25 maja 2006 w Radomsku odbyła się konferencja skierowana do nauczycieli szkół podstawowych i gimnazjów, pedagogów szkolnych, pracowników urzędów gmin zajmujących się problematyką przeciwdziałania alkoholizmowi. Organizatorem przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Rozwoju Lokalnego „Nasze Miejsce".
Opis dość obiektywny
Problem agresji i uzależnienia od alkoholu z
punktu widzenia psychologii został przedstawiony panią Ewę,
Jakubowską, która jest nie tylko teoretykiem, ale przede wszystkim
praktykiem, na co dzień pracującym z młodzieżą i dziećmi z
radomszczańskich szkół.
Prelegentka przeprowadziła wykłady o
alkoholizmie, o różnicach między nadużywaniem, a uzależnieniem od
alkoholu, oraz o przyczynach sięgania po trunki wysokoprocentowe.
Omówiła dokładnie również zagadnienie współuzależnienia.
W drugiej części wyjaśniono różnicę pomiędzy
agresją, a przemocą, omówiono różne rodzaje i objawy przemocy,
zarówno w domu, jak i w szkole. Niektóre poglądy wyrażone przez
panią Jakubowską spotkały się z krytyką środowiska
nauczycielskiego, a szczególnie ten o całkowitym zakazie kar
cielesnych (propozycja złożona w sejmie przez SLD). W statutach
szkolnych, jak to podkreślała pani psycholog, jest zawarta
informacja, iż te instytucje mają nie tylko nauczać, ale także
wychowywać.
Reprezentantem Policji był nadkomisarz J.
Pioruński, który starał się opisać sytuację młodzieży i dzieci w
Radomsku i w powiecie, jednocześnie podkreślając, iż rolą Policji w
walce z agresją i uzależnieniami nie są jedynie tzw. pogadanki lub
interwencje w krytycznych, podbramkowych sytuacjach. Między
szkołami a Policją powinna się nawiązać ściślejsza współpraca
mająca na celu walkę z przyczynami problemu a nie z ich
następstwami w postaci pobić czy kradzieży. W środowiskach
szkolnych występują dwa rodzaje przemocy: przemoc rówieśnicza i
przemoc dorosłych wobec dzieci (zazwyczaj przemoc w rodzinie) i
należy walczyć zarówno z jednym jak i z drugim. Nadkomisarz
podkreślał, że priorytetową sprawą dla Policji jest zawsze dobro
nieletniego. Pozycja zawierająca przepisy z zakresu karalności
nieletnich, a także kreśląca prawa i obowiązki szkół, wydana przez
Komendę Policji w Łodzi, jest niestety nieużywana przez szkoły, a
wręcz „kurząca się na półkach”, a z pewnością pomogłaby lepiej
radzić sobie z wciąż rosnącą przemocą w placówkach oświaty.
Radomszczańska Straż Miejska była
reprezentowana przez jej komendanta J. Suwarta i jednego z jego
inspektorów. Straż Miejska działa bardzo aktywnie, aby poprawić
bezpieczeństwo najmłodszych w Radomsku, a robi to m. in. poprzez
udostępnianie różnego rodzaju publikacji, kolorowanek dla
najmłodszych o przepisach ruchu drogowego, książeczek dla starszych
dzieci na temat różnorodnych zagrożeń, a także licznym spotkaniom z
najmłodszymi. Radomszczańska Straż Miejska otrzymała od gminnej
Komisji do przeciwdziałania problemom alkoholowym 25 tys. złotych
na realizację planów związanych z walką z alkoholizmem na terenie
miasta i jestem pewna, że fundusze te zostaną bardzo dobrze
wykorzystane.
Komentarz dość subiektywny
Po pierwsze zdziwił mnie fakt przybycia na
konferencję tak nielicznej grupy nauczycieli (a w sumie
nauczycielek) i to w większości z powiatu i jednostek ze szkół w
Radomsku. Liczba miejsc na konferencji była ograniczona, ale
przynajmniej dziesięć krzeseł było pustych, co wydaje mi się bardzo
smutnym faktem. Uczestniczki konferencji otrzymały zaświadczenia,
które będą mogły dodać do dodatkowych kwalifikacji w swoich
teczkach. Ale czy o to chodziło w tej konferencji? Wydaje mi się,
że może jedynie połowa uczestniczek była zainteresowana poruszanymi
zagadnieniami i chciałyby coś zmienić w swoim miejscu pracy. Skąd
się bierze to swoiste osowienie, odwrócenie oczu od problemu,
spoglądanie na zegarek i oczekiwanie na „zaświadczenie”? A może
sytuacja w szkołach jest aż tak zła, że nie ma sensu podejmować
żadnych kroków? W pewnym sensie nie dziwię się tym paniom, bo jak
można wymagać od nich jeszcze większego zaangażowania w sprawę,
która wydaje się trzeciorzędna, nawet dla Rządu? Większość z nich
pracuje u kresu swoich sił za naprawdę marne pieniądze i mają zbyt
wiele innych problemów na głowie. W edukacji tkwi siła i przyszłość
narodu, ale patrząc na to, co się dzieje, odmawiam sobie optymizmu.
I to wcale nie chodzi o „złą” i „zepsutą aż do szpiku kości”
młodzież, ale ogólną niemoc i zwątpienie pojawiające się zarówno
wśród dzieci, nauczycieli jak i polityków.
Niskie zaangażowanie uczestników w istotę
problemu można było zauważyć tuż po zakończeniu konferencji, kiedy
to jedynie mała grupka zainteresowanych zwiedziła pobliską
świetlicę środowiskową, (kto ma czas uczyć się od innych?).
Chcę jednak zakończyć optymistycznie i
serdecznie podziękować Straży Miejskiej w Radomsku i wszystkim,
którym nie jest obojętne, jakie będzie naszej młodzieży chowanie.
Mam nadzieję, że była to pierwsza z wielu konferencji i dyskusji,
które za każdym razem będą aktywizowały coraz większe rzesze ludzi
pozornie obojętnych. Kropla drąży skałę.
Źródło: inf. własna lodzkie.ngo.pl