Publicystyka - ngo.pl

Protest "Kraków przeciwko Hunt Expo", już po raz kolejny, zorganizowany został, ponieważ w XXI wieku, w dobie masowego wymierania gatunków i rosnącej świadomości społecznej, organizowanie wydarzeń gloryfikujących polowania to krok wstecz – nie tylko wobec zwierząt, ale wobec wartości, które powinny nas dziś łączyć: empatii, szacunku i odpowiedzialności. Nie ma nic etycznego w celowaniu do czującej istoty. Nie ma nic romantycznego w śmierci z rąk człowieka. Nie ma nic edukacyjnego w prezentowaniu broni i trofeów jako powodu do dumy.

Jeszcze przed rozpoczęciem Hunt Expo nasza Fundacja apelowała do władz miasta Krakowa, organizatorów targów, a także mediów i obywateli, by nie byli obojętni! Nie pozwólmy, by przestrzeń publiczna była wykorzystywana do promowania przemocy wobec istot żywych. Mówimy głośno: dość normalizacji zabijania!

Zamiast strzelać – uczmy dzieci empatii. Zamiast eksponować martwe zwierzęta – celebrujmy życie. Zamiast kultywować pełną przemocy "tradycję" – wybierzmy świat pełen troski o inne czujące istoty.

Jak powiedziała Monika Kohut, prezeska Fundacji "W Imię Zwierząt": "Myślistwo to nie ochrona przyrody – to komercjalizacja śmierci. (…) Nie ma naszej zgody na zawłaszczanie wspólnego dobra – dzikiej przyrody, przez osoby, które stanowią zaledwie 4 promile polskiego społeczeństwa. W roku łowieckim 2023/2024 myśliwi zabili podczas polowań niemal 190 tysięcy lisów, ponad 170 tysięcy dzików, ponad 190 tysięcy saren i prawie 46 tysięcy kaczek. A to tylko niektóre z gatunków, które zgodnie z prawem zabijają".

Joanna Frankowska, wiceprezeska Fundacji dodała: "Dzieci uczone, że zabijanie dla przyjemności to rozrywka, uczą się lekceważenia życia – to prosta droga do znieczulenia na cierpienie innych".

Protest rozpoczęto od odczytania przemówienia prof. dr. hab. Andrzeja Elżanowskiego, zoologa i bioetyka związanego z Uniwersytetem Warszawskim i Polską Akademią Nauk, a także Polskim Towarzystwem Etycznym. Profesor Elżanowski, który nie mógł być obecny w Krakowie, ponieważ uczestniczył w demonstracji antywiwisekcyjnej w Warszawie, napisał m.in.:

"Konflikt większości społeczeństwa z myśliwymi zaostrza się. Po zmianie rządu powstała nadzieja na ograniczenie zbrodniczej samowoli myśliwych, ale na razie się to nie udało, ponieważ w rządzie jest PSL czyli jeden z filarów moralnego paleolitu. A, jak wiadomo, bez PSL nie byłoby obecnej koalicji rządzącej".

A także:

"W wielu wymiarach PZŁ jest organizacją o wysokiej szkodliwości społecznej, ponieważ (…) normalizuje prześladowanie i zabijanie słabszych przez co brutalizuje społeczeństwo i hamuje postęp moralny. Myśliwi uczą dzieci radości z zabijania zanim dzieci staną się zdolne do własnej oceny moralnej i infiltrują - jako rzecznicy ochrony przyrody - młodzież szkolną przekazując swoją zakłamaną propagandę (…)".

Całość można przeczytać na Instagramie Fundacji "W Imię Zwierząt".

Na bannerach zebranych osób przeczytać można było m.in. następujące hasła: "Precz Z Łowiectwem", "Stop rzezi dzików. To myśliwi roznoszą ASF", "Zabijanie to nie hobby. To patologia", "Są lepsze hobby niż morderstwo", "Nie jestem trofeum", "W dupę se strzel" oraz "NIE! Dla myśliwskiej propagandy. NIE! Dla mordowania zwierząt. NIE! Dla demoralizacji dzieci"

Skandowano m.in. "PZŁ do delegalizacji", "Lasy wolne od myśliwych", "Ucz dzieci kochania, a nie zabijania", "Myśliwi – macie krew na rękach!".

