Po tym, jak zespół Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę” skierował swój badawczy ZOOM na Domy Kultury i Uniwersytety Trzeciego Wieku, przyszła pora na Rady Seniorów. Te opiniotwórczo-doradcze grupy powstawały do tej pory w Polsce na podobieństwo Rad Młodzieżowych, lecz w przeciwieństwie do nich nie posiadały żadnego umocowania prawnego. Od 30 listopada 2013 roku, wraz z nowelizacją ustawy o samorządzie gminnym, sytuacja ta uległa zmianie.
– To jeden z głównych powodów, by przyjrzeć się radom seniorów w Polsce. „ę" od lat pracuje z seniorami na polu kultury i animacji społecznej, merytorycznie i finansowo wspiera aktywność osób starszych w całej Polsce. „ZOOM na rady seniorów" jest dla nas kolejnym krokiem w stronę partycypacji publicznej. Chcemy wspierać dialog osób starszych z lokalnymi samorządami, a przede wszystkim działać na rzecz zwiększenia podmiotowości seniorów i ich poczucia wpływu na sprawy lokalne – wyjaśnia Maria Klaman, koordynatorka „ZOOMu na rady seniorów”.
Nowy projekt badawczy realizowany jest w ramach programu „Obywatele dla Demokracji” współfinansowanego z Funduszy EOG. Obok Towarzystwa „ę” bierze w nim udział Pracownia Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia” oraz Fundacja na rzecz wspólnot lokalnych „Na miejscu”
– Rozpoczynamy ten projekt mając świadomość, że dopiero zaczynamy poznawać środowisko rad seniorów. Stąd pierwszym naszym krokiem jest badanie ilościowe i jakościowe rad seniorów – mówi Beata Tokarz-Kamińska, ekspertka z zakresu wspierania aktywności seniorów i członkini Zarządu Towarzystwa „ę”. Rady seniorów, jako ciała konsultacyjne działają już w ponad 60 miejscowościach w Polsce i z miesiąca na miesiąc powstają kolejne. Mogą one odegrać ważną rolę w wypracowywaniu rozwiązań przyjaznych starszym mieszkańcom i wzmocnić głos seniorów w lokalnej debacie.
– W trzech społecznościach, w których działają rady, wesprzemy proces zaangażowania seniorów w konsultacje konkretnych inwestycji w przestrzeni publicznej (np. rewitalizacji parku, tworzeniu miejskiego deptaka czy remontu zaniedbanego skweru) i wypracujemy zasady urządzania miast wspierających aktywne starzenie się – wyjaśnia Marta Trakul-Masłowska z Fundacji „Na Miejscu”, odpowiedzialna za przeprowadzenie konsultacji społecznych.
Konkurs dla partnerstw
Jak mądrze badać?
By dobrze przygotować się i przeprowadzić badanie, zdiagnozować najważniejsze kwestie związane z rolą Rad Seniorów oraz wyłowić potencjalne tematy warte pogłębienia, cały proces badawczy otworzył panel ekspercki. Do rozmów w siedzibie „Stoczni” zaproszeni zostali: Małgorzata Stanowska (Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz Społeczna Rada Seniorów w Lublinie), dr Marek Rymsza (Instytut Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, Instytut Spraw Publicznych), Michał Szczerba (poseł i samorządowiec Platformy Obywatelskiej), Paweł Kubicki (Szkoła Główna Handlowa w Warszawie), Tomasz Schimanek (Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce) i Przemysław Wiśniewski (Fundacja „Zaczyn”).
– Dotychczasowe projekty ZOOM były zapalnikami do dyskusji na ważne tematy. Uznaliśmy, że szczególnie w obliczu zmieniającej się sytuacji prawnej, Rady Seniorów również wymagają dziś takiej dyskusji. Celem projektu jest więc nie tylko wsparcie istniejących już rad, ale także sformułowanie rekomendacji odnośnie powoływania kolejnych – mówi Beata Tokarz-Kamińska.
– Powstające rady to szansa na zwiększenie udziału osób starszych w życiu publicznym. Istnieje jednak ryzyko, że zamiast realnie działających ciał doradczo-konsultacyjnych powstaną organy fasadowe, niereprezentujące faktycznych interesów seniorów. W 2014 roku, w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych, to ryzyko jest szczególnie podwyższone – dodaje Beata Tokarz-Kamińska.
