Ratownicy PCPM wrócili do kraju. Nepal nadal potrzebuje pomocy
Misja ratowników PCPM w Nepalu zakończona. Cały zespół wraca już do kraju. „Pomoc medyczna nie jest tam teraz potrzebna. Ludzie potrzebują za to schronienia i jedzenia” – mówią ratownicy Zespołu Ratunkowego PCPM.
W trzęsieniu ziemi o skali 7,9 w skali Richtera, jakie nawiedziło Nepal pod koniec kwietnia, zginęło prawie 8 tysięcy osób, a 16 tysięcy zostało rannych. Na katastrofę jako pierwsza w Polsce zareagowała fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, wysyłając do Katmandu z pomocą medyczną 15-osobowy personel Zespołu Ratunkowego w trzech turach. Co ważne ZR PCPM dotarł do Nepalu jako jedna z pierwszych medycznych ekip ratunkowych. Ratownicy PCPM pomagali w dystrykcie Sindhupalchok, dotkniętym aż 14 trzęsieniami ziemi i wstrząsami wtórnymi w ciągu dwóch dni. W tym regionie było ponad 3000 ofiar kataklizmy, a ponad 1500 odniosło rany.
- W miejscowości Melamchi stworzyliśmy polowy punkt medyczny, w którym polscy ratownicy opatrywali rannych i wykonywali proste zabiegi chirurgiczne. Najciężej poszkodowani transportowani byli śmigłowcami do większych szpitali w stolicy – wyjaśnia Łukasz Szozda, koordynator Zespołu Ratunkowego PCPM – W ciągu pięciu krytycznych dni przez nasz punkt przewinęło się ponad 300 ofiar. W kolejnych dniach, dzięki mobilności zespołu, nieśliśmy pomoc medyczną w najtrudniej dostępnych górskich wioskach – dodaje.
- Wioski, do których dotarliśmy są zniszczone w 95-98%. Nie ma wody pitnej, żywności, ludzie nie mają gdzie mieszkać. Po dostarczeniu najpilniejszej pomocy medycznej oraz dystrybucji pomocy humanitarnej, naszym priorytetem jest zadbanie o schronienia dla tych, którzy stracili w trzęsieniu ziemi wszystko – zapowiada Wojciech Wilk, prezes PCPM. - Prowadzimy teraz wyścig z czasem. Za miesiąc zaczynają się ulewne deszcze monsunowe, które spowodują kolejne usunięcia ziemi i znów odetną wiele miejscowości od pomocy.
Ratownicy wracili 12 maja br.
Źródło: info. nadesłana