Powódź 2024: Lekcje z kryzysu, które uczą współpracy i odporności
Konieczność systemowej współpracy instytucji państwa i społeczeństwa obywatelskiego to główny wniosek raportu Fundacji Batorego "Kiedy pękają tamy. O państwie, wspólnocie i zarządzaniu kryzysem".
Powódź, która jesienią 2024 roku dotknęła południowo-zachodnią Polskę, stała się testem przygotowania państwa i lokalnych wspólnot do sytuacji kryzysowych. Raport Kiedy pękają tamy zawiera wnioski i rekomendacje ważne dla budowania odporności państwa na kolejne kryzysy, przygotowane na podstawie analizy ówczesnych wydarzeń z perspektywy działań rządu, samorządu, służb ratowniczych, organizacji społecznych i mieszkańców, a także mediów ogólnopolskich i lokalnych.
Analiza powodzi z 2024 pokazuje skalę problemów związanych z zarządzaniem kryzysowym w Polsce, jak również pozwala postawić konkretne wnioski i wykonalne rekomendacje, które poprawią koordynację i współpracę między instytucjami państwowymi, samorządami oraz społeczeństwem obywatelskim. Autorzy raportu – Marcin Kotras, Konrad Kubala i Dawid Sześciło – podpowiadają, jak budować odporność państwa i społeczeństwa opartą na współdziałaniu, zaufaniu i wspólnej odpowiedzialności.
Udrożnić współpracę
System zarządzania kryzysowego to sieć instytucji publicznych, służb ratowniczych, samorządów, organizacji społecznych i samego społeczeństwa. Efektywność działania w trudnych sytuacjach uzależniona jest od sprawnej współpracy wszystkich ogniw tej sieci. Powódź pokazała, że mamy do dyspozycji wszystkie potrzebne elementy systemu, w tym m.in. dobrze wyszkolone służby ratownicze i zaangażowane społeczeństwo, ale potrzebna jest zdecydowanie lepsza koordynacja działań na różnych poziomach.
Zasada przezorności
Wydarzenia 2024 roku pokazują, że system zarządzania kryzysowego musi opierać się na zasadzie przezorności, czyli planach, ćwiczeniach i współpracy wyprzedzających zagrożenia. Bez tego w kryzysie pojawia się chaos, osłabiający reakcję państwa.
Marcin Kotras, współautor raportu: „Zamiast jednego systemu reagowania na kryzys, istniały dwa równoległe. System instytucjonalny – odgórny, zbiurokratyzowany, powolny, korygowany przez władze centralne i system wspólnotowy – poziomy, spontaniczny, sprawczy, działający w oparciu o kapitał relacyjny, konstruowany na bieżąco w trakcie kryzysu. To utrudniało komunikację i niekiedy prowadziło do konfliktów. Wzmacnianie odporności instytucji państwa oraz wspólnot lokalnych musi opierać się na koordynacji tych dwóch systemów, a sukces zależy od prewencyjnej, rutynowej, powtarzalnej współpracy.”
Rola społeczeństwa obywatelskiego
Badanie pokazuje, że kluczową sprawą dla uporania się z sytuacją kryzysową są relacje. Lokalni liderzy i liderki znają mieszkańców, wiedzą, kto potrzebuje pomocy. Ta wiedza to bezcenny zasób i dlatego organizacje społeczne powinny być nie „protezą” łatającą dziury, ale równoprawnym elementem systemu reagowania na kryzysy. Tymczasem organizacje, podejmując szybkie działania, podejmowały ryzyko, nie mając nawet zapewnionego finansowania ze strony państwa.
Edwin Bendyk, prezes Fundacji im. Stefana Batorego: „O odporności decyduje nie tylko sprawność zarządzania kryzysowego, profesjonalizm służb ratowniczych, władz publicznych czy jakość przepisów i procedur. Niemniej ważna, a w wielu sytuacjach ważniejsza jest reakcja społeczna, polegająca na zdolności mieszkańców zagrożonej wspólnoty do samoorganizacji, współdziałania, uruchamiania prywatnych zasobów materialnych i kompetencji.”
Samorząd na pierwszej linii
Samorządy w sytuacjach kryzysowych znajdują się na pierwszej linii frontu i przede wszystkim na nich spoczywa odpowiedzialność za przygotowanie lokalnej wspólnoty na sytuacje trudne. Autorzy raportu zwracają uwagę na potrzebę zapewnienia im większej autonomii operacyjnej w sytuacjach kryzysowych, ale także na konieczność profesjonalizacji działań z obszaru zarządzania kryzysowego. Jest to wyzwanie szczególnie widoczne w małych gminach, gdzie urząd zatrudnia zbyt mało pracowników. Zagrożenie dla prawidłowego działania całego systemu stanowi także rotacja pracowników.
Wnioski i rekomendacje
Diagnoza zachowań różnych aktorów w czasie powodzi w 2024 pokazuje konieczność korekt w systemie zarządzania kryzysowego. Potrzebny jest model oparty na partnerstwie, gdzie różne instytucje państwa, służby ratownicze i organizacje społeczeństwa obywatelskiego dzielą się odpowiedzialnością za realizację zadań, współpracują i koordynują działania. Potrzebne jest uznanie roli i formalne włączenie organizacji społecznych do struktur zarządzania kryzysowego i systemu budowania odporności państwa, w tym zapewnienie im adekwatnego finansowania.
Eksperci zwracają także uwagę na znaczenie kwestii dotyczących komunikacji i potrzebę usprawnienia systemu informowania mieszkańców o zagrożeniach, m.in. postulują włączenie lokalnych kanałów informacyjnych, np. mediów lokalnych do systemu ostrzegania, a także regularne testowanie przepływu informacji kryzysowych.
Zachęcamy do lektury całego👉 raportu!
Źródło: Fundacja im. Stefana Batorego