Jeśli za punkt odniesienia do funkcjonowania wojewódzkich, powiatowych i gminnych Rad Działalności Pożytku Publicznego przyjmiemy akt prawny (Ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie w rozdziale 6), to ich rola jest jasno i czytelnie ustalona. Na pierwszy rzut oka zakres wydaje się szeroki, jednak obowiązują dwa podstawowe zadania, a w zasadzie jedno najważniejsze: opiniowanie.
Rolę Rad jest, jak czytamy: wyrażanie opinii i niesienie pomocy… i to w zasadzie na tyle. Jeśli przyłożymy się do dalszej analizy dokumentu, doczytamy, jaki zakres wyrażania opinii i niesienia pomocy na Radach spoczywa, dowiemy się, że są to kwestie odnoszące się do: funkcjonowanie organizacji pozarządowych, projektu uchwał i aktów prawa miejscowego (wyłącznie tych dotyczących sfery zadań publicznych). W dalszych punktach jest mowa o udziale Rad w sporach pomiędzy organizacjami a samorządami. Zlecanie i standardy realizacji zdań publicznych to kolejny obszar do przemyśleń w Radach. Dochodzi jeszcze zajmowanie stanowiska w sprawach projektów strategii rozwoju.
Jak zatem w kontekście tak wyszczególnionych ustawowo zadań poruszają się realni członkowie Rad. Do których należą przedstawiciele organizacji pozarządowych, przedstawiciele lokalnych władz uchwałodawczych i wykonawczych?
Podczas rozmów z członkami Rad można spotkać się z dwoma zasadniczymi stanowiskami.
Pierwsze wskazujące na Radę jako „miejsce” lub „punkt”, w którym następuje współpraca pomiędzy samorządem a organizacjami. Ale również pomiędzy samymi organizacjami.
Drugie ujęcie Roli Rad, na które możemy się natknąć w wypowiedziach członków - to postrzeganie jej jako jednego z organów marszałka, starosty, prezydenta, burmistrza lub wójta.
W pierwszym ujęciu część członków Rad postrzega ją jako pewną platformę porozumienia pomiędzy organizacjami a samorządem. Co ważniejsze, jako miejsce, w którym spotykają się, nie tyle interesy obu stron, co wspólne potrzeby. Przekładane później na zadania publiczne powierzane organizacjom przez samorząd lub wspierane przez wspomniany organ. Temu też według nich służy praca członków nad strategiami rozwoju obszarów, na których działają. Ich rolą jest nadawanie im czysto „ludzkiego” i bliskiego mieszkańcom (członkom wspólnot) wymiaru.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych w tym ujęciu postrzegają siebie nie tylko jako przedstawicieli III sektora, ale jako reprezentantów wspólnoty, jaką jest społeczność lokalna. Czują się strażnikami zasad: równego dostępu organizacji do środków publicznych, sprawiedliwych zasad dla organizacji pozarządowych odnoszących się do korzystania z infrastruktury i wsparcia samorządu.
Zakładają tym samym, że opiniując i niosąc pomoc, wpływając na kształt zapisów w dokumentach miejscowych, strategiach rozwoju i angażując się w zlecanie zadań publicznych, mają rzeczywisty wpływ na zmianę i poprawę sytuacji organizacji pozarządowych i tym samym, docelowo obywateli/mieszkańców.
Postrzegając tak swoją rolę Rady sięgają często po dodatkowe zadania. Stają się motorem do organizacji lokalnych wydarzeń integrujących środowisko III sektora (jak Lokalne Fora Inicjatyw Lokalnych, lub Fora Organizacji Pozarządowych, konkursy na najciekawsze inicjatywy lokalne).
Członkom Rady zależy wtedy na upublicznianiu swoich osiągnięć: korzystają nie tylko ze stron internetowych, ale również z mediów społecznościowych. Kładą też nacisk na możliwość komunikowania się z członkami Rad: udostępniają e-maile i kontakty indywidualne do członków. Organizują spotkania otwarte dla III sektora.
I co szczególnie mnie ujęło w spotkaniach z radami: poszukują nowych rozwiązań na nawiązywanie współpracy. Które nie zawsze okazują się ostatecznie efektywne. Jednak podejmowane próby są potwierdzeniem zaangażowania i troski o dobro mieszkańców. Przykładem takich działań jest próba organizacji przez jedną z Gminnych Rad Działalności Pożytku Publicznego spotkań branżowych dla organizacji.
W ujęciu drugim, członkowie Rad uważają się za przedłużenie ramienia organu, który powołuje ich do pracy. Tym samym skupiają się na wyrażaniu opinii odnośnie przekazywanych im dokumentów.
Często brak jest z nimi bezpośredniego kontaktu e-mailowego. Swoje zadania i działania ograniczają do zadań zlecanych im przez organ powołujący. Okazuje się, że często są to ważne ze względu na rozwój społeczności lokalnej dokumenty. Jak: strategie rozwoju, strategie rozwiązywania problemów społecznych, budżety obywatelskie, budżety samorządów w obszarze zlecania zadań publicznych organizacjom pozarządowym.
Często podobne podejście do roli Rad mają nie tylko sami ich członkowie, ale III sektor i przedstawiciele samorządów lokalnych.
W ostatnim czasie, podczas posiedzenia Wielkopolskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego II kadencji ujął mnie sposób zaprezentowania się w Radzie przedstawicieli Marszałka, szczególnie radnych Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Mówiąc o sobie, poza swoją rolą w Radzie, podkreślali własne zaangażowanie społeczne. Prezentując organizacje pozarządowe, w których działali lub nadal działają.
Reasumując, prawdziwy potencjał Rad w pełni zostanie wydobyty dopiero wówczas, gdy Rady jako twory całościowe zaczną pracować nad świadomą strategią działania. Służyć temu mogą wypracowywane wspólnie dokumenty: plany pracy lub strategie RDPP. Pozwolą one na wypracowanie misji i wizji Rad, a co najważniejsze na ustalenie wartości, na których praca rad miałaby się opierać.
Kończąc zachęcam Państwa do dyskusji i wyrażania swoich opinii, oraz dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Autorka: Lucyna Roszak, członkini Wielkopolskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego II kadencji.
Artykuł powstał w ramach projektu „RADY POŻYTKU do STANDARDowego UŻYTKU” współfinansowanego z Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Źródło: Centrum PISOP