CYWIŃSKI: Polska w oczach demokratycznego świata i szukających w jego granicach schronienia setek tysięcy ofiar jawi się jako pożyteczny idiota, który wspiera syryjski reżim, pokazując, że jest on godny współpracy w tematyce humanitarnej, rozwojowej i praw człowieka.
Wczoraj wydarzyło się coś bardzo niepokojącego. Wiceminister Spraw Zagranicznych, Andrzej Papierz, spotkał się w Damaszku ze swoim syryjskim odpowiednikiem, Fayssalem Mikdadem, aby porozmawiać o współpracy. Nasz rząd chce stworzyć warunki sprzyjające powrotowi do kraju stu syryjskich uchodźców. We współpracy z syryjskim reżimem ma wybudować mieszkania dla syryjskich rodzin mieszkających obecnie w Libanie.
O co w tym chodzi? Widzę dwie możliwości.
Pomoc na miejscu – pomoc reżimowi?
Pierwsza możliwość: polski rząd postanowił współpracować ze zbrodniczym reżimem Baszara al-Asada.
Tym samym, który atakował swoich obywateli bronią chemiczną (na przykład za pomocą sarinu), mordował i torturował ich w więzieniach, siłą wcielał do armii, niszczył całe miasta w nalotach. W dodatku podczas spotkania polski minister skrytykował unijną politykę wobec uchodźców, a przedstawiciel syryjskiego reżimu pochwalił nas, że stanowisko Polski wobec uchodźców jest „realistyczne i racjonalne”. Tym samym chwaleni jesteśmy za politykę nieprzyjmowania uchodźców przez przedstawicieli reżimu, między innymi przed którym uchodźcy ci uciekali.
Pytania, które w takim wypadku należy zadać:
- Dlaczego w misji tej nie uczestniczy minister Beata Kempa, która odpowiada w rządzie za pomoc uchodźcom?
- Dlaczego w tym roku Polska postanowiła rozpocząć długoletnie plany wsparcia obozów dla uchodźców syryjskich w Libanie (kraj ten odwiedził nawet premier Morawiecki), jeżeli teraz chce raczej wspierać ich opuszczanie?
- Dlaczego w oficjalnych komunikatach polskiego rządu nie ma ani słowa na temat łamania praw człowieka przez Syrię?
- Czy pod hasłem „pomoc na miejscu” mamy rozumieć pomoc reżimowi syryjskiemu?
- Co z uchodźcami syryjskimi, którzy walczyli z reżimem syryjskim?
Przykrywka dla służb? Skutki odczują organizacje
Druga możliwość: według doniesień prasowych razem z wiceministrem Syrię odwiedził również obecny szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk. Zwraca na to uwagę Maciej Sankowski, ekspert do spraw terroryzmu, który pisze, że „faktyczny cel dość nagłej i nieplanowanej wizyty polskiej delegacji w Syrii jest związany z wydarzeniami, które musiały naszym zdaniem dotyczyć losu polskich obywateli przebywających na terytorium Syrii (legalnie bądź nielegalnie), być może zidentyfikowanych jako osób związanych z polskim wywiadem. (…) O wadze sprawy może również świadczyć fakt, że na czele polskiej delegacji stoi minister Andrzej Papierz – zaufany człowiek Mariusza Kamińskiego, posiadający duże doświadczenie dyplomatyczne w regionie. Co, ciekawe w latach 1991-1993 Andrzej Papierz był analitykiem w Urzędzie Ochrony Państwa a dziś odpowiada między innymi za kwestie związane z bezpieczeństwem w MSZ” (cytat za portalem osluzbach.pl).
Pytania, które w takim wypadku należy zadać:
- Czy polski rząd, czyniąc z tematu uchodźców zasłonę dymną dla działań służb specjalnych, zdaje sobie sprawę, że w świat właśnie poszedł komunikat, że w temacie uchodźców, nie tylko odmawiamy ich przyjęcia, ale również współpracujemy z osobami odpowiedzialnymi za to, że musieli oni uciekać?
2. Czy polski rząd zdaje sobie sprawę, że przeróżne polskie organizacje humanitarne, które pracują w regionie, właśnie straciły zaufanie wielu ludzi i instytucji?
- Czy polski rząd zdaje sobie sprawę, że załatwiając tę sprawę w taki sposób, właśnie oficjalnie opowiedział się na temat tego konfliktu po jednej ze stron, która w dodatku ma na rękach krew dziesiątek, jak nie setek tysięcy swoich własnych obywateli?
Niezależnie od tego, która z tych wersji jest prawdziwa – bo wiemy tylko, która jest oficjalna – doszło dzisiaj do czegoś bardzo niedobrego. Polska w oczach demokratycznego świata i szukających w jego granicach schronienia setek tysięcy ofiar jawi się jako pożyteczny idiota, który wspiera syryjski reżim, pokazując, że jest on godny współpracy w tematyce humanitarnej, rozwojowej i praw człowieka. I to jest prawdziwy skandal.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl
Czy polski rząd jest świadom, że polskie organizacje humanitarne, które pracują w regionie, właśnie straciły zaufanie wielu ludzi?