Południowcy są bardziej rudzi i centkowani, ci z północy czasami w ogóle nie mają centek. Mowa oczywiście nie o nas, ludziach, ale o rysiach, które tak jak i my różnią się między sobą. To największe ciągle żyjące w Europie dzikie koty. Dziś tropimy je wspólnie w leśnych ostępach i opowiadamy o ich zwyczajach.
Kto dostrzegł w je w lesie, jest ogromnym szczęściarzem. Nie tylko dlatego, że rysi w Polsce północnej jest zaledwie około 40, a w polskich Karpatach nieco ponad 100, ale też dlatego, że rysie są dyskretne, skryte i są… antrofobami. Mówiąc prościej, jak to koty, chodzą własnymi ścieżkami i unikają nas jak mogą. Nie ma się im co dziwić, kiedyś występowały w całej Polsce, wszędzie tam, gdzie były niedostępne lasy, dzisiaj populacja bałtycka jest skrajnie zagrożona. Rysi w Polsce jest ich tak niewiele, a nadal są ludzie gotowi je zabijać i choć są pod ochroną ciągle padają ofiarami kłusowników.
Największym zagrożeniem dla rysi, nie jest jednak człowiek ze strzelbą czy wnykami, ale człowiek w samochodzie. Potencjalnie każdy z nas. Rysie giną pod kołami aut, bo jadąc przez ich dom – las, nie zachowujemy ostrożności. Zdejmijcie nogę z gazu i posłuchajcie o rysiu jadąc do domu na te najbardziej rodzinne święta w roku. W podcaście usłyszycie głos rysia, może podczas świątecznych wędrówek po lesie, do których zachęcamy, uda się Wam usłyszeć go ponownie? A może uda się Wam go zobaczyć? Jak zapewnia Stefan Jakimiuk, gość podcastu, każdy, kto spotka rysia w naturze stanie się jego fanem!
Dla pierwszych pięciu osób, które odpowiedzą na pytania: Na jaką odległość może skoczyć ryś i ile włosów mieści się na 1 cm ciała tego kota, mamy wspaniałą nagrodę, album przyrodniczy wydawnictwa Rebis, który powstał na podstawie serialu „Our Planet” Netflixa i WWF. Odpowiedź znajdziecie w podcaście, wyślijcie ją na kkarpaswiderek@wwf.pl.
Napiszcie też, o czym chcielibyście jeszcze posłuchać. W Nowym Roku spełniamy marzenia.
Nasz podcast znajdziecie na:
Źródło: Fundacja WWF Polska