wreszcie całego narodu. Aby to uczynić, musimy tylko podzielić się tym, co sami wiemy i mamy.
Jeśli chcesz wesprzeć pomoc zagraniczną, w tym projekty realizowane przez ChSCh w Rwandzie, wpłać dar na konto Fundacji ADRA Polska, Partnera ChSCh:
ul. Foksal 8
00-366 Warszawa
Nr konta 49 1240 1994 1111 0010 3092 3882
Pobierz
-
201110071303180259
687540_201110071303180259 ・38.72 kB
Źródło: Fundacja ADRA Polska