Punkty nieodpłatnej pomocy prawnej nie dla wszystkich organizacji?
Na początku sierpnia Prezydent wniósł do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej. Gdyby wszedł w życie, samorządy straciłyby samodzielność w wyborze organizacji, które prowadzą poradnictwo. Punkty prowadziłyby tylko fundacje i stowarzyszenia znajdujące się na listach wojewodów - przedstawicieli administracji rządowej.
Punkty pomocy prawnej. Jak jest teraz?
Nieodpłatna pomoc prawna jest zadaniem zleconym z zakresu administracji rządowej realizowanym przez powiaty. Pieniądze pochodzą z części budżetu w dyspozycji wojewodów. Po otrzymaniu pieniędzy, samorząd sam organizuje punkt i decyduje, która organizacja będzie prowadzić w nim porady.
Jak po zmianie?
Kryteria, które miałyby obowiązywać przy wpisie na listę, w znacznym stopniu pokrywają się z kryteriami, którymi obecnie kierują się powiaty rozstrzygając konkursy. Organizacja musiałaby mieć dwuletnie doświadczenie, umowę z osobą uprawnioną do świadczenia pomocy i dawać gwarancję należytego wykonania zadania – w szczególności poprzez złożenie pisemnego zobowiązania zapewnienia:
- poufności oraz profesjonalnego i rzetelnego udzielania nieodpłatnej pomocy (to są kryteria z obowiązującej ustawy), a także
- zasad etyki przy udzielaniu pomocy, w szczególności gdy zachodzi konflikt interesów (to kryterium dodano w projekcie nowelizacji).
Musiałaby także przedstawić dokument opisujący sposób wykonywania zadania, w tym stosowane standardy obsługi i sposób sprawowania wewnętrznej kontroli jakości udzielanej pomocy (to także nowe rozwiązania).
O wpis na listę nie mogłaby się ubiegać organizacja, która w okresie ostatnich dwóch lat nie rozliczyła się z dotacji przyznanej na wykonanie zadania publicznego lub wykorzystała dotację niezgodnie z celem jej przyznania, oraz taka, z którą starosta rozwiązał umowę (warunek z obowiązującej ustawy).
Gdyby organizacja przestała spełniać kryteria, wojewoda miałby prawo wykreślić ją z listy.
Co jest w uzasadnieniu projektu?
W uzasadnieniu wyjaśniono, że zaproponowane rozwiązania zapewnić mają jednolite stosowanie kryteriów konkursowych i zmierzają do „usprawnienia kwestii związanych z procesem przeprowadzania konkursów”. Wyjaśniono także, że badanie przez wojewodów przesłanek uprawniających organizacje do wzięcia udziału w konkursie, zdejmie ze starostów i zespołów oceniających oferty potrzebę badania organizacji pod tym kątem (powiat badałby tylko ofertę). Zaznaczono, że ujednolicenie (jednolite stosowanie przesłanek, zwłaszcza negatywnych) wyrówna szanse organizacji w konkursach.
Autorzy projektu tłumaczą, że omawiana propozycja jest odpowiedzią na szereg wątpliwości i zapytań zgłoszonych przez samorządy, które wskazywały na rozbieżne rozumienie i stosowanie przepisów wykluczających poszczególne organizacje z udziału w konkursach.
Czy na pewno sprawniej i prościej?
Podczas analizy treści projektu pojawia się wiele pytań dotyczących celowości i możliwych skutków proponowanych uregulowań. Pierwsza dotyczy usprawnienia kwestii związanych z przeprowadzaniem konkursów. Czy udział wojewody w procedurze wyboru organizacji świadczących porady prawne i obywatelskie rzeczywiście ją uprości?
