Profil idealnego członka, członkini rady działalności pożytku publicznego
Jaki powinien być? Jakie cechy posiadać? Jakie umiejętności i kompetencje są niezbędne do zasiadania w radzie działalności pożytku publicznego?
Jaki powinien być? Jakie cechy powinien posiadać? Jakie umiejętności i kompetencje? Takie pytania mogą się pojawić, kiedy poprosimy o scharakteryzowanie idealnego przedstawiciela rady. Oczywiście, możemy jeszcze dorzucić doświadczenie zawodowe, doświadczenie w działalności społecznej bądź współpracy z III sektorem i wiele innych. Na różnych szkoleniach trenerzy proszę o narysowanie przedstawiciela jakiejś grupy społecznej czy zawodowej, żeby zobaczyć jak „go” sobie wyobrażamy. Czasem tworzy się karykaturę pokazująca wszystkie stereotypowe cechy i zachowania.
Na szkoleniach dotyczących wolontariatu uczestnicy często malują koordynatora wolontariatu jako radosną, otwartą postać z DUŻYM sercem. Gdybyśmy się zatem pokusili o próbę narysowania takiego idealnego członka rady, to jakby wyglądał? Pewnie każdy zwróciłby uwagę na innych szczegół, w zależności od tego, co preferuje i co dla niego jest ważne. Ale co do pewnych cech czy posiadanych umiejętności chyba wszyscy możemy się zgodzić:
- bezstronność – w rozumieniu działania na rzecz ogółu i z intencją „dobra wspólnego”, a nie własnego interesu,
- otwartość – otwartość na dyskusję dialog, inny punkt widzenia,
- chęć współpracy,
- chęć pracy i widzenie sensu w tym co się robi, w „byciu” w radzie,
- posiadanie podstawowej wiedzy na temat III sektora i współpracy JST-NGO. Gotowość do rozwoju wiedzy w tym zakresie,
- nie jest układny – nie stoi zawsze po stronie samorządu, bo widzi w tym swój partykularny interes, a co za tym idzie bez oporu potrafi się z czymś nie zgodzić i wyrazić własne zdanie…
Wiele by tak można jeszcze wymieniać, by stworzyć idealny portret naszego kandydata na członka rady i nie ma znaczenia, czy jest to przedstawiciele III sektora czy JST.
A rzeczywistość sobie…
Byłby to chyba stan idealny, gdyby wszyscy członkowie rad pasowali do charakterystyki wskazanej powyżej. Niestety, rzeczywistość pokazuje nam często co innego. Zdarza się, że osoby kandydujące do rady czy zasiadające w radach nie mają elementarnej wiedzy na temat III sektora, współpracy NGO – JST. I przede wszystkim nie czują potrzeby rozwoju i zdobycia wiedzy, która jest niezbędna, kiedy chcemy rozmawiać o rozwoju III sektora, kiedy chcemy doradzać. Trudno sobie wyobrazić profesjonalizm takiego ciała, gdy zasiadają w nim tak niekompetentni członkowie. Oczywiście, konsekwencje takiej sytuacji łatwo sobie wyobrazić…
Ale wracając do ideału
Oczywistym jest, że będą rady, w których zasiądą osoby patrzące tylko na swój „interes” czy niemające odpowiednich kompetencji, jednak powinnyśmy dążyć do eliminowania takich sytuacji, aby usprawniać prace rad. Standardy powoływania i funkcjonowania RDPP, które zostały opracowane w ramach realizowanych projektów, stanowią pewien drogowskaz, podpowiedź, jak działania powinniśmy podejmować, aby nasze rady działały sprawnie i profesjonalnie, a co za tym idzie, aby działali w nich kompetentni członkowie.
Wracając do naszego idealne radnego – bez względu na to, którą „stronę” reprezentuje powinien jeszcze:
- znać swoje środowisko lokalne – trudności czy wyzwania, przed jakimi staje III sektor w danej społeczności. Nie można być doradcą, nie znając tematu doradztwa,
- mieć pomysł na siebie, na swoją pracę w radzie – wiedzieć, jakimi zagadnieniami chce się zająć, o czym dyskutować tak, żeby jego „bycie” w radzie było czynne i ważne, a nie bierne i nijakie,
- komunikować się – czy to ze środowiskiem pozarządowym czy samorządowym w zależności od tego, którą stronę reprezentuje, aby być „rzecznikiem” działań rady,
- zaangażowany – kiedy jesteśmy w coś zaangażowani, uczciwie nam na czym zależy to tez uczciwie będzie pracować i dążyć do celu,
- być uważny na potrzeby środowiska/ społeczne – to co wydaje się dla nas ważne, nie zawsze ma taką samą moc dla innych,
- rozumieć „drugą” stronę – często, czy jako przedstawiciele NGO czy JST uważamy, że „Ci” z drugiej strony nam nie pomagają, a musimy mieć uważność też na pewne ograniczenia lub specyfikę działania, czy to po stronie organizacji czy administracji.
Nie zawsze „nie” wynika z braku chęci, czasami jest to przepis czy regulamin, którego nie można ominąć. Jeszcze wiele rzeczy i cech moglibyśmy wymienić, aby opisać nasz idealny model jednak to, co wydaje się ważne, to chęć pracy i wiara w sens działania i tego, co robimy. Trudno będzie nam znaleźć kogoś, kto ma wszystkie te elementy. Pamiętajmy jednak, że wiedzę zawsze możemy, czasem nawet musimy nadrobić, ale z postawą i zaangażowanie będzie już trudniej.