Osoby aktywistyczne i organizacje apelują do delegatów i delegatek konferencji klimatycznej w Bonn o negocjowanie zapisów Traktatu Roślinnego - mapy drogowej do zielonej, roślinnej, sprawiedliwej transformacji systemu żywności. W tym samym czasie Komisarz Janusz Wojciechowski umieszcza post na TT, że "UE nie ograniczy" produkcji mięsa, a następnie go kasuje, lobby przemysłu zwierzęcego walczy o każdego eurocenta na promocję mięsa i nabiału.
Czy kiedykolwiek się nauczymy?
Transformacja systemu żywności i brak dyskusji i debaty na temat konieczności jej przeprowadzenia bardzo przypomina transformację sektora górnictwa w Polsce. Wiele obietnic, że niczego nie trzeba zmieniać a następnie koszty społeczne, klimatyczne, środowiskowe i uzależnienie od węgla od Rosji.
Sprawiedliwa transformacja to także transformacja systemu żywności. Przez lata słyszeliśmy i słyszałyśmy, że nasz talerz to nasza sprawa, jednak nasze podatki wspierają głównie sektor zwierzęcy:
- dopłaty do produkcji paszy dla zwierząt tzw. hodowlanych;
- dotacje na badania i rozwój (Horyzont 2020);
- dopłaty do hodowli (WPR);
- finansowanie promocji mięsa i nabiału (WPR);
- Program Mleko (rzecz jasna zwierzęce) w Szkole;
- Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego (w końcu sektor hodowlany to także przedsiębiorstwa!);
- Erasmus (kształcenie rzeźników)….
To także odszkodowania, legislacja, cenzura roślinnych zamienników nabiału, zamówienia publiczne w instytucjach państwowych, możliwość promocji przy wykorzystaniu zdjęć i filmów, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością zwierząt tzw. hodowlanych, brak opłat środowiskowych dla ferm przemysłowych (w tym sektorze to my płacimy zanieczyszczającemu a nie on nam…), VAT niższy dla wybranych produktów zwierzęcych….
Niestety politycy i polityczki nie lubią zabierać. To politycznie nieopłacalne, poza tym od 60 lat (w tym roku Wspólna Polityka Rolna UE "obchodziła" swoje 60 urodziny) uczymy sektor hodowlany, że środki publiczne mają wspierać produkcję żywności a żywność dzisiaj to głównie żywność zwierzęca, pochodząca z coraz większych fabryk.
Jak powiedział dr Peter Carter, recenzent i ekspert raportów IPCC: "Nauka jest jednoznaczna. Musimy skończyć z produkcją i jedzeniem mięsa, nabiału, jaj, żeby uratować planetę. Co oznacza globalne przejście na weganizm."
Jednak dla decydentów i decydentek nie mogło być gorszego momentu. Zbliżają się wybory w Polsce, za 2 lata kolejne wybory w UE. Kryzys gospodarczy, pandemia, kryzys społeczny. Oczywiście nigdy nie będzie dobrego momentu na ogłoszenie alarmu klimatycznego na talerzu.
Musimy zdać sobie jednak sprawę z faktu, że to ostatni moment na rozpoczęcie debaty i transformacji. Rolnicy nie mogą być kolejną grupą zawodową, która przez lata będzie słuchała obietnic politycznych bez pokrycia. Przechodzenie na diety roślinne wymaga mapy drogowej i uwzględnienia wszystkich grup społecznych. W Polsce tysiąca ferm, w Polsce - liderce "produkcji drobiu" w UE ta zmiana będzie wiązała się z bolesnymi dla sektora hodowlanego zmianami i już dzisiaj rząd powinien tworzyć grupy eksperckie pracujące nad transformacją, przebranżowieniem, badaniami i rozwojem w zakresie roślinnej żywności, następców nabiału, mięsa i jaj.
Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi udzielonej Green REV Institute wskazuje, że zleciło badanie dot. zdrowia osób mieszkających w pobliżu ferm przemysłowych w Wielkopolsce. Czy zaczniemy zmianę od wskazania na konieczność ze względu na koszty zdrowotne? Czy obszary wiejskie zaczną się kojarzyć z możliwością prowadzenia agroturystyki, zieloną okolicą, czy nadal będą to protesty lokalnych społeczności przeciwko kolejnej fabryce zwierząt? Niestety Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej nie wprowadza żadnych ograniczeń w finansowaniu inwestycji przedsiębiorstw sektora hodowlanego ze środków 2021-2027. To oznacza kolejne miliony euro wspierające tych, którzy powinni dopłacać do ochrony zdrowia, środowiska, klimatu.
Jedno jest pewne. Ci, którzy dzisiaj nazywają weganizm ideologią, ośmieszają i utrudniają zieloną transformację systemu żywności i utrudniają zmianę doprowadzą do sytuacji, kiedy wyśmiewana trawa i kamienie staną się luksusem. Szczególnie trawa może być towarem luksusowym w świecie katastrofy klimatycznej.
Źródło: Green REV Institute