„Niezapowiedziany audyt” dotknął dwa tysiące organizacji pozarządowych w Rosji. W całym kraju prokuratorzy i funkcjonariusze policji podatkowej rewidowali siedziby organizacji, w Moskwie m.in. Human Rights Watch i Transparency International. W Rosji trwa polowanie na „agentów zagranicy” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Do tej pory przeprowadzono blisko dwa tysiące rewizji w 40 obwodach Federacji Rosyjskiej. Operacja to wynik przyjętej w 2012 roku ostro krytykowanej przez obrońców praw człowieka ustawy zaostrzającej kontrolę nad organizacjami pozarządowymi. Nowe przepisy zobowiązują organizacje, które nawet w pośredni sposób są związane z polityką i korzystają ze wsparcia spoza Rosji, do rejestrowania się jako „agenci zagranicy” – a ich przedstawiciele podczas wystąpień publicznych muszą się do tego „przyznawać”.
Przeciw akcji wymierzonej w organizacje pozarządowe – w tym zagraniczne (np. Fundację Eberta) – protestują politycy Zachodu. Niemieckie MSZ wezwało do siebie ambasadora Rosji w Berlinie, gdzie ostrzeżono go, że może to zagrozić stosunkom obu krajów.
Źródło: Gazeta Wyborcza