– Dzięki temu projektowi poznałam nowych znajomych i poczułam jeszcze większą chęć do działania – mówiła Danuta Sakowska, jedna z blisko 50 osób, które uczestniczyły w projekcie „Senior – lokomotywą społeczności”. Zadanie realizowało Regionalne Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych.
Projekt „Senior – lokomotywą społeczności” skierowany był do seniorów z Wałbrzycha, Mieroszowa, Starych Bogaczowic, Czarnego Boru oraz Kowar. Jego celem było zwiększenie udziału 45 osób w życiu społecznym i publicznym.
– To była druga edycja. W pierwszej uczestniczyło 20 osób. Teraz blisko 50. Gdyby było 100 miejsc myślę, że lista byłaby zapełniona – mówiła koordynator Małgorzata Tomaszewicz, która z dumą patrzyła jak przez sześć ostatnich miesięcy, seniorzy angażowali się w kolejne przedsięwzięcia.
– Szkoda, że to już koniec. Te pół roku minęło zbyt szybko – mówiła Danuta Sakowska podczas wspólnej wigilii w Centrum Aktywności Lokalnej przy ulicy Mickiewicza w Wałbrzychu.
Bożonarodzeniowe spotkanie kończyło zadanie realizowane od lipca 2013 roku. Podobnie jak większość uczestników pani Danuta przyszła do projektu z ciekawości. Dzisiaj żałuje, że nie zrobiła tego wcześniej. Teraz już namawia swoją sąsiadkę, aby zobaczyła, jak „piękne może być życie seniora”. – Trzeba wykonać tylko jeden krok. Spróbować, bo to nic nie kosztuje. Nic się nie straci, a zyskać można bardzo dużo. Jestem tego żywym przykładem. Po pierwszym spotkaniu już wiedziałam, że będę tu częściej – mówiła Danuta Sakowska. Miło wspominała każdy dzień, wycieczkę czy warsztaty. – W pamięci pozostaną mi wszystkie spotkania integracyjne, wyjazd do Szklarskiej Poręby czy zajęcia z robienia bombek ze wstążek. Dlatego apeluję do każdego seniora. Przyjdźcie, zobaczcie i przekonajcie się, jak dużą radość można czerpać z życia. Zrozumiecie wówczas, że jesteście potrzebni innym – podkreślała.
W podobnych słowach wypowiadała się Danuta Grodzka. – Seniorzy to najczęściej osoby samotne. Tutaj natomiast byliśmy wielką rodziną. Spotykaliśmy się w dużym gronie, śpiewaliśmy, malowaliśmy i chodziliśmy na wycieczki. Dzięki zajęciom, w których mogłam uczestniczyć odkryłam nawet u siebie zdolności malarskie – mówi zadowolona Danuta Grodzka. Ona dobrze wie, że życie seniora, to nie tylko siedzenie przed telewizorem z pilotem w ręku, ale możliwość uprawiania sportu, zwiedzania okolic, wspólnego działania i podejmowania różnych inicjatyw. Po spotkaniach i zajęciach z młodzieżą mówi natomiast, że jest dla nich „lokomotywą”, która może przekazać wiedzę i doświadczenie. Wartości, których nie kupi się za żadne pieniądze.
Miłe słowa wypowiadane przez seniorów biorących udział w projekcie to największa nagroda dla koordynatorów i opiekunów. – Wyznajemy zasadę nie dla ludzi, ale z ludźmi. Wszystko, co sprawia, że seniorzy tu przychodzą, angażują się i chcą kolejnych spotkań powoduje, że to, co robimy ma sens. Oni czują się wreszcie potrzebni. Tak jak dzisiaj. Proszę zobaczyć – pomagają w przygotowaniu wigilii, a nie przychodzą na gotowe. Działają wspólnie i w grupie. Dla mnie to ogromna satysfakcja. Cieszę się, że mogłam tu być razem z nimi. Każde słowo dziękuje, które pada z ich ust, każde ich przyjście do naszej siedziby, to dla mnie wielkie wyróżnienie oraz motor do dalszego działania. Dzisiaj są dla mnie jak rodzina. Mam nadzieję, że będąc w ich wieku, spotkamy się w jednym klubie – śmieje się Agnieszka Malc, opiekunka seniorów.
Pomysł oraz zakres projektu wypracowano i skonsultowano we współpracy z grupą seniorów biorących udział w pierwszej edycji projektu, osobami chętnymi do przystąpienia do projektu oraz podmiotami działającymi na ich rzecz np. Klubami Seniora, Uniwersytetami III wieku, bibliotekami.
Mimo że Stanisław Rondzisty uczestniczył w pierwszej edycji, teraz również chętnie przychodził na spotkania z kolejnymi osobami. – Tu jest jak w domu. Tworzymy jedną, dużą rodzinę. Panuje swoboda, każdy czuje się dobrze, a atmosfera jest tak ciepła, że nie chce się wychodzić. Dlatego ja wracam – sugeruje. – Dlatego zachęcam tych, którzy siedzą w domu i narzekają na swój los czy samotność, aby wzięli sprawy w swoje ręce. Każdy z nas jest kowalem swojego losu. Zróbcie pierwszy krok. Przekonacie się, że życie seniora jest piękne – mówi cicho dodając, że nie może doczekać się trzeciej edycji….