Punkty poradnictwa są obecnie częścią całego systemu pomocowego organizowanego przez samorządy. Zadanie realizują samorządy samodzielnie. Punkty działają w lokalach samorządów, samorządy zaopatrują je w sprzęt i materiały, mają stały kontakt z organizacjami, które świadczą pomoc. Samorządy współpracują też z organizacjami na szerszej płaszczyźnie – bo przecież klienci punktów to w pewnej części klienci pomocy społecznej. Powstaje więc pytanie, dlaczego akurat ta jedna kompetencja – badania kwalifikacji organizacji poradniczych – miałaby zostać przeniesiona do administracji rządowej? Powiat musi dokonywać kwalifikacji organizacji, z którą współpracuje. Trudno wyobrazić sobie, że samorząd pozwala świadczyć poradnictwo na swoim terenie i w swoim lokalu, organizacji, której kwalifikacji w ogóle nie sprawdził. Przecież za to działanie i za powierzone fundusze odpowiada.
Konieczność badania kwalifikacji NGO przez samorząd wynika także z całej koncepcji konkursu. Czy powiat analizując ofertę może nie oceniać podmiotu, który będzie wykonywał zadanie? Jak ocenić ofertę konkursową bez tego elementu?
Zmiana oceniającego – wątpliwy pomysł na ujednolicenie kryteriów oceny
Kolejnym tematem jest kwestia ujednolicenie kryteriów wyboru organizacji. W uzasadnieniu wskazano na problem, jakim jest różne rozumienie i różne stosowanie przez samorządy przepisów ustawy, co widać było w zapytaniach, które kierowały do ministerstwa. Listy wojewodów miałyby pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Taka argumentacja nie wydaje się być jednak przekonująca. Czy rzeczywiście przekazanie kompetencji wyboru organizacji wojewodom może ujednolicić stosowanie takiego kryterium, jak „dawanie gwarancji należytego wykonania zadania”?
Jest wiele sposobów, którymi można doprowadzić do ujednolicenia standardów działania, czy wyboru organizacji poradniczych, innych niż zabranie kompetencji jednemu podmiotowi i oddanie jej drugiemu. To, że samorządy kierują do ministerstwa pytania, nie oznacza, że należy zabrać im kompetencje, tylko że trzeba odpowiedzieć na te pytania. A jeżeli wszystkie wątpliwości wyrażane przez samorządy będą oceniane krytycznie, samorządy przestaną wyrażać wątpliwości – to skutkować będzie dalszym pogłębianiem się rozbieżności w stosowaniu rozmaitych przepisów. Jeżeli nawet urzędnicy samorządowi chętnie pozbędą się pewnych zadań, to czy na pewno dojdzie do ujednolicenia stosowania przepisów, czy po prostu nastąpi większa centralizacja?
Warto pamiętać, że samorządy od dawna rozstrzygają wiele konkursów dla organizacji pozarządowych, i radzą sobie zarówno z samymi konkursami, jak i z oceną kwalifikacji fundacji i stowarzyszeń.
Jeżeli jest potrzeba większej standaryzacji, to być może ten problem rozwiązałaby platforma organizacji poradniczych (wzorem samorządów adwokatów i radców prawnych)? Takie oddolne pomysły pojawiały się już w sektorze. Ich wsparcie w duchu pomocniczości lepiej wpłynęłoby na podnoszenie jakości poradnictwa.
Kiedy analizuje się te kwestie, trudno nie dojść do wniosku, że przyjęcie zaproponowanych rozwiązań nie skutkowałoby usprawnieniem procedur konkursowych, a jedynie dublowaniem procedury – to samo ocenialiby i wojewodowie, i powiaty.
Trudno mówić także o uproszczeniu procedur z punktu widzenia organizacji. NGO musiałyby najpierw złożyć wnioski i dokumenty u wojewodów, a potem przedstawić ofertę i dokumenty powiatom. Ponadto, z dużym prawdopodobieństwem, wniosek o wpis na listę nie byłby ostatnim działaniem, jakie organizacja musiałaby podjąć. Żeby system miał sens, wojewodowie musieliby te listy aktualizować.
Czy na pewno wyższa jakość?
