Dokuczanie i szykanowanie rówieśników to obecnie zjawisko powszechne. Do tego dochodzi przemoc stosowana przy wykorzystaniu narzędzi komunikacji zdalnej. Nasila się ona obecnie w związku z wymuszonym pandemią przeniesieniem aktywności młodych ludzi do świata wirtualnego.
Dokuczanie i szykanowanie rówieśników to obecnie zjawisko powszechne. Wg diagnozy Instytutu Badań Edukacyjnych ponad połowa uczniów do 15 r. życia doświadcza w mniejszym lub większym stopniu minimum raz w miesiącu dokuczania ze strony innych rówieśników. Do tego dochodzi przemoc stosowana przy wykorzystaniu narzędzi komunikacji zdalnej. Nasila się ona obecnie w związku z wymuszonym pandemią przeniesieniem aktywności młodych ludzi do świata wirtualnego.
Zaobserwowanie takich zachowań i zdarzeń w społeczności szkolnej spowodowało, że nauczyciele i dyrekcja Szkoły Podstawowej w Pępowie, we współpracy z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu i ze Stowarzyszeniem „DZIECKO” zareagowali niezwłocznie.
Dla grup rodziców oraz uczniów przeprowadzono cykle zajęć profilaktycznych (online) poświęconych:
zjawisku przemocy rówieśniczej w świecie realnym;
cyberprzemocy i zagrożeniom w świecie wirtualnym (np. hejt, sexting, grooming, happy slapping);
fonoholizmowi.
Uczestnicy zajęć prowadzonych przez terapeutę - specjalistę pomocy psychologicznej i interwencji kryzysowej rozmawiali o tym, czy w ich środowisku występują te zjawiska i jakie formy przybierają. Rozmawiano też o tym, jak reagować na przemoc rówieśniczą, wskazywano też możliwości pomocy, z których mogą skorzystać młode osoby, doświadczające przemocy ze strony rówieśników lub będące jej świadkami, a także rodzice dzieci doznających przemocy rówieśniczej czy cyberprzemocy.
Jak pokazują omawiane w czasie spotkań historie, na początku przejawy przemocy ze strony rówieśników wobec młodego człowieka są dość rzadkie. Z biegiem czasu pojawiają się nowe, coraz trudniejsze krzywdzonego zachowania, coraz więcej osób z klasy aktywnie zaangażuje w przemoc. Kiedy sprawcy zaczynają wykorzystywać Internet i nowe technologie, sytuacja robi się jeszcze bardziej skomplikowana i ma coraz więcej negatywnych skutków. Przemoc w Internecie dociera do wielu osób, dzieje się w obecności wielu świadków. Część z nich w bardzo łatwy sposób może stać się sprawcami przemocy. Takie zjawiska psychologia opisuje terminem „efekt kuli śnieżnej”. Wyobraźmy sobie śnieżkę, która zaczyna staczać się z górki. Na początku toczy się wolno, stopniowo powiększa się i kręci coraz szybciej. Toczy się poza kontrolą, nikt nie wie w którą stronę zboczy; czy, gdzie i kiedy się zatrzyma. Tak samo może być z przemocą rówieśniczą. Bardzo łatwo doprowadzić do sytuacji, w której nikt nie będzie miał nad nią kontroli.
Zwrócono też uwagę, że sprawcami przemocy bezpośredniej są na ogół osoby, które ofiara zna. Inaczej może być w przypadku przemocy w cyberprzestrzeni. Krzywdzące materiały umieszczone w sieci mogą dotrzeć nie tylko do znajomych osoby pokrzywdzonej, ale również do zupełnie nieznanych osób. Przekonanie o anonimowości w Internecie, może sprzyjać przyłączaniu się do grona sprawców. Wielu użytkowników Internetu może nie mieć też świadomości, że przez „polubienie”, przesłanie czy udostępnienie materiałów, które są krzywdzące dla nieznanej im osoby, stają się sprawcami przemocy. Podobnie może dziać się w przypadku przemocy bezpośredniej, zwłaszcza jeśli trwa ona długo. Coraz więcej osób może być w nią zaangażowanych, a świadkowie przemocy mogą stawać się jej sprawcami, nawet tego nie zauważając.
Uczestnicy szkoleń zauważyli też, że często sprawcom przemocy rówieśniczej czasem wcale nie chodzi o skrzywdzenie innych osób czy wywołanie u swoich ofiar trudnych i nieprzyjemnych uczuć. Nie zdają sobie sprawy, że przez swoje zachowania, które najczęściej określają „beką”, „głupimi żartami” czy „dobrą zabawą”, mogą sprawić, że rówieśnik poczuje się kimś gorszym czy nieważnym. Czasem takie zachowania mogą przerodzić się w sytuacje naruszenia prawa. Względem takich osób sąd rodzinny na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich może podjąć działania.
Prowadzący zwrócił też uwagę, że wiele młodych osób uważa, że cyberprzemoc jest nie do wykrycia, ponieważ jej sprawcy są anonimowi. To błędne myślenie. Każdy ruch w Internecie zostawia ślad, a dzięki współpracy policji i administratorów stron/serwisów internetowych, można ustalić, kto założył ośmieszającego bloga, włamał się do poczty elektronicznej czy wykorzystał czyjeś zdjęcie bez jego zgody lub rozpowszechnia krzywdzące informacje (hejt) i wyciągnąć wobec niego prawne konsekwencje.
Niereagowanie na przemoc rówieśniczą sprawia, że się ona nasila, staje bardziej powszechna. Im dłużej trwa, tym trudniej jest sobie z nią poradzić. Warto reagować, szukać pomocy – u rówieśników oraz u dorosłych. Warto otwarcie prosić o pomoc, ponieważ może zdarzyć się tak, jak w omawianych na zajęciach historiach, że nikt nie zareaguje, jeśli nie zostanie o to poproszony wprost.
Osoby doświadczające bezpośredniej przemocy rówieśniczej, a także ich opiekunowie, mogą zwrócić się po wsparcie do całodobowego Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111.
Z konsultantami Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, prowadzącej telefon 116 111 można skontaktować się również przez stronę www.116111.pl, która umożliwia przesłanie anonimowej wiadomości online przez całą dobę. Warto też zgłaszać takie sytuacje policji, pedagogom, wychowawcom, ośrodkom pomocy społecznej lub powiatowemu centrum pomocy rodzinie czy poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Skutki przemocy rówieśniczej mogą być niebezpieczne. Wpływają niekorzystnie na samopoczucie i funkcjonowanie młodego człowieka, nasilają emocje takie jak wstyd, lęk i rozpacz, pojawia się upokorzenie i uczucie poniżenia. Przemoc rówieśnicza niesie też ze sobą długofalowe skutki: obniżoną samoocenę i problemy społeczne – trudności w nawiązywaniu kontaktów, skłonność do izolacji, życie w ciągłym stresie i poczuciu presji. Stałe podleganie presji ze strony rówieśników może doprowadzić w efekcie do poważnych zaburzeń somatycznych, psychicznych, a nawet do prób samobójczych wśród młodych osób.
Ofiary przemocy rówieśniczej zwykle nie mówią rodzicom czy innym dorosłym o swoich problemach. Wynika to z obawy pogorszenia się sytuacji bądź zemsty ze strony prześladowców.
NIE ZOSTAWIAJMY ICH SAMYCH. REAGUJMY!
Źródło: Stowarzyszenie „DZIECKO”