Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
PKP. Większa dotacja albo pieszo po szynach
Biuro Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych (oprac. mbor, redakcja ngo.pl)
Koleje Państwowe chcą większej dotacji za tą samą pracę. Roszczeniowy rozkład jazdy PKP Przewozy Regionalne na lata 2005/2006 nie ma uzasadnienia - twierdzi Biuro Rzecznika Niezmotoryzowanych.
Pod koniec października poznaliśmy rozkład jazdy pociągów
osobowych PKP Przewozy Regionalne na lata 2005/2006. Około 1000
pociągów w tym rozkładzie zostało przez przewoźnika oznaczonych
literą F; czyli kursuje po ogłoszeniu. Za datę graniczną kursowania
tych pociągów PKP PR przyjęło 31 marca 2006. Jednocześnie postawiło
ultimatum wobec Urzędów Marszałkowskich, czyli organizatorów
przewozów kolejowych, że od 1 kwietnia owe 1000 pociągów może
kursować, jeśli zostaną zwiększone kwoty dotacji do przewozów
regionalnych w stosunku do kwot z 2005 roku.
Liczą coraz drożej
- Roszczenia PKP Przewozy Regionalne są kuriozalne. W 2000 roku przy pracy przewozowej na poziomie 139 mln pociągokilometrów PKP domagało się dotacji w wysokości 800 mln zł. Obecnie przy rocznej pracy przewozowej jedynie 100 mln pociągokilometrów przewoźnik oczekuje łącznie aż 950 mln zł dotacji. Wszystko to przy zastąpieniu na kilkudziesięciu trasach lokalnych w Polsce lokomotyw spalinowych o ponad połowę tańszymi samorządowymi szynobusami. Obrazuje to skalę niegospodarności z jaką mamy do czynienia - mówi Stanisław Biega z biura Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych.
- Roszczenia PKP Przewozy Regionalne są kuriozalne. W 2000 roku przy pracy przewozowej na poziomie 139 mln pociągokilometrów PKP domagało się dotacji w wysokości 800 mln zł. Obecnie przy rocznej pracy przewozowej jedynie 100 mln pociągokilometrów przewoźnik oczekuje łącznie aż 950 mln zł dotacji. Wszystko to przy zastąpieniu na kilkudziesięciu trasach lokalnych w Polsce lokomotyw spalinowych o ponad połowę tańszymi samorządowymi szynobusami. Obrazuje to skalę niegospodarności z jaką mamy do czynienia - mówi Stanisław Biega z biura Społecznego Rzecznika Niezmotoryzowanych.
Wozi mniej pasażerów
28% spadek pracy przewozowej PKP Przewozy Regionalne w ciągu 5 lat (2000-2005) przełożył się na dwukrotnie większy spadek liczby pasażerów, bo aż o ponad 47%. Spadek ten był jeszcze dotkliwszy, gdyż przypadł na okres szkolnego wyżu demograficznego, kiedy przy dobrym zarządzaniu powinien nastąpić wzrost liczby pasażerów. Ciągłe cięcia w rozkładach jazdy skutecznie ich odstraszyły. Podany kilka dni temu rozkład zapowiadając kolejne likwidacje pociągów osłabi coraz gorszą pozycję na rynku przewozowym PKP PR. W 2005 roku Przewozy Regionalne przewożą już jedynie 62% pasażerów kolei, a w 2004 było to ponad 80%. Natomiast coraz więcej pasażerów przewożą inni przewoźnicy: Szybka Kolej Miejska w Trójmieście na Pomorzu, czy Koleje Mazowieckie na Mazowszu, czy PKP Inter City. Z całą pewnością PKP PR musi powoli zapomnieć o tym, że jest głównym graczem na tym rynku.
28% spadek pracy przewozowej PKP Przewozy Regionalne w ciągu 5 lat (2000-2005) przełożył się na dwukrotnie większy spadek liczby pasażerów, bo aż o ponad 47%. Spadek ten był jeszcze dotkliwszy, gdyż przypadł na okres szkolnego wyżu demograficznego, kiedy przy dobrym zarządzaniu powinien nastąpić wzrost liczby pasażerów. Ciągłe cięcia w rozkładach jazdy skutecznie ich odstraszyły. Podany kilka dni temu rozkład zapowiadając kolejne likwidacje pociągów osłabi coraz gorszą pozycję na rynku przewozowym PKP PR. W 2005 roku Przewozy Regionalne przewożą już jedynie 62% pasażerów kolei, a w 2004 było to ponad 80%. Natomiast coraz więcej pasażerów przewożą inni przewoźnicy: Szybka Kolej Miejska w Trójmieście na Pomorzu, czy Koleje Mazowieckie na Mazowszu, czy PKP Inter City. Z całą pewnością PKP PR musi powoli zapomnieć o tym, że jest głównym graczem na tym rynku.
