Na Moście Świętokrzyskim w centrum Warszawy zawisł w sobotę przed południem ogromny napis: “Czy za 50 lat ten transparent zniknie pod wodą?”. Rozwiesiła go ekologiczna organizacja Greenpeace, która wzywa w ten sposób nowy rząd, by potraktował poważnie ostrzeżenia naukowców i podjął pilne działania przeciw zmianom klimatu. Greenpeace wystosował równocześnie list otwarty do premiera Donalda Tuska i Ministra Środowiska, Macieja Nowickiego, w którym apeluje do nich, by zobowiązali się do poparcia tzw. Mandatu Balijskiego podczas grudniowych negocjacji klimatycznych ONZ. Organizacja oczekuje na odpowiedź do 3 grudnia, czyli do czasu rozpoczęcia konferencji na Bali.
Greenpeace zorganizował akcję w dniu, w którym
Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) ogłasza swój ostatni i
najważniejszy w tym roku dokument – Raport Końcowy (Synthesis
Report), który jak w pigułce podsumowuje problem zmian
klimatycznych, ich skutków i możliwych rozwiązań.
Raport IPCC stanowi ostateczny dowód na to, że zmiany
klimatu są realnym i bardzo poważnym zagrożeniem dla naszej
cywilizacji, że ich przyczyną jest przede wszystkim człowiek, i że
dla ich zahamowania konieczne są natychmiastowe skoordynowane
działania. Jeśli świat radykalnie nie ograniczy emisji dwutlenku
węgla, najbardziej prawdopodobny scenariusz, jaki nas czeka zgodnie
z przewidywaniami IPCC to wzrost globalnej temperatury o 1,8 do 4
stopni Celsjusza (w skrajnym przypadku nawet do 6 stopni C) do
końca wieku. Wywołałoby to katastrofalne skutki w postaci topnienia
lodowców, podnoszenia się poziomu mórz, a także susz, upałów,
powodzi i huraganów na niespotykaną dotąd skalę, a w konsekwencji
wielkich migracji i kryzysu ekonomicznego.
Chcemy uświadomić naszym rodakom, że wbrew obiegowym
opiniom Polska nie zyska, a straci na globalnym ociepleniu.
Oczywiście nie twierdzimy, że Wisła podniesie się do poziomu, na
którym wisi transparent. To przesłanie metaforyczne, ale nie takie
znów dalekie od realiów. Jeśli na świecie nie nastąpi zmniejszenie
emisji CO2 i wyhamowanie zmian klimatu, gwałtowne zjawiska pogodowe
będą znacznie częstsze i dotkliwsze niż dotąd. Polska będzie
narażona na wzmożone upały i susze, a tuż po nich gwałtowne ulewy.
Fale powodziowe mogą osiągać niewyobrażalne dotąd rozmiary. Skutki
dla rolnictwa, infrastruktury, ekonomii będą fatalne. Wszyscy za to
zapłacimy - mówi Magdalena Zowsik, koordynatorka
kampanii klimatycznej Greenpeace.
Dlatego Greenpeace przypomina, że ogłaszany dziś przez
IPCC raport jest najważniejszym “drogowskazem” dla polityków na
najbliższe lata. To wyraźne wezwanie do zmniejszenia emisji gazów
cieplarnianych, odejścia od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych
źródeł i zwiększenie oszczędności energii. Zwłoka w działaniach
choćby o 10 lat, spowoduje, że nastąpią tak wielkie zmiany klimatu,
że nie da się uniknąć katastrofalnych skutków i gigantycznych
kosztów. Dlatego konkluzje raportu IPCC muszą zostać wzięte pod
uwagę przez światowych polityków już podczas grudniowych negocjacji
klimatycznych ONZ na Bali, w Indonezji.
Oznacza to, że przywódcy muszą przyjąć (proponowany przez
Greenpeace) tzw. Mandat Balijski, czyli przepis na wzmocniony
Protokół z Kioto i kalendarz prac nad nim. Jego podstawowe
postulaty są następujące:
●
Światowe emisje gazów cieplarnianych do 2015 roku muszą
przestać rosnąć, a następnie muszą zacząć spadać.
●
Kraje uprzemysłowione do roku 2020 muszą zredukować swoje
emisje o 30%
●
proces negocjacji tych porozumień musi się zakończyć do roku
2009.
Greenpeace oczekuje od Polskiego rządu, że podczas
grudniowych negocjacji poprze on powyższe rozwiązania. Jednocześnie
zapowiada, że w czasie swojej obecności na konferencji będzie
uważnie przyglądał się działaniom polskiej delegacji.
Musimy pamiętać że Polska jest w pierwszej dwudziestce
producentów CO2. Poprzedni rząd całkowicie lekceważył problem zmian
klimatu, popierając dalszy wzrost produkcji energii z węgla
i torpedując wysiłki Unii Europejskiej, mające
na celu zahamowanie zmian klimatu.Do nowego
rządu apelujemy o odpowiedzialne podejście do tego wyzwania. Tym
bardziej, że w przyszłym roku to Polska będzie gospodarzem
analogicznej konferencji ONZ i jako taka powinna należeć do liderów
międzynarodowych negocjacji - mówi Magdalena
Zowsik.
Zowsik dodaje, że również w kraju nowy rząd powinien
dokonać zwrotu w polityce energetycznej. Powinien radykalnie
zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych i postawić na odnawialne
źródła energii, tak jak to obiecał, odpowiadając na ankietę
Greenpeace przed wyborami.