Ten temat zdominował majowe posiedzenie Rady Działalności Pożytku Publicznego. Przedstawiony został pokrótce raport z konsultacji Programu FIO na lata 2014-2020 oraz wyniki zleconego przez Departament Pożytku Publicznego MPiPS raportu końcowego ex-ante zaprezentowanego przez przedstawiciela firmy Coffey International Development.
Wnioski są takie, że trafniej należałoby definiować cele, określić sposoby realizacji, większy nacisk kłaść na kampanie społeczne (np. na rzecz mniejszości narodowych czy kwestii uczestnictwa w wyborach). Dało się zauważyć rezerwę względem inicjatyw nieformalnych – istnieją obawy co do poprawności realizacji takich projektów i trwałości ich efektów. Ważną kwestią jest też zapewnienie ustawowo zagwarantowanej trwałości Funduszu.
Podczas wtorkowego posiedzenia RDPP bardzo interesująco wypadła prezentacja przedstawiciela ewaluatora ex-ante Programu FIO na lata 2014-2020 – firmy Coffey International Development.
– Dotąd FIO skupiał się na tym, by organizacje pozarządowe przejęły część odpowiedzialności za realizację zadań publicznych na rzecz społeczności lokalnych. W latach 2009-2013 zwiększono udział podmiotów prowadzących działalność pożytku publicznego w realizacji zadań publicznych. Czy istnieje luka, którą FIO mógłby wypełnić? – zastanawiał się przedstawiciel firmy Coffey.
Pierwszym ważnym problemem jest brak jednoznacznych danych, które mogłyby potwierdzić skuteczność FIO. Wskaźniki są luźno powiązane z uzyskiwanymi rezultatami działań. Czy FIO osiągnął to, co zostało przed nim postawione? W przyszłości ważne będzie silniejsze powiązanie wskaźników z celami – przekonywał przedstawiciel ewaluatora.
Priorytet FIO: zwiększyć zaangażowanie obywateli i NGO-sów w życie publiczne
Kluczowym wyzwaniem FIO na najbliższe lata – zgodnie z raportem – jest zwiększenie zaangażowania obywateli i organizacji pozarządowych w życie publiczne. Obecny niski wskaźnik tego zaangażowania, zdaniem ewaluatora, jest spowodowany: niskimi kompetencjami społecznymi i obywatelskimi, niską świadomością znaczenia aktywności społecznej (Polacy nie wierzą w zmianę otaczającej rzeczywistości). Trzecia przyczyna tkwi w samych organizacjach – sektor pozarządowy ma niski potencjał do mobilizowania obywateli (co wynika z niskich kompetencji organizacji, braku środków, wsparcia NGO-sów).
Przyszłe priorytety powinny wynikać właśnie z tych trzech wymienionych przyczyn. By w 2020 roku obywatele angażowali się bardziej należałoby: zwiększyć ilość oddolnych inicjatyw w małych, sąsiedzkich, niesformalizowanych wspólnotach, zwiększyć liczbę obywateli działających w organizacjach poprzez wolontariat i członkostwo w NGO-sach (teraz organizacje są zamknięte na swoje otoczenie) i doprowadzić do wzrostu uczestnictwa obywateli w sprawach publicznych.
W związku z tym zaproponowano konkretne priorytety przyszłego FIO: „Małe inicjatywy” (regionalni i „przekrojowi” operatorzy dotujący niewielkie przedsięwzięcia) – 17% środków, „Aktywne społeczeństwo” (dla średnich organizacji działających na rzecz zaangażowania obywateli) – 33-50%, „Aktywni obywatele” (dla organizacji rzeczniczych i strażniczych) – około 20% oraz „Silne organizacje pozarządowe” (dla wzmocnienia potencjału III sektora, jego profesjonalizacji) – 10-20%.
W realizacji tak skrojonego Funduszu Inicjatyw Obywatelskich miałyby pomóc: mechanizm regrantingu, regionalizacja Programu, system rozliczania za rezultaty (choć problemem może okazać się zdefiniowanie rezultatu) oraz monitoring i ewaluacja.
– Co roku do organizacji płyną 4 mld zł. FIO to zaledwie 60 mln. Trzeba pamiętać o skali finansowania. To ważne, by wejść ze strumieniem pieniędzy tam, gdzie nie ma innych środków. Ważna jest kwestia innowacyjności w priorytetach II i III. Powinna też znaleźć się w programie kwestia instytucjonalizacji FIO – zaczął dyskusję Cezary Miżejewski.
Obecny na posiedzeniu Henryk Wujec zauważył, że raport ex ante niesie całkowicie nowe spojrzenie na FIO. Zgodził się z nim Jakub Wygnański – jego zdaniem raport pokazał nową logikę Funduszu, wskazał miejsca deficytowe. – Nowa logika podoba mi się znacznie bardziej. Istotą FIO jest aktywność obywatelska, niezależnie od sfery. Mamy bardzo dobrą podstawę, by ten program pisać. To jest jego nowa architektura – zaznaczył.
Zgoda panowała również w kwestii ilości operatorów regrantingowych. Raport mówi o kilkunastu, co pokrywałoby się z podziałem administracyjnym kraju. Sensowniejsze byłoby zwiększenie tej liczby. – Jeśli oddamy program na poziom województw, to wejdzie w to polityka. Można to bardziej rozdrobnić – twierdził Jakub Wygnański.
Na kwestię rozliczania za rezultaty uwagę zwrócił Krzysztof Balon, współprzewodniczący Rady. – Chodzi tu o taki sposób rozliczania, który umożliwiłby kapitalizację III sektora. Można by to wprowadzić w niektórych typach projektów, sprawdzić, jak to działa i później to rozszerzać. To będzie niosło za sobą z pewnością konieczność zmian w prawie – mówił.
Najważniejszą sprawą jest teraz czas i przygotowanie gotowego dokumentu, który można by zaprezentować politykom, a później go bronić, i zdążyć z ogłoszeniem konkursów na 2014 rok.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)