Grupa młodych konstruktorów z 2SLO stworzyła minisatelitę, który za pomocą sieci neuronowej poszukuje zaginionych osób w trudnych warunkach terenowych. Urządzenie skanuje obszar kamerką i przekazuje obraz do programu, który wyznacza współrzędne odnalezionej osoby. Projekt jest już w fazie końcowej i ma spory potencjał zastosowania w ratowaniu ludzkiego życia.
Ratunek na spadochronie
Gdzie diabeł nie może, tam pośle puszkę! Z takiego założenia wyszli licealiści z 2SLO, które w ramach konkursu CanSat postanowili stworzyć urządzenie wspomagające ratowanie ludzi w ciężkich warunkach terenowych. Puszka opadająca na spadochronie posiada szereg czujników oraz kamerkę, która przymocowana jest na dole konstrukcji. Kamerka dokładnie skanuje ziemię pod puszką, miejsce po miejscu, wykonując zdjęcia, które następnie są przepuszczane przez sieć neuronową, wytrenowaną do rozpoznawania sylwetek ludzi na ziemi. Potem na podstawie pomiarów orientacji satelity w chwili wykonania zdjęcia wyznaczane są współrzędne geograficzne znalezionego człowieka i wysyłane drogą radiową do stacji naziemnej.
Szerokie zastosowanie
Obecnie uczniowie domykają tworzenie pierwszego prototypu puszki. Zbudowali już cały układ elektroniczny, wytrenowali sieć neuronową, a także ukończyli prace nad stacją naziemną, która za pomocą specjalnej aplikacji na żywo przetwarza dane. Projekt ma bardzo szeroki potencjał realnego zastosowania.
– Puszka zbiera nie tylko informacje o temperaturze i ciśnieniu, ale też może okazać się pomocna w ratowaniu ludzi znajdujących się w trudnym do rozpoznania terenie, np. wysokogórskim, pustynnym, wulkanicznym czy też morskim – mówi Franciszek Badziak, członek zespołu Eye-In-The-Sky. Jego zdaniem to właśnie sieć neuronowa przetestowana na zbiorze blisko 10 000 zdjęć pozwoli na wszechstronne zastosowania w różnych warunkach.
CanSat i praca zespołowa
Puszka zespołu 2SLO, Eye-In-The-Sky to obiecujący projekt realizowany w ramach międzynarodowego konkursu CanSat, organizowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną i Biuro ESERO Centrum Nauki Kopernik dla młodych naukowców. Polega na zaprojektowaniu i skonstruowaniu minisatelity o kształcie i w rozmiarze puszki, która zostanie zrzucona z wysokości ok. 2 km. Każde urządzenie ma wykonać dwie misje: podstawową (pomiar temperatury I ciśnienia) oraz specjalną, która zależy od pomysłu zespołu. W przypadku zespołu Eye-In-The-Sky będzie to wykrycie I przekazanie współrzędnych ludzi, za pomocą sieci neuronowej I sztucznej inteligencji.
Wszystkie zespoły zakwalifikowane do końcowego etapu konkursu przetestują działanie swoich puszek w czasie finału, gdy wszystkie zebrane urządzenia zostaną wystrzelone we wspólnej rakiecie.
Praca w zespołach jest podzielona na wiele obszarów, takich jak: konstruowanie, programowanie, raportowanie, zbieranie i analiza danych, działania promocyjne i edukacyjne.
– CanSat daje uczestnikom wyjątkową możliwość rozwinięcia swoich umiejętności i zainteresowań. To bardzo interdyscyplinarny program, stwarzający możliwość wspólnej profesjonalnej pracy projektowej, którą młodzi konstruktorzy z pewnością wykorzystają w przyszłym zawodowym życiu – mówi Piotr Morawiecki, opiekun Eye-In-The-Sky i nauczyciel fizyki w 2SLO.
Więcej informacji na temat projektu i zespołu można znaleźć na ich Instagramie: https://www.instagram.com/eye_in_the_sky_team/
Źródło: 2SLO