Zebranie informacji, które wykorzystane zostaną w raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce – to główny cel wizyty Alvaro Gil-Robles'a, Komisarza Praw Czlowieka Rady Europy w Polsce. W Warszawie spotkał się między innymi z przedstawicielami kilkudziesięciu organizacji pozarządowych zajmujących się prawami czlowieka i pomocą ofiarom ich naruszeń. Spotkanie odbyło się 19 listopada 2002 w Biurze Informacji Rady Europy.
Lista przykładów naruszeń praw człowieka w Polsce wymienianych przez przedstawicieli organizacji pozarządowych była bardzo długa. Łamane są prawa kobiet, dzieci, młodzieży, osób niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo, nosicieli wirusa HIV, mniejszości narodowych, mniejszości seksualnych, religijnych, uchodźców i wielu innych grup społecznych. W katalogu naruszeń znalazły się m.in. brak dostępu do informacji, edukacji, pracy i pomocy społecznej, zwalnianie z pracy, upokorzenia, bezprawne zatrzymywanie w aresztach, odmowa świadczeń zdrowotnych, pobicia czy wręcz morderstwa.
W wielu wypowiedziach pojawiały się skargi na pracę wymiaru sprawiedliwości i organów ściagania. Zwracano uwagę na przedłużające się postępowania sądowe, na niski stopień egzekwowania kar, częste przypadki stosowania przemocy przez funkcjonariuszy policji.
Jednym z ważniejszych postulatów zgłaszanych przez przedstawicieli organizacji była konieczność podniesienia poziomu świadomości i wiedzy o prawach człowieka wśród urzędników, nauczycieli, lekarzy, prokuratorów, policjantów. Potrzebne są także zmiany legislacyjne, które gwarantowałyby chociaż możliwość dochodzenia swych praw.
Informacje uzyskane od organizacji miały posłużyć Komisarzowi podczas rozmów z przedstawicielami polskiego rządu.
- Podczas spotkania z władzami chcę omówić rzeczywiste problemy i postawić konkretne pytania – mówił Alvaro Gil-Robles.
Marek Nowicki z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwrócił się z Komisarza z pośbą, aby poruszył sprawę czeczeńskich uchodźców, którym się odmawia prawa wjazdu do Polski i możliwości ubiegania o status uchodźcy.
- Jest to dość świeża sytaucja, a poza tym załatwiana raczej na poziomie poufnych poleceń, więc może pytanie pana Kmisarza pomoże ją zmienić – mówił Marek Nowicki.
Źródło: inf. własna