Ponad 90% Południowych Sudańczyków opowiedziało się za niepodległością
Według badania opinii publicznej przeprowadzonej przez największą gazetę w Południowym Sudanie, ponad 90% głosujących w referendum niepodległościowym opowiedziało się za podziałem kraju.
Frekwencja w zakończonym w sobotę referendum niepodległościowym w Południowym Sudanie na pewno przekroczyła 80%, zaś w niektórych prowincjach głosowało nawet 90% spośród osób zarejestrowanych na listach wyborczych. Dla przykładu w stanie Północny Bahr El-Ghazal, graniczącym z Darfurem gęsto zaludnionym obszarze Południa Sudanu, limit 90% frekwencji wyborczej został przekroczony już dwa dni przed zakończeniem głosowania. W piątek, 14 stycznia, frekwencja na tym obszarze wyniosła aż 95%.
Oficjalne wyniki referendum niepodległościowego mają być ogłoszone 14 lutego w stolicy Sudanu, Chartumie. – Zważywszy, że Północ i Południe są nadal częściami jednego kraju, jest to naturalne, że wyniki zostaną ogłoszone w stolicy – powiedział na konferencji prasowej Mohamed Ibrahim Khalil, przewodniczący komisji ds. referendum.
Przedłużenie okresu głosowania aż do siedmiu dni było konieczne ze względu na ogromny obszar Południowego Sudanu – zajmuje on terytorium równe wielkości Francji – oraz brak dróg i środków transportu. – Prawie wszyscy wyborcy muszą iść do lokali wyborczych pieszo – powiedział Wojciech Wilk, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), organizacji pomocowej działającej w Południowym Sudanie. – Dla wielu osób droga do lokali wyborczych może zająć nawet jeden dzień, dlatego też władze Południowego Sudanu zdecydowały się nie powtórzyć błędu z kwietniowych wyborów parlamentarnych. Głosowanie to oznaczało się znacznie mniejszą frekwencją, ze względu na krótszy, jedynie dwudniowy, okres otwarcia lokali wyborczych.
– Może to brzmi niewiarygodnie, ale większość mieszkańców Południowego Sudanu nie ma w domu kalendarza, i wielu z nich może się pomylić o dzień czy dwa z pójściem do wyborów. Otwarcie lokali wyborczych przez tydzień zmniejsza też tą możliwość – mówi Wojciech Wilk, który nadzorował instalację systemów oświetlenia słonecznego w prawie 200 domach w Południowym Sudanie i przez to miał możliwość dokładnie przyjrzeć się życiu mieszkańców stanu Północny Bahr El-Ghazal.
PCPM – Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej działa w Południowym Sudanie od 2006 roku, gdzie realizuje projekt z zakresu budowy szkół oraz rozwoju obszarów wiejskich. W roku 2010 pracownicy PCPM, we współpracy z Polskim Towarzystwem Fotowoltaiki, zrealizowali projekt instalacji oświetlenia słonecznego w ponad 150 domach w północno-zachodniej części Południowego Sudanu. Energia słoneczna jest także wykorzystywana do zasilania lamp w dwóch ośrodkach zdrowia, by umożliwić udzielanie pomocy medycznej po zapadnięciu zmroku. - Instalacja zestawu oświetleniowego, którego wartość nie przekracza 100 dolarów, zmienia życie rodziny w Sudanie z dnia na dzień – powiedział prezes PCPM. – Z drugiej strony, równie ważne dla nas było instalowanie oświetlenia słonecznego w placówkach służby zdrowia, w tym salach porodowych, tak by porody w nocy nie musiały się odbywać w świetle latarek lub świec.
Projekt w Sudanie finansowany był przez program polskiej pomocy zagranicznej "Polska Pomoc" Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Południowy Sudan, który zapewne jeszcze w 2011 roku ogłosi niepodległość i stanie się nowym, niezależnym państwem, jest jednym z najbiedniejszych regionów na świecie. Toczący się od 1983 do 2004 roku konflikt pomiędzy separatystami a rządem w Chartumie zahamował rozwój tej części Sudanu, która cierpi na brak dróg, szkół, placówek ochrony zdrowia. Rząd nowego kraju stanie przed ogromnym zadaniem budowy nie tylko nowej państwowości, ale też gospodarki, której obecnie jedyną dobrze prosperującą gałęzią jest wydobycie ropy naftowej.
- Myślę, że jeśli przewidywania co do wyniku referendum się sprawdzą, to Południowy Sudan ogłosi niepodległość najpóźniej 9 lipca 2011 roku, kiedy to wygasa traktat pokojowy kończący wojnę domową – powiedział Wojciech Wilk. Traktat pokojowy z Naivaszy (Kenia), podpisany 9 stycznia 2005 roku, ustanawiał 5,5-letni okres przejściowy, po którym Południowy Sudan będzie mógł ogłosić niepodległość, jeśli uzyska ono poparcie w referendum przeprowadzonej wśród mieszkańców tego regionu.
Źródło: Wojciech Wilk