Pożytek publiczny. Miłości do organizacji się nie zadekretuje
- W ustawie przyjęto rozwiązania optymalne, dopasowane do aktualnej sytuacji społecznej w kraju – tak ocenił ustawę o pożytku publicznym i wolontariacie Krzysztof Balon z WRZOS podczas konferencji ‘Pożytek publiczny – nowe regulacje prawne’. Konferencję współorganizowali Stowarzyszenie na rzecz FIP oraz Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
Konfencja odbyła się 30 maja 2003. Wzięli w niej udział przedstawiciele ministerstwa, samorządu, licznych organizacji pozarządowych oraz świata nauki.
Jej celem było przybliżenie najbardziej zainteresowanym środowiskom – organizacjom pozarządowym i samorządom lokalnym – idei przyświecających kolejnych etapom powstania ustawy, a przede wszystkim zapisów, regulujących działalność trzeciego sektora i jego współpracę z lokalnymi samorządami.
Bezpieczeństwo prawne dla organizacji, relacje z administracją, kwestie podatkowe oraz wolontariat - te zagadnienia najczęściej były wymieniane jako zdobycze ustawy. Jednakże uczestnicy konferencji zgodnie twierdzili także, że korzyści płynące z nowych przepisów zależeć będą w dużej mierze od tego, jak zostaną one przyjęte przez zainteresowane środowiska oraz od sposobu ich wdrażania.
Jednym z problemów, jaki pojawia się w tym kontekście, jest między innymi współpraca z administracją na poziomie samorządu. Witold Monkiewcz z FRDL, a także członek Grupy Kontaktowej pracującej nad ustawą, zwrócił uwagę, że jeśli zapisy ustawy zostaną tylko na papierze i będą traktowane ściśle formalnie – efekty tego będą marne.
Spojrzenie samorządowca zaprezentował Michał Guć – wiceprezydent Gdyni, twórca modelowych programów współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi, realizowanych od 1995 roku. Do pozytywnych zmian, jakie wprowadza ustawa zaliczył m.in. otwarty konkurs, w którym mogą uczestniczyć zarówno organizacje pozarządowe jak i podmioty publiczne, możliwość zawierania wieloletnich umów z organizacjami, zapraszanie przedstawicieli NGO-sów do samorządowych gremiów doradczych i opiniujących. Jednocześnie jednak dokładnie sprecyzowane reguły dotyczące zlecania zadań publicznych mogą stanowić zagrożenie dla małych organizacji i małych projektów, ze względu na skomplikowane procedury formalne oraz długi czas rozpatrywania wniosków.
Wiceprezydent Gdyni stwierdził także, że konsekwencje wprowadzania ustawy w samorządach będą różne, w zależności od samorządów.
- Dla tych samorządów, które już współpracują z organizacjami ustawa będzie ułatwieniem – mówił Michał Guć. – W przypadku wahających się i nieprzekonanych – zachętą, pokazaniem, że jest to nie tylko dozwolone, ale wręcz wskazane. Natomiast w przypadku samorządowców, którzy uważają, że wszystko zrobią sami – ustawa wiele nie zmieni. Miłości do organizacji się nie zadekretuje.
Prelegenci jednomyślnie podkreślali także wagę informacji i edukacji w procesie wprowadzania ustawy. Działania takie przewidziane są w programie wdrażana ustawy przygotowanym w MGPiPS. Niezależnie od tego także organizacje pozarządowe przygotowują się do akcji promocyjnej i edukacyjnej, m.in. Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej oraz Sieć Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT.
Zapisy nowej ustawy stwarzają również dogodne warunki dla rozwoju organizacji o charakterze grantodawczym, poprzez możliwości inwestowania i budowanie kapitału żelaznego. Anna Rozicka z Forum Darczyńców zwróciła uwagę, że jest to ważne ze względu na zapewnienie, niezwykle istotnego dla prawidłowego funkcjonowania trzeciego sektora, zróżnicowania źródeł finansowania. Działania organizacji pozarządowych nie mogą być uzależnione tylko od pieniędzy publicznych. Przedsięwzięcia nowatorskie (zbyt ryzykowne dla samorządów) lub dotyczące mało popularnych, ale bardzo ważnych tematów społecznych (np. krzywdzenie dzieci, przemoc domowa, hospicja itd.) mogą liczyć głównie na wsparcie ze strony fundacji prywatnych. Niezależne prywatne pieniądze wspierają także organizacje typu „watch dog” lub inne działania obywatelskie służące przejrzystości życia społecznego. Ustawa pozwala także na rozwój Funduszy Lokalnych, które być może mogą się okazać rozwiązaniem problemów małych organizacji i małych projektów.
Mimo tak optymistycznie nastrajających zapisów, przedstawiciele organizacji wyrażali obawy przed planami dotyczącymi naprawy finansów publicznych, które wydają się niweczyć dorobek ustawy. W odpowiedzi na te niepokoje minister Dagmir Długosz raz jeszcze powtórzył deklarację ministra Hausnera, uzgodnioną z premierem rządu, iż to, co udało się uchwalić w ustawie nie powinno być zmieniane.
Podczas konferencji pojawiło się kilka kwestii niejasnych, m.in. dotyczących zatrudniania pracowników, prowadzenia odpłatnej lub nieodpłatnej działalności statutowej, form przekazywania 1% podatku dochodowego na rzecz wybranej organizacji. Przedstawiciele ministerstwa deklarowali, że wszystkie te głosy będą uwzględniane w toku prac nad wprowadzaniem ustawy. Ustawa przewiduje ponadto, że po roku od wprowadzenia jej przepisów, właściwy minister przedstawi radzie ministrów raport z jej funkcjonowania. Niezwykle potrzebny zatem jest stały monitoring przepisów, ich interpretacji i pojawiających się problemów.
Źródło: inf. własna