12 marca 2004 Sejm ostatecznie przyjął nową ustawę o pomocy społecznej, zamykając tym samym ponad półroczny okres pracy nad tym dokumentem. W przyjętej wersji nie znalazł się zapis postulowany przez organizacje pozarządowe dotyczący zasad współpracy i równości różnych podmiotów działających na polu pomocy. Posłowie zagłosowali wbrew oficjalnemu stanowisku rządowemu.
Dyskusja nad tym, w jaki sposób organizacje pozarządowe uczestniczą w tworzeniu systemu wsparcia
socjalnego nie zakończy się z przyjęciem nowej ustawy. Resort pracy proponuje "rozpoczęcie
poważnej debaty" i "białą księgę pomocy społecznej". Biorąc pod uwagę wcześniejsze
zaangażowanie organizacji będzie to raczej kontynuacja dyskusji niż jej rozpoczęcie. Poniżej
prezentujemy:
1) list Cezarego Miżejewskiego, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki
Społecznej, skierowany do środowiska pomocy społecznej: pracowników publicznych instytucji
pomocowych oraz pracowników i wolontariuszy organizacji pozarządowych,
(poniższe dokumenty publikowane są na stronie internetowej http://www.barka.org.pl, więcej komentarzy na temat ostatniego etapu pracy nad projektem ustawy o pomocy społecznej - http://www.barka.org.pl/n_prez_rp.htm)
(list C. Miżejewskiego)
________________________
Pracownicy socjalni
Pracownicy publicznych instytucji pomocy społecznej
Pracownicy i wolontariusze organizacji pozarządowych
Po przyjętej w kwietniu 2003 r. ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, po przyjętych w czerwcu 2003 r. ustawach o zatrudnieniu socjalnym oraz o rencie socjalnej i wreszcie po przyjętej w listopadzie 2003 r. ustawie o świadczeniach rodzinnych, to kolejna ustawa tworząca solidny fundament polityki społecznej oparty na trzech zasadach.
- Po pierwsze, w sposób systematyczny kompleksowy budujemy sieć bezpieczeństwa socjalnego i przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, opartą po raz pierwszy w historii polskiej polityki społecznej na realnych kosztach utrzymania gospodarstw domowych.
- Po drugie, tworzymy spójny system wspierający aktywizację osób bezrobotnych na rożnych rynkach pracy, integrujący działania instytucji rynku pracy i pomocy społecznej, tak aby każdemu zagwarantować szansę aktywizacji i godnego życia.
- Po trzecie, tworzymy skoordynowany system instytucjonalny, jasno prezentujący odpowiedzialność instytucji rządowych i samorządowych, otwierający jednocześnie przestrzeń dla aktywności obywatelskiej organizacji sektora społecznego.
W Parlamencie rozpoczęły się już prace nad ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która przyniesie nowe instrumenty pracownikom socjalnym oraz umożliwi koordynację działań pomocy społecznej i instytucji rynku pracy.
Rozpoczęły się również prace nad ustawą o finansowym wsparciu tworzenia w latach 2004-2005 lokali socjalnych, noclegowni i domów dla bezdomnych.
Niebawem przedstawimy Parlamentowi, w uzgodnieniu ze środowiskiem pomocy społecznej nowe projekty ustaw: o zawodzie pracownika socjalnego oraz ustawę o domach socjalnych jak również nowe rozwiązania łączące działania aktywizacji zawodowej bezrobotnych i rozwoju systemu pomocy społecznej wspierające system świetlic socjoterapeutycznych, oraz systemowych rozwiązań wspomagających osoby niezamożne, które borykają się z problemami zadłużenia wobec banków czy właścicieli mieszkań.
Dodatkowo pojawią się nowe możliwości finansowania działań na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu w ramach absorpcji środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
Tak, krok po kroku, bez fanfar i sensacji powstaje nowy model polskiej polityki społecznej.
Zdaję sobie sprawę, iż przyjęte w ustawie o pomocy społecznej rozwiązania nie są w pełni satysfakcjonujące dla wszystkich uczestników polityki społecznej, a zwłaszcza dla uczestników sektora pozarządowego. Oczekiwano zmiany filozofii i innego bardziej obywatelskiego podejścia do rozwiązywania problemów społecznych. Oczekiwania te, wzbudziły duże emocje, które często prowadziły do ferowania niesprawiedliwych wyroków i oskarżeń o prywatyzację pomocy społecznej z jednej strony, z drugiej o zurzędniczenie i zbiurokratyzowanie sytemu publicznego. Wiem, że argumenty te nie odzwierciedlają rzeczywistości. Pracownicy socjalni, jak również przedstawiciele organizacji pozarządowych wykonują swoja pracę nierzadko w bardzo ciężkich warunkach, w sposób zasługujący na najwyższe uznanie.
