Reklama społeczna zaprzęga emocje do działania w słusznej sprawie
Codziennie wychodzisz z domu. Do pracy, do szkoły, po zakupy. Czasami biegnąc z jednego spotkania na drugie, z urzędu do sklepu zauważysz smutny wzrok chłopca, który patrzy na Ciebie z bilboardu, a pod jego zdjęciem widnieje napis ‘Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą’. Codziennie oglądasz telewizję. Czasami między jednym programem informacyjnym a drugim filmem sensacyjnym dostrzeżesz ten krótki film o ojcu, który czyta synowi bajkę napisaną braillem.
To tylko dwa przykłady kampanii społecznych, które realizowane były w ostatnich latach w Polsce, ale jest ich znacznie więcej. Powstają koalicje organizacji pozarządowych, biznesu, agencji reklamowych, mediów i instytucji rządowych, dzięki którym bilboardy przy polskich ulicach i drogach nie tylko namawiają do kupna kolejnej margaryny, ale także przestrzegają na przykład przed zgubnymi skutkami jazdy pod wpływem alkoholu.
Różnorodność kampanii społecznych realizowanych w Polsce można było poznać podczas Festiwalu Komunikacji Społecznej zorganizowanego na przełomie marca i kwietnia 2003 przez Fundację Komunikacji Społecznej. Festiwal odbył się po raz pierwszy, ale z zainteresowania jakim cieszyły się jego poszczególny imprezy, można przypuszczać, że nie po raz ostatni.
Organizatorzy chcieli, aby uczestnicy Festiwalu, zwanego także „Świętem komunikowania dla wspólnego dobra” uświadomili sobie, jak bardzo potrzebny jest udział różnych środowisk w eliminowaniu negatywnych zjawisk i rozwiązywaniu ważnych kwestii społecznych. Dlatego też podczas festiwalowych spotkań, oprócz prezentacji wielu interesujących efektów tej współpracy, nie zabrakło także dyskusji o tym jak ona się dzisiaj układa i z jakimi problemami borykają się partnerzy. Dla specjalistów były to zapewne rozmowy inspirujące, porządkujące rzeczywistość i wyjaśniające wiele wątpliwości. Zwykli odbiorcy reklamy społecznej poznawali w ten sposób świat komunikacji społecznej od kuchni.
Na szczęście wiedza ta nie jest potrzebna na co dzień. Wszak w reklamie społecznej chodzi głównie o to, aby działać na emocje. Słyszę już jednak głosy, które napominają „nie tylko emocje są ważne!” Leszek Stafiej w tekście opublikowanym w 1997 roku w czasopiśmie „Media-Polska” przestrzegał twórców reklamy społecznej przed kokieterią intelektualną: „Reklama społeczna dotyczy zagadnień poważnych i fundamentalnych: ludzkiej intymności, cierpienia i wyborów moralnych. Działa przede wszystkim na nasze emocje. Dlatego przede wszystkim wymaga szczerości i autentyzmu, a nie intelektualnej kokieterii. Wymaga też propozycji konkretnego działania po to, by zamiast drażnić uruchomione emocje, zaprząc je do działania w słusznej sprawie”.
Działanie w słusznej sprawie mam podjąć ja, masz podjąć Ty. Czy tak się dzieje? Czy zmieniają się nasze postawy? Wstępne wyniki międzynarodowych badań, w których brała udział także Fundacja Komunikacji Społecznej pokazują, że w ciągu ostatnich trzynastu lat postawy Polaków przeszły pozytywną transformację. Co więcej, z innych badań przeprowadzonych przez tę samą Fundację wynika, że znaczna część społeczeństwa zgadza się z opinią, iż masowe środki przekazu powinno się wykorzystywać do zmiany postaw społecznych. To cieszy i dobrze wróży na przyszłość.
Tak naprawdę jednak wyniki badań statystycznych nie pokazują, czy reklama społeczna spełnia tę najważniejszą rolę, która jest jej przypisywana. Czy dzięki tym bilboardom, spotom telewizyjnym i ogłoszeniom gazetowym ci, których problemy są nagłaśniane dobrze czują się w naszym społeczeństwie? Wiodą lepsze życie? Rozwiązali swoje problemy lub ktoś je rozwiązał za nich?
Gdyby tak było zapewne reklama społeczna nie byłaby potrzebna. Jak jednak wskazują doświadczenia społeczeństw bogatszych i bardziej obywatelskich niż polskie – zawsze znajdzie się temat warty organizowania kampanii społecznej. Wychodzi więc na to, że roboty do zrobienia jest dużo. To z kolei dobrze wróży organizatorom Festiwalu Komunikacji Społecznej – będą mieli co pokazywać. Oby tylko wszyscy partnerzy potrzebni do powstania dobrej i skutecznej kampanii społecznej zawsze znaleźli wspólny język i cel – komunikowanie dla wspólnego dobra.
Źródło: inf. własna