Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Wszystkie kluby parlamentarne pozytywnie przyjęły projekt ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, którego pierwsze czytanie odbyło się 13 maja 2015 r. na posiedzeniu Sejmu. Projekt został skierowany do dwóch komisji sejmowych: Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.
Tydzień wcześniej Rada Pożytku Publicznego apelowała do posłów o skierowanie projektu ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnej informacji prawnej oraz edukacji prawnej społeczeństwa do trzech komisji: Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Polityki Społecznej i Rodziny (pisaliśmy o tym w informacji: Chcą zainteresować posłów bezpłatną pomocą prawną [relacja]). Apel odniósł połowiczny sukces tzn. nie trafił co prawda do Komisji Polityki Społecznej, ale trafił do komisji samorządowej.
Minister z entuzjazmem
13 maja projekt przedstawiał posłom nowy Minister Sprawiedliwości, Borys Budka. Podziękował on swojemu poprzednikowi, Cezaremu Grabarczykowi, za przygotowanie ustawy.
– (…) chciałbym serdecznie podziękować za to, że mogę rozpoczynać prace od zaprezentowania tak dobrego, kompleksowego rozwiązania, które dzięki szerokim konsultacjom społecznym i osobistemu zaangażowaniu ministra sprawiedliwości wraz z całym zespołem jest rozwiązaniem dobrym, kompleksowym, rzetelnym i, wierzę, niebudzącym żadnych wątpliwości w praktyce.
Posłowie z nadzieją
Dobrze oceniają projekt również przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych i większości kół. Zgłaszane są wątpliwości, ale wszyscy podkreślają celowość i wagę przedłożenia i deklarują zaangażowanie w dopracowanie szczegółowych rozwiązań. Posłowie wypominali rządowi, że projekt pojawia się tak późno, jednocześnie przywołując własne inicjatywy w tym zakresie (projekty poprzednich rządów i inicjatywy poselskie). Z ciekawszych poselskich propozycji, które przewinęły się w trakcie debaty, można wspomnieć o postulacie, żeby w tworzonym systemie pomocy wykorzystać biura poselskie. W ogóle posłowie często odwoływali się do swoich osobistych doświadczeń, kiedy udzielali wsparcia osobom zgłaszającym się do ich biur.
Minister z entuzjazmem
13 maja projekt przedstawiał posłom nowy Minister Sprawiedliwości, Borys Budka. Podziękował on swojemu poprzednikowi, Cezaremu Grabarczykowi, za przygotowanie ustawy.
– (…) chciałbym serdecznie podziękować za to, że mogę rozpoczynać prace od zaprezentowania tak dobrego, kompleksowego rozwiązania, które dzięki szerokim konsultacjom społecznym i osobistemu zaangażowaniu ministra sprawiedliwości wraz z całym zespołem jest rozwiązaniem dobrym, kompleksowym, rzetelnym i, wierzę, niebudzącym żadnych wątpliwości w praktyce.
Posłowie z nadzieją
Dobrze oceniają projekt również przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych i większości kół. Zgłaszane są wątpliwości, ale wszyscy podkreślają celowość i wagę przedłożenia i deklarują zaangażowanie w dopracowanie szczegółowych rozwiązań. Posłowie wypominali rządowi, że projekt pojawia się tak późno, jednocześnie przywołując własne inicjatywy w tym zakresie (projekty poprzednich rządów i inicjatywy poselskie). Z ciekawszych poselskich propozycji, które przewinęły się w trakcie debaty, można wspomnieć o postulacie, żeby w tworzonym systemie pomocy wykorzystać biura poselskie. W ogóle posłowie często odwoływali się do swoich osobistych doświadczeń, kiedy udzielali wsparcia osobom zgłaszającym się do ich biur.
Z oczywistych przyczyn posłowie obawiają się, że projekt może dopaść zasada dyskontynuacji – tzn. nie zostanie przyjęty w obecnej kadencji – jednocześnie argumentują, że nie da się tej regulacji przyjąć "na kolanie", bez dogłębnej analizy i rzetelnego przepracowania.
Wykonawcy z rozczarowaniem
Zupełni inaczej niż rząd i posłowie oceniają projekt organizacje pozarządowe, o czym wielokrotnie pisaliśmy. Ich nastawienie nie uległo zmianie, mimo że projekt przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości zmieniał się i w ostatecznej wersji wniesionej do Sejmu uwzględnia ngo-sy w znacznie większym stopniu niż pierwsze wersje z końca 2014 r. Kłopot jednak w tym, że organizacje "doklejono" do systemu na siłę, a sam system skonstruowano w opozycji do wszystkiego, co organizacje zajmujące się poradnictwem wypracowały przez lata i co praktykuje się w ramach systemów nieodpłatnej pomocy prawnej za granicą.
Niechętne projektowi są obecnie również korporacje prawnicze – z zupełnie innego powodu niż organizacje. Pierwotne propozycje ustawy dawały adwokatom i radcom prawnym monopol na świadczenie pomocy prawnej. To im powiaty miały powierzać to zadanie, w ramach organizowanych przez samorząd punktów. Jednak w trakcie konsultacji system rozszczelniono tzn. dopuszczono do niego osoby z wykształceniem prawniczym (ale bez aplikacji) i pozwolono żeby ngo-sy współorganizowały pomoc (choć na innych zasadach niż powiaty+korporacje).
Jeśli system pomocy prawnej, informacji prawnej i edukacji ruszy w obecnym kształcie może mieć przeciwko sobie dwie główne grupy realizatorów działań, na których zamierza się oprzeć.
Wykonawcy z rozczarowaniem
Zupełni inaczej niż rząd i posłowie oceniają projekt organizacje pozarządowe, o czym wielokrotnie pisaliśmy. Ich nastawienie nie uległo zmianie, mimo że projekt przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości zmieniał się i w ostatecznej wersji wniesionej do Sejmu uwzględnia ngo-sy w znacznie większym stopniu niż pierwsze wersje z końca 2014 r. Kłopot jednak w tym, że organizacje "doklejono" do systemu na siłę, a sam system skonstruowano w opozycji do wszystkiego, co organizacje zajmujące się poradnictwem wypracowały przez lata i co praktykuje się w ramach systemów nieodpłatnej pomocy prawnej za granicą.
Niechętne projektowi są obecnie również korporacje prawnicze – z zupełnie innego powodu niż organizacje. Pierwotne propozycje ustawy dawały adwokatom i radcom prawnym monopol na świadczenie pomocy prawnej. To im powiaty miały powierzać to zadanie, w ramach organizowanych przez samorząd punktów. Jednak w trakcie konsultacji system rozszczelniono tzn. dopuszczono do niego osoby z wykształceniem prawniczym (ale bez aplikacji) i pozwolono żeby ngo-sy współorganizowały pomoc (choć na innych zasadach niż powiaty+korporacje).
Jeśli system pomocy prawnej, informacji prawnej i edukacji ruszy w obecnym kształcie może mieć przeciwko sobie dwie główne grupy realizatorów działań, na których zamierza się oprzeć.
Źródło: poradnik.ngo.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.