Ani posłowie, ani marszałek Bogdan Borusewicz, ani przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, ani przedstawiciele organizacji pozarządowych nie przyjęli z entuzjazmem propozycji prawnego uregulowania korzystania z pomocy wolontariuszy w działalności gospodarczej. Z propozycją taką, podczas posiedzenia Parlamentarnego zespołu ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi, wystąpił Dariusz Pietrowski, prezes Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu.
Zdaniem Dariusza Pietrowskiego sprawa ta wymaga, jeśli nie uregulowania prawnego, to co najmniej uporządkowania. I to z kilku powodów.
– Coraz czaściej wolontariat jest wiązany z rynkiem pracy – zastanawiamy się, jak wykorzystać narzędzia, które daje wolontariat, aby pomóc młodym ludziom wejść lub powrócić na rynek pracy. Coraz częściej wolontariusze są angażowani do pomocy przy różnego rodzaju wydarzeniach: festiwalach filmowych, koncertach, targach, imprezach sportowych, które nierzadko mają charakter komercyjny. Wolontariuszy zatrudniają także instytucje publiczne. Mają do tego prawo. Ale co w sytuacji, gdy np. muzeum, czy teatr sprzedaje bilety? Coraz częściej także mamy do czynienia ze skutecznym mieszaniem pojęć "wolontariat", "staż", "praktyka" – wyliczał Piertowski podczas spotkania, które odbyło się 5 grudnia w Senacie.
W portalu już raz poruszaliśmy ten problem w debacie: Uwolnić wolontariat
Według niego obowiązujące przepisy są zrozumiałe, ale nierespektowane przez biznes korzystający z wolontariuszy, jak i przez samych wolontariuszy, dla których doświadczenie współpracy np. przy dużym wydarzeniu kulturalnym jest wartościowe i ciekawe. Jednak – zdaniem Pietrowskiego – zagadnienia te wymagają uporządkowania. Przedstawione przez niego propozycje Centrum Wolontariatu idą w kierunku zezwolenia na korzystanie z pracy wolontariuszy w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej, pod kilkoma jednak warunkami i ograniczeniami.
– Korzystać ze świadczeń wolontariuszy w zakresie działalności gospdarczej mogłyby te podmioty komercyjne i publiczne, które prowadzą swe działania w sferze pożytku publicznego. W przypadku wydarzeń akcyjnych, okazjonalnych – wolontariat nie mógłby trwać dłużej niż 30 dni, zaś w przypadku prac o charakterze stałym – od 3 do 6 miesięcy – referował Pietrowski. – Być może zasadne byłoby określenie pensum godzin, jakie wolontariusz mógłby przepracować w miesiącu. Na pewno konieczna byłaby otwarta polityka informacyjna ze strony firm czy innych podmiotów, chcącychy korzystać z pomocy wolontariuszy. Praca wolontariuszy powinna być poza polityką etatową firmy, aby uniknąć sytuacji, że w miejsce zwolnionego pracownika, przyjmowany jest wolontariusz.
Należałoby także zastanowić się, na ile proponowane rozwiązania mogłyby mieć wpływ np. na konkurencyjność ofert przetargowych oraz na ile byłyby zgodne z przepisami unijnymi.
– Jeśli jest wola, aby ten temat podrążyć, proponujemy powołanie zespołu, składającego się z przedstawicieli parlamentu oraz organizacji pozarządowych, który by zajął się opracowaniem tego zagadnienia od strony legislacyjnej i praktycznej – zaproponował Pietrowski.
Na razie jednak nic nie wskazuje, aby taki zespół miał powstać, gdyż obecni na spotkaniu przedstawiciele parlamentarzystów, Kancelarii Prezydenta, jak i organizacji pozarządowych sceptycznie odnieśli się do zgłoszonej propozycji.
– Nie szedłym w stronę zagęszczania prawa, bo moglibyśmy coś cennego utracić – mówił Tomasz Schimanek z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce. – Przede wszystkim trzeba by zbadać, czy to rzeczywiście jest problem i dla kogo.
– Jak i gdzie się nadużywa wolontariatu do tego, aby zatrudniać, a nie płacić? Czy wolontariuszy się do czegoś przymusza? – wtórował mu marszałek Bogdan Borusewicz, dopytując o konkretne przykłady.
Henryk Wujec, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, zwrócił jednak uwagę, że rzeczywiście niebezpieczne jest mieszanie pojęć wolontariat i staż.
– To jest groźne nadużycie – zauważył.
Ostatecznie ustalono, że tematem może zajmie się sejmowa Podkomisja ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi, która właśnie rozpoczyna prace nad kolejną nowelizacją ustawy o działaności pożytku publicznego. O ile otrzyma od organizacji zainteresowanych uregulowaniem tych spraw odpowiednie propozycje uzasadnione konkretnymi przykładami.
Reprezentujący na spotkaniu Podkomisję poseł Sławomir Piechota zainteresował się natomiast problemami wolontariuszy z uzyskaniem odszkodowań za wypadki.
Pisaliśmy o tych problemach w portalu: Umiesz liczyć, licz na siebie
O sprawie tej wspomniał także Dariusz Pietrowski. Poseł Piechota poprosił o przekazanie mu szczegółowych informacji i obiecał poruszyć tę sprawę podczas posiedzenia Podkomisji.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)