Jesteśmy w okresie Mistrzostw świata w Piłce kopanej. Zatem tytuł jest adekwatny do rzeczywistości, w której znaleźliśmy się. I jeszcze przez jakiś czas w niej pobędziemy.
Listopad w Jeżyckim Centrum Kultury – zarówno w Muzycznej Prochowni (koncert jazzujący, podwójne Zaduszki muzyczne spotkania w ramach Leksykonu muzyki), jak i w Galerii Rozruch Wystawy Granice, Bordes, Grenzen, Ribos (Poznań, Wilno, Berlin) – miał swoje ważne prezentacje życzliwie odnotowane przez media.
Wczoraj w poczcie emailowej otrzymałem zaproszenie na Galę Finałową podsumowującą roczne działania w ramach Poznańskiej Akademii Senioralnej. Po wysłuchaniu mogę z całą odpowiedzialnością przekazać wiedzę, jaką uzyskałem, bo mam wrażenie, że był koncert na miarę oczekiwań. Michał Szóstek zadbał o to jako muzyk i aranżer. Od kilku lat przekazuje nam swoje aranżacje w dur i moll i zawsze czyni to nad wyraz wyrafinowanie z dodatkiem słodko-gorzkich klimatów, w jakich się obraca w danej chwili. .A te jego sekwencje muzyczne mają zazwyczaj charakter emocjonalny i nie są pozbawione „wiązanek” eklektycznych.
Podczas zakończenia rocznego programu edukacyjnego opartego na różnych ścieżkach (muzyczna, turystyczna, literacka, komputerowa, plastyczna, dyskusyjna oksfordzka) w ramach Poznańskiej Akademii Senioralnej odbyło się podsumowanie. Oczywiście w wymiarze muzycznym.
Zadbał o to wspomniany wyżej doskonały muzyk i niebanalny aranżer Michał Szóstek, tworząc na tę okoliczność ansambl złożony z doświadczonych muzyków z wieloletnim stażem i występami zagranicznymi.
Zespół na SZÓSTKĘ, jak go zapowiadał prowadzący koncert Andrzej Błaszczak, z solistami wykonał następujący repertuar. Utwór instrumentalny „History of love”, Agata Niedzielska zaśpiewała „Rzuć to wszystko, co złe”, „Opowiadaj mi tak”, „Autumn Leaves”, „Isn't she lovely”, Zofia llwerska „How high the moon”, „Cry me a river”, „Whisper not”, „The look of love”. Małgorzata Glowacka „Deszcz” i „Augustowskie noce”, Piotr Kuchn „Ze mną bądź”, „Still Got the Blues”, „Wakacje z blondynką”, „Ale to będzie zabawa”, „Oni zaraz przyjdą tu”, Sławomir Jaślar „Ach, to był szal” i „W Polskę idziemy”.
Kilka słów o nagrodach WODNIKI, które zostały wręczone Karolowi Wyrębskiemu, Michałowi Szóstkowi i Sławomirowi Jaślarowi. Szczególnie pierwsza edycja, jaka się odbyła w dniu moich sześćdziesiątych urodzin CK Zamek w roku 1996, miała charakter nie tylko środowiskowy. Ja wyróżniłem, ale statuetki zaprojektowane specjalnie przez Kazimierza Rafalika wręczali m.in. Grażyna Łobaszewska, prof. Andrzej Tatarski, Tadeusz Nalepa, Krzysztof Cugowski, Andrzej Rybiński, Juliusz Kubel.
W latach ubiegłych otrzymali takie statuetki m.in. Piotr Schulz, Wojciech Korda, Grzegorz Kupczyk, Piotr Kałużny, Józef Skrzek, Krystyna Prońko, Halina Frąckowiak, Ewelina Rajchel, Danuta Mizgalska, Grzegorz Tomczak, Michał Szóstek grupy Affabre Concinui, Forcom, Konsonans, Black Night, ambasador Andrzej Byrt, senator Ryszard Sławiński, szef Ery Jazzu Dionizy Piątkowski, dyrektor Teatru Muzycznego Przemysław Kieliszewski, gitarzyści Wojciech Hoffmann, Marek Raduli, Janusz Musielak, Krzysztof Scierański, publicysta Andrzej Wilowski, krytyk muzyczny Andrzej Chylewski.
To rys historyczny, a dzisiaj warto wymienić tych, którzy otrzymali WODNIKI Anno Domini 22 Karol Wyrebski. organizator życia muzycznego w Jeżyckim Centrum Kultury, Michał Szóstek za nowatorskie podejście do aranżacji i Sławomir Jaślar za oryginalny repertuar zarówno w warstwie wokalnej, jak i tej słownej, semantycznej.