Warto również przeanalizować, czy zaproponowane rozwiązania skutkowałoby wzrostem jakości poradnictwa prawnego (co powinno być celem nadrzędnym). W tej chwili oferty organizacji oceniają komisje konkursowe. Po zmianie ta ocena byłaby dokonywana w trybie, którego nie określono w ustawie – czyli z dużym prawdopodobieństwem przez upoważnionego urzędnika. Czy możemy mieć gwarancję, że taka ocena będzie prawidłowa? Gdyby okazało się, że po weryfikacji na szczeblu wojewódzkim, samorząd nie ma już wielkiego wyboru, to cała procedura konkursowa staje się fikcją i organizacje wybierane są na szczeblu województwa jednoosobowo. Czy osiągnięta zostanie wyższa jakość poradnictwa?
Kolejne pytanie – czy proponowane rozwiązanie gwarantuje sprawiedliwy wybór organizacji? Organizacja, która nie zgadzałaby się z decyzją wojewody, mogłaby odwołać się do sądu, ale to nie rozwiązuje problemu. System powinien być tak skonstruowany, żeby nie generować ryzyka tego rodzaju konfliktów. Powinien tworzyć warunki do efektywnej współpracy we wzajemnym zaufaniu.
Wracając do kwestii jakości poradnictwa – czy nie jest tak, że to powiaty najlepiej znają organizacje, które działają na ich terenie? Czy nie mają najlepszej orientacji w tym, które organizacje społeczność lokalna ceni (a więc ufa – co szczególnie ważne w poradnictwie), która organizacja z kim współpracuje – a tym samym, która daje gwarancje prawidłowego wykonania zadania (kryterium z ustawy)? Wszystko to przecież wpływa na jakość. Jak taką wiedzę, w skali swojego regionu (czyli rozleglejszą) zamierza zdobyć wojewoda?
Etyczność i rzetelność
Odmowa wpisu na listę wojewody mogłaby całkowicie zablokować danej organizacji możliwość udziału w konkursach na pomoc prawną i poradnictwo. Czy takie listy nie powinny być więc budowane na podstawie bardziej precyzyjnych kryteriów niż „dawanie gwarancji”?
W dodatku nowelizacja dodaje do ustawy „zobowiązanie zapewnienia zasad etyki”. Nietrudno wyobrazić sobie sytuacje, w której wojewoda subiektywnie uznaje, że NGO nie spełnia kryteriów, ponieważ po prostu nie akceptuje sposobów działania danej organizacji. Ten projekt może generować niebezpieczny trend budowania list organizacji uprawnionych do rozmaitych działań, list prowadzonych na szczeblu rządowym i opartych na niejasnych kryteriach.
Warto zwrócić uwagę na uzasadnienie, w którym wskazano, że samorządy najczęściej miały trudność w interpretacji przesłanki negatywnej – jaką jest nierozliczenie przez organizację dotacji w ubiegłych latach (a nie pozostałych przesłanek). Gdyby więc listy miały powstać, to może zasadne byłoby pozostawienie w projekcie tylko tej jednej przesłanki?
Pomocniczości wbrew
W świetle różnych innych zmian, działań czy planów nie dziwi fakt, że wiele organizacji odbiera omawianą propozycję jako kolejny krok do przejęcia kontroli nad następną częścią sektora pozarządowego (wybór organizacji, które otrzymują zadania i finansowanie). Czy też jako próbę zawłaszczania decyzji, które go dotyczą, a które wcześniej, zgodnie z zasadą pomocniczości, starano się podejmować jak najniżej.
Niezależnie jednak od tego, jakie cele wiążą się z planowaną regulacją, warto spojrzeć na to, jaki może być jej efekt. Jeżeli efektem zmian ma być podniesienie jakości świadczonego w ramach systemu poradnictwa, to najlepszym sposobem na znalezienie dobrych rozwiązań i uniknięcie błędów (popełnionych podczas budowy systemu), byłoby przeprowadzenie w tej chwili wspólnej debaty z udziałem wszystkich podmiotów – także samorządów i organizacji świadczących porady prawne i obywatelskie.
Zmiana w nieodpłatnej pomocy prawnej. Co w nowym projekcie ustawy?
Jak przestrzegać prawa w NGO, jakie przepisy są ważne dla NGO – dowiesz się w serwisie poradnik.ngo.pl.
Źródło: inf. własna (poradnik.ngo.pl)