Dr hab. Barbara Niedźwiedzka, członkini zespołu "Troska o Stworzenie" Kongresu Katolików i Katoliczek, związana także z inicjatywą Chrześcijanie dla Zwierząt powiedziała: "że jest tu w imieniu ogromnej większości katolików polskich, którzy sprzeciwiają się jakiemukolwiek propagowaniu myślistwa w naszym kraju. (…) Nie chcemy takich targów. To jest wspieranie czystego zła. Chcemy, aby ludzie ostatecznie zerwali z okrucieństwem wobec zwierząt i złymi, anachronicznymi tradycjami polowań".

Monika Kohut, prezeska Fundacji "W Imię Zwierząt”, nawiązując do zabiegów myśliwych o ponowną możliwość uczestniczenia dzieci w polowaniach, mówiła o tym, że tradycja polowań, celebrowana i przekazywana z pokolenia na pokolenie, może wyrządzać dzieciom podobne szkody psychiczne jak dorastanie w rodzinie patologicznej, powodując traumę i deformując ich wrażliwość emocjonalną. Dlatego dzieci, których psychika nie jest przygotowana na brutalne obrazy śmierci i cierpienia, należy chronić przed udziałem w polowaniach, podobnie jak chroni się je przed przemocą i treściami pornograficznymi.

Kohut odczytała także przesłanie od filozofki dr hab. Joanny Hańderek, prof. UJ Radnej Miasta Krakowa: „Konające w milczeniu, umierające całe długie godziny i dni, postrzelone, cierpiące, przerażone, samotne zwierzęta to nasza wina. Godząc się na myślistwo pozwalamy, by ktoś decydował o życiu i śmierci niewinnych istot. Zaczyna się od eksterminacji zwierząt, a kończy na nienawiści do człowieka. Kto raz wycelował broń i strzelił, ten przeszedł próg empatii i bycia osobą otwartą na życie. Kto dla przyjemności mordowania bierze strzelbę i idzie zabijać, ten zabija w nas sumienie, zabiera nam przyszłość, pozwala byśmy wszyscy tracili szansę na trwanie świata jaki znamy. (…) Myślistwo jest hańbą ludzkości i naszą stratą, jest winą naszej obojętności i egotycznego przekonania, że możemy decydować za innych”.

Następnie chwilą ciszy uczczono wszystkie ofiary myśliwych, w tym oprócz dzików, lisów czy gołębi grzywaczy, także wilki, psy i ludzi.

Przeczytano także cytaty z książki "Etyczne potępienie myślistwa", która ukazała się w 2020 r. pod redakcją dr hab. Doroty Probuckiej, prof. UKEN w Krakowie.

Prof. Probucka, sygnatariuszka Nowojorskiej Deklaracji o Świadomości Zwierząt, która w grudniu 2024 r. na wniosek Rady Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki powołana przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na stanowisko eksperta w Narodowym Programie Rozwoju Humanistyki napisała: "Naszą moralną powinnością powinno być aktywne sprzeciwianie się okrucieństwu czynionemu nie tylko ludziom, ale również zwierzętom, i potępianie sprawców, ponieważ brak naszej negatywnej reakcji wzmacnia ich niegodziwość". A także: "Wg Schweitzera myślistwo w czasach współczesnych jest przejawem zła w czystej postaci i należy o tym głośno mówić. Oraz głośno ten proceder krytykować".

