(PAP) Samorządy będą mogły finansować działalności klubów i związków sportowych oraz interdyscyplinarnych stowarzyszeń sportowych – zakłada projekt ustawy o sporcie przygotowany przez Lewicę. Obecnie dotowanie przez samorządy klubów sportowych wzbudza wątpliwości prawne.
Polskie prawo komplikuje życie klubom sportowym i miastom. Nie
ma wprost zapisane w ustawie, że samorządy mogą dotować sport.
Ministerstwo sportu uważa, że dotowanie klubów sportowych przez
samorządy jest możliwe. Innego zdania są sądy administracyjne,
które uznają, że przepisy ustawy o sporcie kwalifikowanym nie mogą
być samodzielną podstawą przyznania dotacji na rzecz klubów
sportowych.
Zdaniem sądów, przedsięwzięcia związane z funkcjonowaniem sportu
kwalifikowanego jako takiego nie mieszczą się w zakresie spraw
publicznych o zakresie lokalnym i nie stanowią zaspokajania
zbiorowych potrzeb wspólnoty.
W tej chwili samorządy omijają prawo i nie finansują wprost sportu
kwalifikowanego, ale np. przez wykupienie promocji. Sprawę
uregulować ma nowa ustawa o sporcie, nad którą trwają prace.
Konkurencyjny do rządowej propozycji projekt ustawy o sporcie
przygotował Klub Poselski Lewica. Zgodnie z nim, jednostki
samorządu terytorialnego mają także mieć możliwość dofinansowania
działalności klubów i związków sportowych oraz interdyscyplinarnych
stowarzyszeń sportowych.
Zdaniem prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, „co do zasady,
jeśli chodzi o sport zawodowy, to miasta mogą uczestniczyć
interwencyjnie w takich przedsięwzięciach, ale raczej same nie
powinny być właścicielami klubów sportowych.
- Sport zawodowy powinien być jednak głównie utrzymywany przez
przedsiębiorców – stwierdził Dutkiewicz w trakcie debaty
prezydenckiej na Festiwalu Promocji Miast i Regionów.
/amk/