Paweł Kubicki zwrócił uwagę, że Rady Seniorów nie powinny dbać wyłącznie o interesy seniorów, lecz mieć na uwadze interesy wszystkich grup społecznych. Sytuacja, w której Rada Seniorów nakierowana jest wyłącznie na politykę senioralną jest jego zdaniem ślepym zaułkiem i idealnym punktem wyjścia do powstania konfliktu w społeczności. – Rady seniorów powoływane w taki sposób, będą tworzyły kliki seniorskie – twierdzi.
Tomasz Schimanek przyznał, że o ile jest wielkim zwolennikiem Rad Seniorów, o tyle nie jest przekonany do zmiany legislacyjnej. – Uważam, że im mniej prawa, tym lepiej. Wprowadzanie tego zapisu świadczy o tym, że społeczności lokalne same nie mogą sobie z pewnymi kwestiami poradzić i prawo ma za nich te sprawy załatwiać. A przecież zanim weszła nowelizacja ustawy, tworzenie rad także było możliwe. Obawiam się, że może się skończyć podobnie jak z Radami Młodzieżowymi, które w latach 90., gdy pojawił się zapis w ustawie, powstawały jak grzyby po deszczu, a potem wszystko umarło. To, że w ustawie jest zapis, nie ma żadnego znaczenia.
Michał Szczerba zwrócił uwagę, że przed nowelizacją ustawy wielokrotnie zdarzało się, że wniosek o zawiązanie rady spotykał się z oporem władz samorządowych, które oddalały go „ze względu na brak podstawy prawnej”. Zatem choćby dla takich przypadków konieczna była zmiana legislacyjna. Podkreślił też, że twórcom nowelizacji ustawy zależało, by Rada Seniorów była partnerem dla organów gminy i wchodziła w dialog z tymi podmiotami, a jednocześnie z opinią publiczną. – Nie zakładam też, że rady będą podchodziły egoistycznie do swojego funkcjonowania w przestrzeni, ale że będą dbały o sprawiedliwy podział przestrzeni publicznej, mając na względzie choćby interesy swoich wnuków czy dzieci – zakończył.
ZOOM na Rady Seniorów przewiduje stworzenie publikacji dla przyszłych rad oraz samorządów z zestawem rekomendacji. Marek Rymsza docenia ten pomysł, podkreśla jednak, że te rekomendacje nie mogą być ogólne, lecz powinny operować bardzo konkretnymi i praktycznymi przykładami. Radzi też, by nie adresować rekomendacji wyłącznie ogólnie do rady, lecz do osób starszych chcących aktywnie działać w środowisku, co przyczyni się do uruchomienia potencjału społecznego. I dodaje: – Członków przyszłych rad trzeba uczyć środowiskowego podejścia. Poruszania się w środowisku wszystkich seniorów, a nie wyłącznie w swoich, dobrze sobie znanych grupach, rozpoznawania potrzeb środowiska seniorskiego i odpowiadania na nie. To jest ewidentny deficyt. Obecnie aktywni seniorzy to ludzie, którzy działają w małych grupach, wielu z nich to na przykład emerytowani nauczyciele. Nie mają przełożenia na całe środowisko, a chcą je reprezentować.
Lekcja praktyczna
W oparciu o swoje doświadczenia jako przewodniczącej Rady Seniorów w Lublinie, Małgorzata Stanowska zorganizowała w czerwcu ubiegłego roku 6-miesięczny program szkolenia osób starszych na liderów przyszłych rad. W szkoleniu wieli udział seniorzy z Opola Lubelskiego, Kraśnika, Poniatowej, Tomaszowa Lubelskiego, Puław i Miedzyrzeca Podlaskiego. We współpracy z Fundacją Inicjatyw Menadżerskich powstał program szkoleń zachęcających seniorów do partycypacji społecznej i obywatelskiej. Rekrutacja pokazała, że w wielu środowiskach organizacje społeczne są fikcyjne, funkcjonują wyłącznie na stronach gminy, a mieszkańcom brakuje podstawowej wiedzy w zakresie funkcjonowania samorządu. Bardzo często zgłaszają różne pretensje i żądania do niewłaściwych organów.
