Nowe inwestycje, modernizacja dzielnicy, likwidacja szkoły, rozbudowa atrakcji turystycznych, załatanie dziur w drodze… Każda decyzja samorządów i urzędników może wywołać dyskusje wśród osób, na które będzie miała wpływ. Mieszkańcy gminy czy powiatu coraz częściej chcą mieć wpływ na zagospodarowanie swojej okolicy, na proponowane przez miasto usługi i zmiany.
Wspieranie uczestnictwa obywateli we władzy pozwala wykorzystać potencjał, jaki tkwi w lokalnej społeczności, rozsądniej wydawać pieniądze i skuteczniej planować działania na kolejne lata.
Projekt „Decydujmy razem”, realizowany jest w partnerstwie: Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Instytutu Spraw Publicznych, Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL, Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej (FRDL), Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych oraz Fundacji Fundusz Współpracy, ma na celu zwiększyć partycypację na szczeblu lokalnym. Zebrane przez uczestników projektu przykłady pokazują, jak wiele może zyskać na partycypacji zarówno strona urzędowa, społeczność lokalna, jak i jej samorządowi reprezentanci.
Dialog
– Gdy obserwuję podczas wizyt studyjnych gminy i powiaty biorące udział w projekcie, wydaje mi się, że największą korzyścią z partycypacji jest nawiązanie dialogu pomiędzy stronami - samorządową i społeczną – potwierdza Agata Jagodzińska z FRDL – Spotkanie władz z mieszkańcami pozwala na wymianę doświadczeń, informacji, wzajemną edukację oraz nawiązanie cennych kontaktów. Te kontakty owocują późniejszą współpracą oraz prowadzą do lepszego zrozumienia i większego zaangażowania obu stron w działania na rzecz lokalnego rozwoju.
Dialog to środek do uzyskania konkretnych korzyści – takich jak choćby rzetelne informacje. Mieszkańcy danego powiatu czy gminy są nieocenionym źródłem wiedzy o potrzebach i bolączkach okolicy. Jeśli dostaną szansę, mogą pełnić rolę lokalnych ekspertów, znających miasto czy wieś w najdrobniejszych szczegółach. Mogą wskazać np. miejsca szczególnie niebezpieczne, wymagające wprowadzenia monitoringu lub usprawnień komunikacyjnych. Na szerszą skalę pozwala to na zdiagnozowanie najważniejszych problemów gminy czy powiatu i wspólne ustalenie sposobu ich rozwiązania.
Odpowiedzialność
To jednak nie wszystko. Elżbieta Słomka, radna Urzędu Gminy Wyry (woj. śląskie), która uczestniczyła m.in. w warsztatach Akademii Lokalnej Polityki Publicznej organizowanych z ramienia projektu, zauważa: - Jeżeli pozwalamy się wypowiedzieć mieszkańcom, czują oni, że mają wpływ na działania władz, że uczestniczą w podejmowaniu decyzji, że nie narzuca się im gotowych rozwiązań. To budzi poczucie odpowiedzialności. Nawet w razie niepowodzeń łatwiej jest obronić projekt czy przedsięwzięcie, które na każdym etapie było konsultowane. A jeśli wszystko się uda, każdy z uczestników ma w tym swoją cząstkę, jest ważny.
Wspólne decyzje nie zawsze są proste, wymagają dobrej woli wszystkich stron i nieraz długiej pracy – ale rezultaty mają szansę zadowolić jak najszerszą grupę i pogodzić pozornie sprzeczne interesy. Już sama dyskusja pozwala często lepiej zrozumieć inny punkt widzenia i zachęcić do szukania wspólnych rozwiązań. Mieszkańcy, którzy współdziałają z urzędnikami, przestają być jedynie biernymi petentami, a stają się pełnoprawnymi i odpowiedzialnymi uczestnikami podejmowanych działań. Oczywiście wymaga to jednocześnie od władz i urzędów pełnej przejrzystości działania.
Zaangażowanie
Włączenie obywateli w życie gminy nie zawsze jest proste. Wymaga zaangażowania zarówno ze strony władz samorządowych, urzędników, jak i mieszkańców. Każda z tych grup często ma poczucie, że robi, co do niej należy, i większe zaangażowanie jest niepotrzebne. W Polsce często też utrzymuje się tradycja nieufności wobec urzędów i przedstawicieli władz. Często zresztą ta nieufność, będąca zagrożeniem dla demokracji, jest wzajemna: obywatele nie ufają państwu, a państwo – obywatelom. Tym bardziej jednak przełamanie symbolicznych barier wyjdzie na dobre całej społeczności. Dialog pozwala na wzajemne poznanie i porozumienie.
Źródło: Fundacja Fundusz Współpracy