Zaledwie 2,4 proc. kluczowych globalnych funduszy przeznaczanych na walkę ze zmianami klimatu można sklasyfikować jako wspierające potrzeby dzieci. Już teraz to najmłodsi ponoszą najpoważniejsze konsekwencje kryzysu klimatycznego, choć doświadczają ich w różnym stopniu, w zależności od regionu, zasobności społeczeństwa czy lokalnych uwarunkowań.
Raport opracowany wspólnie przez członków koalicji Children's Environmental Rights Initiative (CERI) (Plan International, Save the Children i UNICEF) stwierdza, że wysiłki mające na celu reagowanie na odrębne i zwiększone potrzeby oraz perspektywy dzieci w międzynarodowych przepływach finansowych związanych z klimatem pozostają na niskim poziomie. Badanie analizuje łącznie 591 propozycji projektów, obejmujących okres od 2006 r. do marca 2023 r. , prowadzonych w ramach kluczowych wielostronnych funduszy klimatycznych i założeń Porozumienia Paryskiego (MCF). Zaledwie 2,4 proc. pochodzącego z nich finansowania można sklasyfikować jako wspierające projekty uwzględniające działania reagujące na potrzeby dzieci – to łączna kwota 1,2 mld dol.
Eksperci zauważają w raporcie, że choć te fundusze stanowią jedynie niewielką część całego finansowania klimatycznego, ogromne znaczenie ma stopień, w jakim uwzględniają one dzieci. Mają bowiem do odegrania istotną rolę w ustalaniu agendy oraz w katalizowaniu i koordynowaniu inwestycji przez inne publiczne i prywatne instytucje finansowe, w tym na szczeblu krajowym, które są niezbędne do napędzania szerszych zmian. Jeśli więc te źródła finansowania nie biorą pod uwagę dzieci, nie należy zakładać, że inne to zrobią.
– Według UNICEF miliard dzieci jest narażonych na bardzo wysokie ryzyko krótko- i długoterminowych skutków kryzysu klimatycznego. Zagrożenia z tym związane mają nieproporcjonalny wpływ na najmłodszych. Ich unikalne potrzeby rozwojowe, szczególnie do 5. roku życia, powodują wysoką podatność na niedobór wody i żywności, choroby powodowane zanieczyszczeniami oraz urazy fizyczne i psychiczne związane zarówno z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, jak i procesami długofalowymi. Skutki zmian klimatu zakłócają również dostęp dzieci do podstawowych zasobów społecznych, które są niezbędne dla ich rozwoju i dobrostanu, takich jak edukacja, ochrona przed przemocą, opieka zdrowotna, bezpieczna woda pitna, usługi sanitarne i higieniczne – mówi Ewa Falkowska, Dyrektor ds. Advocacy UNICEF Polska.
Klęski żywiołowe związane z klimatem przyczyniają się także do częstszego wykorzystywania dzieci do pracy, małżeństw nieletnich i przymusowej migracji. Narażają na ryzyko handlu ludźmi, przemocy ze względu na płeć, nadużycia i wykorzystywanie. Skutki te już są zauważalne, a obecne i przyszłe pokolenia także będą ponosić ciężar nasilających się zmian.
Wyzwania te nie dotyczą wszystkich dzieci w równym stopniu. Pomimo tego, że dzieci w krajach o niskim i średnim dochodzie w najmniejszym stopniu przyczyniły się do wywołania kryzysu klimatycznego, ponoszą największe straty i szkody z tym związane.
Jak wskazuje raport, wydatki publiczne na dzieci są mądrą inwestycją, która buduje kapitał ludzki, przynosząc korzyści nie tylko najmłodszym, ale także całym społecznościom i krajom w szerszym ujęciu. Prowadzą do wzrostu dochodów, przyczyniając się do zrównoważonego rozwoju i spójności społeczeństw. Z drugiej strony, finansowanie działań związanych z klimatem, które pomija prawa dzieci, osłabia skuteczność podejmowanych aktywności. Może też przyczynić się do niekorzystnych skutków społecznych i pogłębienia nierówności, nieumyślnie szkodząc, a nie chroniąc dzieci i ich rodziny.
Źródło: UNICEF Polska