Nie oznacza to jednak, że władze publiczne nie powinny dokonać kompleksowej analizy systemu, aby umożliwić takie zmiany, które pomogą nam wszystkim skutecznie rozwiązywać problemy społeczne, przesuwając kierunek działań od źle pojętego klientyzmu w stronę aktywnego, partycypacyjnego podejścia.
Zadeklarowałem rozpoczęcie poważnej debaty na temat przyszłości rozwiązań systemowych, poprzedzonej rzetelną oceną dzisiejszego stanu naszej rzeczywistości. Już czas na białą księgę pomocy społecznej w Polsce.
Jestem przekonany, że przyszłością modelu polityki społecznej w Polsce jest prawdziwe partnerstwo publiczno - społeczne.
Model, w którym sektor publiczny i sektor społeczny są sojusznikami wzajemnie wspierającymi się w realizacji zadań publicznych. Przyszłością jest model, w którym sektor społeczny wspiera, a nie wypiera państwo w realizacji zadań socjalnych. Model, w którym sektor społeczny tworzy zorganizowany i oddolny nacisk na władze publiczne poszerzając tym samym uczestnictwo obywateli i ich organizacji w systemie demokratycznym.
Dlatego też jestem przekonany, iż przyjęta ustawa o pomocy społecznej, pomimo zgłaszanych zastrzeżeń, stanowi istotny krok naprzód w budowie nowej przyszłości.
Jestem przeświadczony, że uchwalona w dniu 12 marca ustawa o pomocy społecznej przy jednoczesnym rozpoczęciu społecznej debaty otwiera nowe możliwości, które powinny być skierowane na jak najlepsze i jak najpełniejsze wykorzystanie nowych regulacji prawnych. "
Cezary Miżejewski
+++
(list T. Sadowskiego)
________________________
"Serdecznie dziękuję Panu Ministrowi za zajęcie stanowiska wobec toczącej się od kilku miesięcy " trudnej obywatelskiej debaty" o systemie pomocy społecznej, o ustawach i propozycjach zmian w polityce społecznej państwa. Dziękuję też najserdeczniej obecnemu Rządowi RP za podjęcie dialogu i prawdziwej współpracy z "organizacjami obywatelskimi" w zakresie tworzenia ustaw: m.in. o działalności pożytku publicznego, zatrudnieniu socjalnym, spółdzielczości socjalnej, finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych i przygotowywanej ustawy o dostępnym budownictwie społecznym. Pragnę też podziękować Panu Ministrowi za ogromną pracę jaką konsekwentnie kontynuuje na rzecz integracji społecznej i integracji z rynkiem pracy.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie w wyniku zapowiadanej "debaty publicznej" zostaną określone nowe założenia o polityki społecznej, którą Wicepremier prof. Jerzy Hausner określił "polityką społeczną nowej generacji". Przekonany jestem, że doprowadzimy w naszym kraju do " jednej zintegrowanej pomocy społecznej " (zamiast dwóch nie współpracujących ze sobą systemów pomocy , z których jeden organizowany i prowadzony jest przez administrację publiczną, a drugi przez obywateli w ramach wspólnot, organizacji pozarządowych i kościołów). Jestem pewien, że " zintegrowany system pomocy społecznej" nie jest utopią. Jego utworzenie posłuży pełniejszej integracji społecznej oraz zwiększy nasze szanse na skuteczniejsze działania w czasie transformacji, budowania wolnego rynku i demokracji, " gdzie obywatel nie będzie "klientem własnego państwa", a jego potrzeby w dążeniu do zaradności, samoorganizacji i aktywności społecznej będą kształtowane i wspierane przez ogół społeczeństwa.
Tym samym chciałbym, aby organizacje obywateli tworzone na rzecz rozwoju środowisk zagrożonych, zgodnie z "konstytucyjną zasadą pomocniczości", były wspierane przez wspólnoty "wyższe", w tym przypadku przez administrację samorządową bądź rządową i aby nie były przez nie zastępowane ani też wypierane z ich naturalnego obszaru działania. Administracja publiczna często utożsamiana jest z "państwem", a ograniczanie jej roli z "wypieraniem państwa". Obywatele nie mogą wyprzeć państwa, ale mogą ograniczyć rolę administracji, co jest często działaniem koniecznym, zwłaszcza w krajach o tradycjach postkomunistycznych czy totalitarnych.
Tak naprawdę to obywatele, ich wspólnoty oraz wszelkie instytucje (obywatelskie i publiczne) stanowią państwo, przy czym zawsze administracja zgodnie ze swoim przeznaczeniem winna pełnić rolę pomocniczą i służebną. Stąd zasada pomocniczości względem obywateli i ich wspólnot. "
Serdecznie wszystkich pozdrawiam
Tomasz Sadowski