Publicystyka - ngo.pl

Z danych MSWiA wynika, że decyzję o utworzeniu w 2011 r. funduszu sołeckiego podjęły w sumie 1122 gminy (45,3 proc.). Przeciwnych temu rozwiązaniu było 630 jednostek (25,4 proc.). Żadnej decyzji w tej sprawie nie podjęło 727 gmin (29,3 proc.).

Najwięcej powodów do zadowolenia mogą mieć mieszkańcy wsi z Opolszczyzny i Podkarpacia. O przekazaniu dodatkowych środków na lokalne przedsięwzięcia zdecydowało tam odpowiednio: 72 i 69 proc. gmin.

Najmniej chętne dzieleniem się pieniędzmi z sołectwami okazały się samorządy z województwa podlaskiego i lubuskiego. W tym pierwszym uchwały o niewyodrębnieniu funduszu podjęło 47 proc. gmin (18 proc. nie podjęło żadnej uchwały). W Lubuskiem na nie, było 40 proc. jst (17 proc. nie podjęło uchwały w tej sprawie).

Fundusz sołecki to pieniądze w budżecie gminy zagwarantowane dla sołectwa na wykonanie przedsięwzięć służących poprawie warunków życia mieszkańców, np. budowa placu zabaw, zakup koszy na śmieci, naprawa chodnika czy usuwanie skutków klęsk żywiołowych.

Zgodnie z przepisami, do 31 marca każdego roku rada gminy decyduje o wyodrębnieniu w budżecie gminy funduszu sołeckiego na następny rok. Następnie do 31 lipca wójt informuje sołtysów o wysokości środków, zaś do 30 września wnioski są przekazywane do wójta.

Gminy, które przekazały środki w ramach funduszu sołeckiego mogą ubiegać się o zwrot części wydanej kwoty z budżetu państwa. Jej wysokość jest uzależniona od zamożności gminy. Aż 30 proc. mogą otrzymać gminy, których kwota dochodów bieżących w przeliczeniu na mieszkańca jest mniejsza od średniej kwoty dochodów bieżących gmin w skali kraju.

Gminom, których kwota dochodów zmieści się w przedziale od 100 proc. do 120 proc. średniej w skali kraju, przysługuje zwrot 20 proc. wydatków poniesionych na fundusz sołecki. Tam gdzie kwota jest większa od 120 proc. średniej w skali kraju zwrot wynosi 10 proc.