Zielona transformacja przyspiesza. W Berlinie przedstawiono umowę koalicyjną nowego rządu. Socjaldemokraci, Zieloni i FDP zapowiadają wcześniejsze niż planowano odejście od spalania węgla w Niemczech – w 2030 roku, a nie dopiero w 2038. Jednocześnie do końca obecnej dekady udział odnawialnych źródeł energii ma wzrosnąć do 80 procent. Komentarz Krzysztofa Jędrzejewskiego, rzecznika politycznego Koalicji Klimatycznej.
– Decyzja Niemiec o odejściu od węgla do 2030 r. to bardzo dobra wiadomość, bowiem pokazuje, że polityka klimatyczna w Europie nabiera tempa, a kwestie redukcji emisji przechodzą z fazy słów do czynów. Na tym tle Polska ze swoim samozadowoleniem z pseudo społecznej umowy z górnikami i pustosłowiem, zamiast realnych działań na rzecz sprawiedliwej transformacji, szybkiego odejścia od węgla, redukcji emisji, wzrostu efektywności energetycznej, rozwoju OZE i rozproszonej energetyki obywatelskiej, staje się coraz większym i coraz bardziej osamotnionym skansenem – komentuje Krzysztof Jędrzejewski, rzecznik polityczny Koalicji Klimatycznej.
Pociąg do nowoczesności oraz zielonej transformacji odjeżdża i nabiera prędkości, a nasze władze nadal nam wmawiają, że parowozem zajedziemy szybciej i dalej. Nie, nie zajedziemy, a gospodarcze i społeczne koszty tej podróży będą coraz większe, nie mówiąc już o tym, że niedługo ten parowóz stanie w szczerym polu. Rządzący niewątpliwie ma tego świadomość, ale zamiast działać oszukuje górników a społeczeństwu szykuje poniesienie kosztów zaniechania działań. Bo to my zapłacimy za ich bierność – podkreśla Krzysztof Jędrzejewski.
Źródło: Koalicja Klimatyczna