Organizacja Fields Ready, wspierająca logistycznie pomoc humanitarną w krajach ubogich lub dotkniętych kataklizmem, wykorzystuje w swoich działaniach drukarki 3D. W Nepalu eksperymentalnie wydrukowano na nich zawory, mające uszczelnić uszkodzone rury. Uszczelnienia zadziałały i źródła wody zostały uratowane. A wraz z nimi - prawdopodobnie - wiele ludzkich istnień.
Na początku zeszłego roku Nepal nawiedziło tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi. Znaczna część kraju uległa zniszczeniom, a setki tysięcy ludzi straciło dach nad głową. Poszkodowani miesiącami przebywali w obozach bez podstawowej infrastruktury. Prowizoryczne pompy z wodą okazywały się uszkodzone, a to oznaczało pozbawienie ludzi wody zdatnej do picia. Wtedy z pomocą przyszedł właśnie druk 3D.
To jeden z przykładów pokazujących, jakie możliwości daje organizacjom pozarządowym druk 3D. Drukarki, za pomocą których można wyprodukować różne fizyczne przedmioty, stają się coraz bardziej popularne i dostępne. Ich koszt maleje, coraz częściej trafiają do szkół, uczelni, bibliotek i różnych organizacji na całym świecie. Rozwój technologii sprawił, że można dziś wydrukować praktycznie wszystko. W ten sposób produkowane są części urządzeń elektronicznych, sprzętu AGD, środków transportu czy budynków. Drukować można przedmioty codziennego użytku, żywność, leki, protezy medyczne, a nawet… tkanki ludzkie. Druk przestrzenny wpisuje się w założenia ruchu makerów, gdzie podkreśla się jego rolę w upowszechnianiu oszczędzania i zbędnej konsumpcji. Lepiej jest samodzielnie coś wytworzyć lub naprawić, niż kupować nowe, a stare wyrzucać. Z kolei biznesowi technologia druku 3D daje możliwość lepszego przetestowania nowych produktów czy rozwiązań przed wprowadzeniem ich na rynek.
Ręka 3d wykonana w ramach projektu Fundacji Otwarte Ramiona „Pomocna Dłoń 3D”
A jak właściwie druk 3D może pomóc organizacjom trzeciego sektora? Jego potencjał odkryły już organizacje niosące pomoc humanitarną w miejscach pozbawionych sprawnie działającej infrastruktury, dotkniętych wojną czy kataklizmem. Transport sprzętu, leków czy instrumentów medycznych
bywa logistycznie trudny i kosztowny. Każda, najmniejsza nawet oszczędność czasu i pieniędzy, może uratować czyjeś życie lub zdrowie. Na przestrzennej drukarce można, na przykład, drukować przyrządy i narzędzia medyczne, bez konieczności – często długotrwałego – oczekiwania na ich dostawę. W borykającym się ze skutkami trzęsienia ziemi Haiti organizacja Fields Ready wraz z firmą iLab Haiti
drukowały w 3D instrumenty medyczne i zaciski do pępowiny, dzięki którym można było w trudnych warunkach przyjmować porody.
Międzynarodowa organizacja „Lekarze bez Granic”, niosąca pomoc medyczną w krajach dotkniętych głodem czy zbrojnymi konfliktami,
testuje technologię druku 3D i wirtualnej rzeczywistości projektując szpitale polowe. Druk przestrzenny wykorzystano tu do stworzenia makiety szpitala zbudowanego na Filipinach po uderzeniu tajfunu w 2013 r. Makieta z odtworzonymi obiektami całego kompleksu szpitalnego oraz aplikacja wirtualnej rzeczywistości pomagają „Lekarzom bez Granic” zaprojektować wszystkie elementy infrastruktury i lepiej zaplanować swoją pracę.
Zarówno w krajach ubogich czy dotkniętych kataklizmami, jak i w obozach dla uchodźców dużym wyzwaniem jest niedostateczna infrastruktura sanitarna lub jej brak. Nawet proste rozwiązania oszczędzające wodę czy dozujące środki czystości mogą poprawić stan higieny i zapobiec chorobie lub epidemii. Międzynarodowa organizacja humanitarna
Oxham wraz ze startupem
MyMiniFactory zaprosiła do współpracy globalną społeczność projektantów, którzy
przygotowali projekty takich rozwiązań do wydruku w 3D, testowane następnie w obozie dla uchodźców w Libanie.
Dużo zastosowań drukowanie przestrzenne znalazło w medycynie, a zwłaszcza w wytwarzaniu różnego rodzaju protez. W sieci dostępne są gotowe projekty, które za darmo można pobrać i wydrukować na taniej, domowej drukarce. Czasem okazuje się, że jest to jedyne rozwiązanie dla osób z niepełnosprawnościami, które nie mogą sobie pozwolić na bardziej zaawansowane, kosztowne protezy.
E-NABLE to globalna społeczność wolontariuszy zajmujących się projektowaniem protez dla osób pozbawionych kończyn górnych lub ich części. Zgromadziła współpracujących ze sobą inżynierów, projektantów, lekarzy, programistów, rodziców niepełnosprawnych dzieci, pasjonatów druku 3D, a nawet… artystów. Ci ostatni dbają o to, by protezy były nie tylko funkcjonalne, ale też estetyczne, dostosowane do indywidualnych potrzeb czy preferencji. Projekty są open source, można je pobrać z sieci bezpłatnie i wydrukować na drukarce 3D na przykład dostępnej w bibliotece publicznej lub Fab Labie. Mogą z nich skorzystać osoby, które urodziły się bez palców czy rąk albo utraciły je w wypadkach. Jak mówi
w rozmowie z technologie.ngo.pl Ivan Owen, którego projekt dał impuls do powstania i rozwoju społeczności e-NABLE, organizacje zajmujące się dostarczaniem protez czy urządzeń medycznych mogą dzięki drukowi 3D zaoszczędzić koszty i dotrzeć z pomocą do większej liczby ludzi.
Półtora roku po trzęsieniu ziemi Nepal wciąż boryka się z jego skutkami. W odbudowie kraju pomagają między innymi organizacje Oxham i Fields Ready, wspólnie wprowadzając tam nowe rozwiązania technologiczne. Nowatorski pomysł z uszczelnieniem rur za pomocą drukowanych w 3D zaworów doczekał się kontynuacji: w przyszłym roku planowane jest
uruchomienie punktów z drukarkami 3D na terenie całego kraju. Będą tam drukowane zawory i inne części usprawniające działanie pomp, a także instrumenty medyczne.
Niebawem przekażemy więcej informacji o technologii druku 3D, dostępnym sprzęcie i oprogramowaniu. Tymczasem zachęcamy do przejrzenia stron z gotowymi, darmowymi projektami do wydruku: