W dniach 9-11 lutego 2007 w Katowicach odbyło się szkolenie dla mediów pt. "Redakcja równości", zorganizowane przez Fundację Przestrzenie Dialogu i Fundację im. Friedricha Erberta. Celem warsztatów było zapoznanie dziennikarzy z tematyką równościową oraz edukacja w zakresie tworzenia materiałów dziennikarskich dotyczących zagadnień dyskryminacji.
Na początek: Kto? Po co? I dlaczego?
W szkoleniu wzięło udział 15 osób z dwóch województw: małopolskiego
i śląskiego. Patronatem honorowym warsztaty objęła Minister Joanna
Kluzik-Rostkowska, a patronat medialny sprawował portal www.ngo.pl.
Warsztaty były trzecim w tym roku takim spotkaniem, w ramach
ogólnopolskiego cyklu warsztatów dla przedstawicieli i
przedstawicielek mediów lokalnych. Tematyka tego cyklu koresponduje
z Rokiem Równych Szans dla Wszystkich, którym Komisja Europejska
nazwała rok 2007. Warsztaty zostały poprowadzone przez trenerki z
Fundacji Przestrzenie Dialogu: Beatę Maciejewską i Małgorzatę
Tkacz-Janik.
Czy warto oglądać filmy i czytać prasę - czyli czego się
uczyliśmy?
Piątkowe popołudnie pierwszego dnia szkolenia upłynęło pod znakiem
wzajemnego poznawania się i omawiania wstępnych zagadnień. Jak się
okazało, inicjatywa zgromadziła nie tylko przedstawicieli mediów,
ale także pracowników organizacji i stowarzyszeń zajmujących się
tematyką wyrównywania szans. Na 15 osób, aż 12 stanowiły kobiety,
jednakże panowie nie dali o sobie ani na chwilę zapomnieć, co
doskonale było widać podczas bardzo burzliwych dyskusji, które
niejednokrotnie miały miejsce w sali szkoleniowej.
Sobotnie warsztaty zaczęły się nieoczekiwanie od projekcji
amerykańskiego filmu „ Błękitnoocy”. Był to para-dokument,
opowiadający o głośnym doświadczeniu pewnej nauczycielki - Elliot.
Pedagożka chciała uświadomić swoim uczniom dyskryminację
czarnoskórych osób w amerykańskim społeczeństwie. Wymyśliła
eksperyment psychologiczny, który miał sprawić, aby uczniowie
poczuli się przez chwilę jak osoby dyskryminowane i dzięki temu
zrozumieć swoje, jakże krzywdzące i niesprawiedliwe, postępowanie.
Doświadczenie to wywołało ogromną burzę, nie tylko w Ameryce, a
nas, uczestników warsztatów, bardzo poruszyło. Film stał się
przyczynkiem do ożywionej dyskusji, podczas której próbowaliśmy
odpowiedzieć sobie na pytanie, co możemy zrobić, aby uświadamiać i
edukować społeczeństwo i gdzie zaczyna się kształtować
stereotypizacja.
Następnie przeszliśmy do części teoretycznej, w której trenerki
zapoznały nas z wybranymi zasadami etyki dziennikarskiej różnych
mediów, nie tylko polskich. Pokazano nam, jak powinniśmy
kształtować wizerunki różnych grup społecznych, tak, aby nikogo nie
skrzywdzić i być jak najbardziej obiektywnym dziennikarzem.
Poznawaliśmy także różne strategie i narzędzia, które miały pomóc
nam w wyeliminowaniu zjawiska dyskryminacji i tendencyjności.
Kolejnym elementem naszej wspólnej pracy była analiza rozmaitych
tytułów prasowych pod względem rzetelności i obiektywizmu
przedstawianych informacji. Także tutaj bardzo dużo ze sobą
rozmawialiśmy, a wręcz gorąco dyskutowaliśmy, niejednokrotnie będąc
zobligowanymi do ustalenia wspólnego stanowiska, gdyż pracowaliśmy
w kilkuosobowych grupach. To, nad czym pracowaliśmy bardzo
uwrażliwiło nas na dyskryminację różnych grup społecznych, która
niestety jest wyraźnie obecna we współczesnym świecie i
jednocześnie nauczyło, jak unikać tego typu błędów.
Ostatniego dnia szkolenia kontynuowaliśmy zagadnienia z
poprzednich dni, ale także spojrzeliśmy na zawód dziennikarza z
drugiej strony. Było to bardzo przydatne szczególnie dla osób
reprezentujących różne organizacje i stowarzyszenia, ale także dla
dziennikarzy. Dostaliśmy garść informacji na temat autoprezentacji,
wystąpień publicznych i organizowania debat czy dyskusji. Jest to
wiedza o dużym praktycznym znaczeniu, co na pewno odczujemy
niebawem w swojej pracy.
Nie samą wiedzą człowiek żyje…
Oprócz ogromnej porcji informacji, które przyswoiliśmy, nie
zabrakło czasu na poznanie okolicy, w której mieszkaliśmy. Hotel
znajdował się w starej, można powiedzieć, że wręcz zabytkowej
części Katowic - Nikiszowcu, którego to sceneria nierzadko była
bohaterem różnych filmów. Znany śląski reżyser Kazimierz Kutz, Lech
Majewski czy Maciej Pieprzyca – wszyscy oni w swoich dziełach
pokazywali urok Nikiszowca, który stał się ikoną śląska. Zwiedzając
zabytkowe brukowane uliczki, zajrzeliśmy także do mieszczącej się
nieopodal Galerii Szyb Wilson, gdzie mogliśmy obejrzeć ekspozycje
dzieł sztuki współczesnej. Galeria została utworzona na terenie
byłego szybu kopalnianego KWK „ Wieczorek”, co sprawia, że wizyta w
tym miejscu staje się niezapomnianym wrażeniem. Co ciekawe, jest to
druga co do wielkości taka galeria w Europie (jej powierzchnia
wynosi ok. 2500 tys. m2).
Oprócz tego, a może przede wszystkim, nawiązaliśmy nowe,
fascynujące znajomości. Mieliśmy okazję skonfrontować swoje poglądy
ze zdaniem innych, a także uczestniczyć w inspirujących rozmowach,
które nierzadko trwały jeszcze długo, długo po warsztatach. Udział
w szkoleniu był doświadczeniem, które wiele nas nauczyło,
wzbogaciło, a także zachęciło do samodzielnego myślenia i aktywnego
przeciwstawiania się krzywdzie i dyskryminacji innych. I o to chyba
chodziło.
Źródło: inf. własna www.slask.ngo.pl