– To nie jest pokolenie, które poza udziałem w wyborach, w jakikolwiek inny sposób uczestniczy w życiu społecznym. Seniorzy nie wierzą, że przez oddolne działania społeczne można zmienić coś w małym środowisku.
Wypowiedź Małgorzaty Stanowskiej na temat funkcjonowania lubelskiej Rady Seniorów osadziła dyskusję w bardzo konkretnych realiach:
– Czekałam na tę ustawę jak na zbawienie – przyznaje. – Przed ustawą powoływano różne ciała społeczne, ale na swój sposób ubezwłasnowolnione. Radzie nie przyznano żadnych środków na funkcjonowanie. Jesteśmy zdani na dobrą wolę prezydenta – czy akurat popiera nasze pomysły, czy nie.
Rada Seniorów w Lublinie powstała w 2011 roku na mocy rozporządzenia prezydenta miasta, przy czym całą obsługę organizacyjno-biurową oraz koordynację przekazał on do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Małgorzata Stanowska krytykuje sposób, w jaki został ustalony skład rady: – Wszystkie organizacje pozarządowe, działające na rzecz osób starszych lub skupiające osoby starsze zostały poproszone o wskazanie swoich kandydatów, spośród których wybrano pięć osób. Wyglądało to jak casting. Ostatecznie w radzie znaleźli się przedstawiciele Związku Emerytów i Rencistów, Lubelskiego Związku Inwalidów Narządu Ruchu, Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Lubelskiego Stowarzyszenia Alzheimerowskiego i przedstawiciel MOPR.
Co ciekawe – w tym samym czasie prezydent powołał swojego pełnomocnika do spraw seniorów. Została nim znana i ceniona dziennikarka Radia Lublin, Ewa Dados, inicjatorka głośnej niegdyś akcji charytatywnej „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”.
– Nie wypracowaliśmy sobie w ogóle marki jako rada, nie istniejemy w odczuciu społecznym przeciętnego mieszkańca Lublina. Prowadzimy stałe, cotygodniowe dyżury konsultacyjne dla mieszkańców, ale dwie godziny przed nami swój dyżur ma Ewa Dados i to na jej dyżur przychodzą ludzie, gdy chcą rozwiązać jakiś problem – dodaje pani Małgorzata.
Zgodnie z zapisem ustawowym rada seniorów w Lublinie ma prawo funkcjonować do końca swojej kadencji. Małgorzata Stanowska uważa jednak, że w dobrze pojętym interesie rady warto zakończyć kadencję wcześniej i powołać nową radę w oparciu o znowelizowaną ustawę o samorządzie gminnym.
– Ale jednocześnie muszę przyznać, że nie pamiętam, aby temat seniorów kiedykolwiek był w obszarze zainteresowania władz miasta Lublina w tak szerokim zakresie jak w tej chwili – konkluduje pozytywnie.
Do badania zaproszono wszystkie rady seniorów w Polsce, które powstały przed grudniem 2013 roku: – Wierzę, że dzięki realizowanemu przez nas badaniu 51 rad seniorów uda się lepiej poznać tę formę zaangażowania osób starszych w życie lokalnej społeczności, zbadać społeczne znaczenie, zasięg i prawne uwarunkowania rad seniorów. Będziemy rozmawiać z działającymi lokalnie osobami, organizacjami, radnymi i niezrzeszonymi osobami starszymi – podsumowuje Katarzyna Starzyk, koordynatorka badania z Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”.
Warto na koniec przypomnieć radę Marka Rymszy, by porównywać różne modele działania rad, tych utworzonych odgórnie oraz tych tworzonych oddolnie.
Projekt „Zoom na rady seniorów” zakończy się w czerwcu 2015 roku podsumowującym panelem eksperckim. Projektowi patronuje Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Związek Miast Polskich. Jesienią bieżącego roku odbędzie się także ogólnopolska konferencja rad seniorów, na której zaprezentowane zostaną pierwsze wyniki badań.