„Gazeta Prawna” informuje, powołując się na dane portalu Sedlak & Sedlak: Historycznie utrwalony podział na Polskę A i B odnosi się do gospodarczego zapóźnienia regionów na wschód od Wisły. Uproszczenie „lepszy Zachód – gorszy Wschód” nie ma racji bytu w przypadku sytuacji na rynku pracy.
– Z mapy polskiego bezrobocia wynika, że jego natężenie jest największe na północno-zachodnich krańcach Polski. Wprawdzie w czerwcu 2010 roku najwyższą stopę bezrobocia rejestrowanego zanotowano w województwie warmińsko-mazurskim (18,4%), a wskaźnik był wyraźnie większy od średniej dla Polski w trzech województwach zachodnich: kujawsko-pomorskim (15,1%), zachodniopomorskim (15,4%) i lubuskim (14,9%), to znacznie lepiej prezentowała się ściana wschodnia: województwo podlaskie, lubelskie (obydwa po 12%) i podkarpackie (14,7%). – podaje „Gazeta Prawna”.
Redakcja „Gazety Prawnej” zauważa także, że poziom bezrobocia i wysokość płac są mocno skorelowane z poziomem wykształcenia, powołując się na raport Diagnoza Społeczna 2009 wskazuje na to, że osoby wykształcone dominują na rynku pracy – są bardziej elastyczne i szybciej zdobywają umiejętności potrzebne do utrzymania stanowiska pracy.
Źródło: „Gazeta Prawna"