W ostatni czwartek, pod wieczór po tarnogórskim rynku roznosiły się dźwięki tradycyjnych polskich kolęd. Mimo minusowej temperatury śpiewali wszyscy, od najmłodszych mieszkańców miasta po urzędników miejskich. Po raz pierwszy zostało zorganizowanie wspólne kolędowanie, pt." Tarnogórskie jasełka pod ratuszem".
- Po raz pierwszy, lecz nie ostatni, gdyż
zamierzamy ten pomysł kontynuować w przyszłym roku - mówił starosta
tarnogórski Józef Korpak. Najpierw wystąpił Chór Mieszany
„Kolejarz” pod dyr. Izabeli Lysik-Różańskiej. Potem dzieci z teatru
„Dzieci z ulicy Odrodzenia i okolic” wystąpiły ze swoim
przedstawieniem jasełkowym. Po ich występie brawom nie było końca,
mimo coraz mniejszej temperatury dzieci dały bardzo dobre
przedstawienie, a błyski fleszy co chwilę rozjaśniały twarze
młodych aktorów.
Po przedstawieniu nastąpiła zmiana w pierwotnym
planie imprezy i zamiast chóru kameralnego Starostwa Powiatowego
wystąpił chór kameralny Urzędu Miejskiego. Składał się on z
urzędników tarnogórskiego ratusza, a wśród śpiewaków można było
zobaczyć m.in. burmistrza miasta. Wszyscy chórzyści zaprezentowali
się w czerwonych szalikach, a wraz z urzędnikami kolędy śpiewali
mieszkańcy miasta zgromadzeni na płycie rynku. Chór kameralny
Urzędu Miejskiego dyrygowany był przez Romana Kota. Po nich
wystąpił chór kameralny Starostwa Powiatowego pod przewodnictwem
Damiana Statlera. Radni powiatu zaprezentowali się publiczności w
czapkach mikołaja oraz granatowych paltach, a na ich czele stał
starosta powiatu - Józef Korpak.
Gdy skończyły się kolędy w wykonaniu chórów,
harcerze z tarnogórskiego hufca przekazali włodarzom miasta oraz
powiatu betlejemskie światełko pokoju. Po tym starosta oraz
przedstawiciel burmistrza złożyli życzenia bożonarodzeniowe
mieszkańcom miasta.
Kulminacją wieczoru był występ Młodzieżowej
Orkiestry Dętej, działającej przy MDK "Jordan" pod batutą Jacka
Pietrzyka. Zaprezentowali oni aranżację kolęd w wersji na
instrumenty dęte.
Podczas całego wieczoru urzędnicy z ratusza
rozdawali mieszkańcom miasta cukierki wraz z świątecznymi
życzeniami. Można było także spróbować bigosu przygotowanego przez
żołnierzy z jednostki wojskowej w Tarnowskich Górach, odbywała się
również kwesta na ciepłe buty dla potrzebujących dzieci.
Tarnogórskie jasełka pod ratuszem były imprezą
ciekawą na skalę całego Śląska. Był to przykład, jak włodarze
miasta mogą wraz z mieszkańcami wspólnie się bawić i przeżywać
magię świąt.
Źródło: inf. wlasna www.slask.ngo.pl