"(…) domagajmy się eliminacji myślistwa hobbystycznego odgórnie, czyli na poziomie ustawowym, i oddolnie, przez ogłaszanie przez gminy swoich terenów jako stref wolnych od polowania. Czyńmy to z trzech powodów. Po pierwsze, przede wszystkim dla ochrony wolno żyjących zwierząt, które, pamiętajmy, są dobrem wspólnym i dysponentem ich życia nie powinna być jakakolwiek organizacja łowiecka. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 21 Ustawy o ochronie zwierząt »zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu«. Po drugie, czyńmy to celem ochrony środowiska przyrodniczego oraz ludzkiego życia i zdrowia przed dewastacją spowodowaną działaniem tak zwanych wielkich zabójców (big killers), gdzie polowania zostały uznane jako jedna z głównych przyczyn wymierania gatunków i skażenia środowiska przyrodniczego. Po trzecie, czyńmy to również celem ochrony ludzi przed moralną deprawacją i kulturowym regresem, przed zatruciem naszego moralnego ekosystemu przez okrutne praktyki myśliwskie, których z konieczności musimy być świadkami".

Cytat z artykułu Romana Tokarczyka, wybitnego profesora prawa: "Obecnie w krajach dostatku żywności i nadmiaru rozrywki utraciły już całkowicie przekonująca moc argumenty na rzecz utrzymywania legalności myślistwa. W percepcji ludzi myślących i obdarzonych empatią nazwa myśliwy jest już zwodnicza. Sugeruje bowiem jakieś nieobecne związki tzw. myśliwego z myśleniem. Jeżeli tzw. myśliwy usiłuje nieudolnie dowodzić, że swoim okrucieństwem zabijania dzikich zwierząt reguluje stan ich populacji, to przemilcza fakt większej skuteczności w tym przypadku środków antykoncepcyjnych. (…) W naszych czasach, w ocenie zdecydowanej większości społeczeństw, myśliwy to jednocześnie wyrafinowany morderca, kat, rzeźnik, grabarz. To pazerny mięsożerca obciążony chorobliwym uzależnieniem, podobnie, jak pijak i narkoman, którymi zresztą nierzadko także bywa. To wyobcowany z harmonii piękna naturalnej przyrody: neurotyk, psychopata, pozorant i barbarzyńca, jękliwym głosem powołujący się na przebrzmiałą już kulturę łowiecką i należąca do lamusa historii tradycję".

W czasie protestu głos zabrała także Radna Miasta Krakowa Aleksandra Owca, która mówiła o bezkarności myśliwych oraz Dorota Guzik związana z inicjatywą Akcja Demokracja, która zapytała, czy jest różnica między przemocą wobec sarny i sarenki, a przemocą wobec kobiety i jej dziecka.

Aktywiści wspomnieli o dyrektorze Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie Piotrze Kempfie, który targi Hunt Expo objął swoim patronatem. Porównano traktowanie lasów przez korporację Lasy Państwowe do traktowania zwierząt i przyrody przez myśliwych.

Jako wegańska Fundacja będziemy organizować protesty przy każdej kolejnej edycji "targów zabijania". Zachęcamy także do aktywnego uczestniczenia w protestach: "Wiemy, że przeważająca większość społeczeństwa jest przeciwko polowaniom, dobrze byłoby zobaczyć ich na protestach. Pamiętajcie zwierzęta nie umierają w internecie, tylko w lasach, na polach i drogach".

Jeszcze przed protestem informacje o naszym proteście ukazały się w:

• Kurierze Krakowskim
• Magazynie Istota
• KRKnews.pl
• Głos24.pl
• InfoVege.pl
• Kraków.Eska.pl
• Onet.pl
• Zielonej Interii
• Wyborcza.pl Kraków
• Wprost.pl
• Kraków.naszemiasto.pl 
• SmogLab.pl

Na proteście pojawiły się także media, w tym TVP3 Kraków, Radio Eska oraz TVN, co zaowocowało m.in. materiałami w:

• Gazecie Krakowskiej
• KRKnews.pl
• Zielonej Interii
• LoveKraków.pl
• programie telewizyjnym Kronika na antenie TVP3 Kraków
• Life in Kraków
• DziennikPolski24.pl
• Eska Kraków News

To zapewne nie wszystkie wzmianki medialne. Jeśli masz informację o jakiejś - odezwij się do nas!

Obecność naszych bezkompromisowych wypowiedzi w mediach pozwoliła ponownie zaistnieć tematowi antyłowieckiemu i sprowokować liczne dyskusje, co może przynieść efekt w postaci zmiany sposobu myślenia o tzw. łowiectwie i PZŁ.