Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Fundacja Centrum Promocji Kobiet zorganizowała w dniach 6 - 7 listopada 2002 konferencję poświęconą sytuacji Polek w przededniu wstąpienia do UE. Prelegantki w krótkich panelach omawiały kwestie wiedzy Polek i ich oczekiwań, związanych Unią; obecną sytuację i przewidywane zmiany. Pierwszy dzień konferencji poświęcony był partycypacji politycznej kobiet, drugi - ich sytuacji na rynku pracy i problemowi przemocy w rodzinie.
Kobiety a intergacja europejska
Przeprowadzony w 2000 roku przez Demoskop, a na zlecenie OŚKi sondaż, badający stopień poinformowania Polek o UE i ich poparcie oraz chęć uczestnictwa w referendum wypadł pesymistycznie zarówno dla euroentuzjastów, jak i organizacji kobiecych. Analiza wyników, przedstawiona przez Annę Czerwińską z OŚKi wykazała, że:
Przeprowadzony w 2000 roku przez Demoskop, a na zlecenie OŚKi sondaż, badający stopień poinformowania Polek o UE i ich poparcie oraz chęć uczestnictwa w referendum wypadł pesymistycznie zarówno dla euroentuzjastów, jak i organizacji kobiecych. Analiza wyników, przedstawiona przez Annę Czerwińską z OŚKi wykazała, że:
- Kobiety interesują sie integracją z UE dużo mniej niż mężczyźni (odpowiednio: ok.50% kobiet i ponad 70% mężczyzn), zarazem dużo częściej odczuwają brak informacji. Tylko 1/3 kobiet jest zadowolona z negocjatorów, większość przyznaje, że nie wie nic lub prawie nic o korzyściach i zagrożeniach wynikających z przystąpienia do Unii.
- Istnieje głęboka przepaść mędzy euroentuzjastkami a eurosceptyczkami. Te pierwsze są młode, wykształcone, niezależne ekonomicznie i mieszkające w dużych miasatach. Eurosceptyczki natomiast to kobiety starsze, o wykształceniu podstawowym lub średnim, bezrobotne lub niewykwalifikowane pracownice, mieszkające na wsi. Żaden z czynników nie różnicował aż tak mężczyzn.
Wniosek: informacja o zaletach i konsekwencjach integracji z UE powinna być, po pierwsze - rozszerzona o programy skierowane do Polek jako grupy docelowej, po drugie - bardziej dostępna.
Kolejny referat, wygłoszony przez Małgorzatę Tarasiewicz z Network of East-West Women Polska rozszerzał temat stosunku kobiet do UE o postawy obywatelek krajów sąsiadujących. Wyniki były podobne - mniej kobiet niż mężczyzn deklaruje zainteresowanie UE, więcej jest niezdecydowanych, odpowiadających: nie wiem, trudno powiedzieć, więcej nie wie, czy będzie głosować. Większy eurosceptycyzm wykazują mieszkanki krajów, które wstepują do UE w najbliższym czasie; Rumunki czy Bułgarki zdają sie wierzyć, że Unia, niczym Święty Mikołaj, rozwiąże większość ich problemów.
Pozycja społeczna kobiet w Polsce i ich partycypacja w polityce
Dr Katarzyna Sierakowska w Instytutu Historii PAN przedstawiła krótki rys historyczny ewolucji pozycji społecznej Polek. Wydarzeniami przełomowymi, które wprowadziły kobiety z życia prywatnego w publiczne, były: dostęp do szkolnictwa, uzyskany w XIX wieku; konieczność podjęcia pracy zarobkowej przez zubożałe szlachcianki po powstaniu styczniowym; I wojna światowa, która dała kobietom dostęp do dotychczas męskich zawodów; prawa wyborcze w 1918 roku i formalne równouprawnienie w PRL. Równouprawnienie faktyczne, czyli jak wygląda sytuacja kobiet z życiu publicznym, a zwłaszcza politycznym w III RP, omówiła następna referentka, senator Dorota Kempka, Przewodnicząca Parlamentarnej Grupy Kobiet.
Długa droga jeszcze dzieli Polki od pełnego równouprawnienia. Widać to również w działaniach Parlamentarnej Grupy Kobiet, która postulowane wcześniej osiągnięcie równego, pięćdziesięcioprocentowego udziału kobiet we władzach przesunęła do 2012 roku, na razie uznając za satysfakcjonujący trzydziestoprocentowy parytet.
Obecna partycypacja Polek w polityce wygląda następująco:- posłanki stanowią 20% Sejmu, w Senacie jest 23% kobiet
- w samorządzie wynik ten wynosi nie więcej niż 1/5
- jedna kobieta jest ministrem, pięć sekretarzami i podsekretarzami stanu
- również jedna kobieta zasiada w KRRiTV oraz RPP
- nie ma ani jednej kobiety - wojewody, jedna jest marszałkiem sejmiku
- na listach kandydatów, przedstawionych przez partie, liczba kobiet na najlepszych miejscach, to jest w pierwszej piątce, waha się od 2% (PSL) do 17% (SLD). Tylko SLD umieściło kobiety na pierwszym miejscu (w 5 okręgach)
- najwięcej kobiet do parlamentu wprowadziły te ugrupowania, które nie kładły nacisku na zwiększenie roli Polek w polityce: LPR i Samoobrona.
Podsumowując: wiele jest jeszcze do zrobienia.
Wiodącą rolę kobiecych organizacji pozarządowych w nakłanianiu kobiet do wiekszego udziału w życiu publicznym i ich zasługi w promocji Polek nakreśliła następna referentka, Barbara Katarzyna Radecka z organizacji "Kobiety też". Gość z Irlandii, pani ambasador Thelma Maria Doran opowiedziała o drodze Irlandek do równouprawnienia. Drodze, na której Irlandki osiągnęły już dużo więcej niż Polki (Irlandia wybrała kobietę-prezydenta), ale wciąż mają jeszcze wiele spraw do wywalczenia.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.