Z okazji Światowego Dnia Książki Klub Jagielloński ostrzega przed skutkami wprowadzenia zaproponowanego przez Polskie Stronnictwo Ludowe zakazu przeceniania książek.
Wydawcy chcą, by zakaz sprzedaży książek w cenach promocyjnych obowiązywał 12 miesięcy od wydania tytułu. – W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, że jest to projekt niezgodny z Konstytucją – mówi Kędzierski. – Artykuł 22 Konstytucji stanowi, że „ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”. W wypadku regulacji cen książki nie może być mowy o ważnym interesie publicznym. Inicjatorzy projektu działają we własnym, partykularnym interesie branżowym – przekonuje. Jak wyjaśnia, fałszywe jest założenie, że zakaz przeceniania obniży ceny i spowoduje wzrost czytelnictwa. – Nawet, jeżeli nominalnie ceny okładkowe spadną, to i tak ci klienci, którzy czytają najwięcej i dziś zaopatrują się w księgarniach internetowych i korzystają z rabatów, zapłacą więcej niż dziś – przekonuje ekspert z Klubu Jagiellońskiego.
Po drugie, co trzecia książka kupowana jest w ofercie rabatowej, czyli faktycznie klient płaci za nią mniej, niż pokazuje cena okładkowa – zwraca uwagę Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego – W ciągu minionego roku mniej niż połowa Polaków kupiła jakąkolwiek książkę.
– Księgarnie internetowe to często mikro- lub małe przedsiębiorstwa, biznesy o niskim progu wejścia tworzone przez młodych ludzi. Dopasowują się, w przeciwieństwie do tradycyjnych księgarni, do oczekiwań klientów.
Twórcom ustawy kompletnie zabrakło wyobraźni, bo wejście ustawy w życie postawi pod znakiem zapytania istnienie setek drobnych, polskich firm – ostrzega Marcin Kędzierski. Jednym z celów ustawy ma być walka z polityką rabatową prowadzoną przez duże sieci dystrybucyjne. – Wiara wydawców, że ustawa zmniejszy marże dystrybutorów, jest naiwna. Już dziś widać, że największe sieci starają się zarabiać nie tylko na książkach, ale też na całej gamie innych, bardziej dochodowych produktów. Oni poradzą sobie w nowych realiach: wprowadzając np. systemy lojalnościowe, bo stać ich będzie na odpowiednią promocję i prawno-podatkową obsługę mechanizmów obchodzenia ustawy – wyjaśnia Kędzierski.
Źródło: info. nadesłana