Za kolej na Mazowszu też drożej
Ciekawe, że ultimatum PKP PR nie ominęło także Województwa Mazowieckiego. A na Mazowszu Koleje Mazowieckie skutecznie rozwijają swoją ofertę przewozową. Od 6 listopada wchodzi nowa taryfa spółki, 11 grudnia cykliczny rozkład jazdy z większą niż dotychczas liczbą uruchamianych pociągów, a niedługo potem uruchomione zostaną przewozy na zamkniętych podczas działalności PKP PR liniach kolejowych Nasielsk-Sierpc i Radom-Drzewica. Wszystko to pomimo kłód rzucanych pod nogi przez 49% akcjonariusza spółki, czyli Przewozy Regionalne. Według biznesplanu Kolei Mazowieckich, układanego wspólnie z PKP PR, dzierżawa taboru od Przewozów Regionalnych miała kosztować jedynie 17 mln zł rocznie. Tymczasem już w pierwszej połowie 2005 roku PKP PR zażyczyło sobie za półroczną dzierżawę aż 19,8 mln zł. Oznacza to, że w skali roku koszty te będą ponad dwukrotnie większe niż zakładano. Teraz Przewozy Regionalne bez dotacji chcą wycofać się z przewozów na mazowieckich liniach m.in. Płock-Kutno, Czyżew-Małkinia, Siedlce-Siemiatycze. Czy zatem Mazowsze powinno ugiąć się pod żądaniami Przewozów Regionalnych i przyznać im jeszcze dotację przewozową za pociągi wjeżdżające z innych województw na jego teren?
Ciekawe, że ultimatum PKP PR nie ominęło także Województwa Mazowieckiego. A na Mazowszu Koleje Mazowieckie skutecznie rozwijają swoją ofertę przewozową. Od 6 listopada wchodzi nowa taryfa spółki, 11 grudnia cykliczny rozkład jazdy z większą niż dotychczas liczbą uruchamianych pociągów, a niedługo potem uruchomione zostaną przewozy na zamkniętych podczas działalności PKP PR liniach kolejowych Nasielsk-Sierpc i Radom-Drzewica. Wszystko to pomimo kłód rzucanych pod nogi przez 49% akcjonariusza spółki, czyli Przewozy Regionalne. Według biznesplanu Kolei Mazowieckich, układanego wspólnie z PKP PR, dzierżawa taboru od Przewozów Regionalnych miała kosztować jedynie 17 mln zł rocznie. Tymczasem już w pierwszej połowie 2005 roku PKP PR zażyczyło sobie za półroczną dzierżawę aż 19,8 mln zł. Oznacza to, że w skali roku koszty te będą ponad dwukrotnie większe niż zakładano. Teraz Przewozy Regionalne bez dotacji chcą wycofać się z przewozów na mazowieckich liniach m.in. Płock-Kutno, Czyżew-Małkinia, Siedlce-Siemiatycze. Czy zatem Mazowsze powinno ugiąć się pod żądaniami Przewozów Regionalnych i przyznać im jeszcze dotację przewozową za pociągi wjeżdżające z innych województw na jego teren?
- Moim zdaniem to byłby błąd. Już obecnie Koleje Mazowieckie
jeżdżą poza Mazowsze, np. do Łukowa, Działdowa, Łowicza i nie
domagają się od nikogo dodatkowych pieniędzy. W tym rozkładzie
jazdy zamiast PKP PR Koleje Mazowieckie pojadą do
Skarżyska-Kamiennej i z Radomia do Dęblina. Jeśli komuś należy się
większa dotacja, to tylko Kolejom Mazowieckim, aby ewentualnie
mogły zastąpić PKP PR na trasach, z których chce się ono wycofać,
np. do Płocka, czy Siemiatycz - twierdzi Wojciech Szymalski z biura
Rzecznika.
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.