Jak się mają stereotypy dotyczące „płci sektora” do rzeczywistości? W organizacjach pozarządowych więcej kobiet znaleźć można wśród pracowników i wolontariuszy niż wśród ich członków i w ich władzach. Kobiety dominują w organizacjach pomocowych i edukacyjnych, mężczyźni – w sportowych.
Czy polski sektor pozarządowy jest sfeminizowany? I tak, i nie.
Tak – bo kobiety stanowią większość wśród osób zatrudnionych; nie – bo jest ich mniej wśród członków i w zarządach organizacji. Tak – bo dominują w organizacjach charytatywnych i pomocowych; nie – bo w największej, sportowej „branży” sektora zdecydowaną większość stanowią mężczyźni. Ngo.pl przygląda się dokładniej tym różnicom.
Członkowie, władze, pracownicy
Ponad 80% polskich organizacji pozarządowych to stowarzyszenia, a więc organizacje członkowskie. Kim są osoby w nich zrzeszone? Okazuje się, że przeciętnie większość stanowią mężczyźni: średnio na cztery kobiety przypada aż sześciu mężczyzn.
– Jednak trzeba pamiętać, że ponad jedną trzecią wszystkich polskich organizacji pozarządowych stanowią stowarzyszenia sportowe – a w nich kobiety tradycyjnie są w zdecydowanej mniejszości. Gdy więc pod lupę weźmiemy sektor bez branży sportowej, sytuacja wygląda już inaczej: proporcje płci wśród członków stają się zrównoważone, a nawet lekko zaczynają dominować kobiety – wyjaśnia Jadwiga Przewłocka ze Stowarzyszenia Klon/Jawor.
Podobnie wyglądają proporcje płci we władzach: mężczyźni stanowią średnio ok. 60% członków zarządu, jednak gdy z analiz wyłączymy organizacje sportowe – okaże się, że proporcje płci stają się zrównoważone, bliskie 50:50.
Co zatem z powszechnym przekonaniem o feminizacji sektora pozarządowego? – Potwierdza się ono, gdy pod lupę weźmiemy nie członków, a osoby pracujące na rzecz organizacji: zarówno odpłatnie, jak i wolontarystycznie – podkreśla Jadwiga Przewłocka.
Przypomnijmy, że ze wsparcia płatnych, regularnych pracowników korzysta ok. 40% organizacji (z czego połowa zatrudnia na etaty). W tych organizacjach kobiety średnio stanowią 55% pracowników, zaś wśród pracowników etatowych ich udział wynosi blisko 70%! Odsetki te znacząco rosną, gdy w analizach pominiemy organizacje sportowe – odpowiednio do 68% i 77%. W prawie połowie organizacji zatrudniających pracowników etatowych zatrudnione są wyłącznie kobiety.
Także wśród wolontariuszy zewnętrznych (osób nienależących do organizacji, ale decydujących się nieodpłatnie angażować w ich działania) dominują panie, zaś w blisko jednej trzeciej przypadków wszyscy wolontariusze to kobiety. Natomiast wśród wolontariuszy „wewnętrznych”, rekrutujących się z członków organizacji lub przedstawicieli ich władz nie widać dominacji kobiet.
Stereotypy potwierdzone: żeńska pomoc społeczna, męski sport
Ciekawe są wyniki porównania roli kobiet w organizacjach zajmujących się różną tematyką. Jak już pisaliśmy wyżej, w organizacjach sportowych zdecydowanie dominują mężczyźni: stanowią średnio ponad 70% członków i składu zarządów. Sfeminizowane okazują się być natomiast organizacje zajmujące się ochroną zdrowia, pomocą społeczną i edukacją: w ich zarządach przeciętnie na sześć kobiet przypada tylko czterech mężczyzn.
Wykres. Średnie odsetki kobiet i mężczyzn w zarządach oraz wśród regularnych pracowników organizacji.
Z kolei we wszystkich typach organizacji odsetek kobiet wśród pracowników i wolontariuszy jest wyższy niż wśród członków i w zarządach. W stowarzyszeniach sportowych kobiety stanowią średnio nieco ponad jedną trzecią pracowników, natomiast w organizacjach edukacyjnych, socjalnych, ochrony zdrowia i kulturalnych – ponad 70%.
Skąd dominacja kobiet wśród wolontariuszy i pracowników?
Na dominację kobiet wśród wolontariuszy zewnętrznych i pracowników wpływać może wiele czynników. Z jednej strony w sektorze pozarządowym mamy stosunkowo często do czynienia z pracą w niepełnym wymiarze godzin, a takie zatrudnienie pozwala kobietom łączyć obowiązki zawodowe z rodzinnymi. Można też wskazać kwestie zarobków – stosunkowo niskich w organizacjach pozarządowych. Wiemy, że kobiety w Polsce nie tylko zarabiają mniej niż mężczyźni, ale też mają niższe oczekiwania płacowe. Często podnosi się też problem zawodów gorzej płatnych, w których dominują właśnie kobiety. Czyżby praca w sektorze pozarządowym była jednym z takich zawodów? A może powód jest bardziej przyziemny: w organizacjach często zatrudnia się osoby do prac biurowych czy zajmujące się księgowością – a te zawody są w Polsce wyraźnie sfeminizowane. (Natomiast w organizacjach sportowych, gdzie duża część pracowników to trenerzy czy nauczyciele sportowi, wśród zatrudnionych jest zaledwie 34% kobiet).
Jeszcze innym powodem mogą być odmienne role przypisane w społeczeństwie kobietom i mężczyznom – to one częściej zajmują się opieką nad dziećmi i osobami starszymi, a wiele organizacji angażuje wolontariuszy właśnie do tego rodzaju działań.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)