Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Partnerstwo publiczno-prywatne. Trwają prace nad ustawą
Magda Dobranowska-Wittels, ngo.pl
Rząd ujawnił podstawowe założenia przygotowywanej ustawy o Partnerstwie publiczno-prywatnym. Ostateczna forma założeń ma zostać przedstawiona w ciągu dwóch – trzech tygodni.
Partnerstwo publiczno-prywatne, czyli „wyręczanie” inwestora państwowego przez kapitał prywatny w finansowaniu wydatków np. na infrastrukturę lub świadczenie usług dla ludności zazwyczaj kojarzonych z zadaniami publicznymi (np. budowa dróg), jest bardzo często wykorzystywaną na zachodzie formą współpracy przedsiębiorców prywatnych z samorządami. W zamian za sfinansowanie inwestycji, a później opiekę nad jej eksploatacją, inwestor otrzymuje od instytucji publicznej ustaloną wcześniej roczną zapłatę.
W Polsce projekty typu PPP zdarzają się bardzo rzadko, przede wszystkim z powodu niesprzyjających warunków prawnych. Sytuacji tej ma zaradzić przygotowywana w MGPiPS ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym. Prace nad nią trwają już od dłuższego czasu. Założenia do ustawy miały być gotowe już w czerwcu, potem termin przesunięto na lipiec. Obecnie MGPiPS zapowiada, że ostatecznie zostaną one opublikowane w ciągu dwóch, trzech tygodni. Przyczyną opóźnień jest, zdaniem Ireny Herbst, wiceszefowej Ministerstwa Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej, wzajemna nieufność przedstawicieli biznesu i władzy publicznej.
- Tak musimy ustawić umowę między kapitałem o władzą publiczną, aby było to opłacalne dla obu stron i aby kapitał chciał w to wchodzić – mówiła Irena Herbst podczas konferencji pt. „Partnerstwo Publiczno – Prywatne w Polsce. Jak przygotować udany projekt”, zorganizowanej 24 września 2003 w Warszawie przez MGG Conferences. Irena Herbst zdradziła jednak uczestnikom konferencji pewne generalne założenia do ustawy.
W przyszłej ustawie znajdą się zatem zapisy mówiące m.in., że: najważniejszym dokumentem w każdym przypadku PPP będzie umowa (jej wzór zostanie określony w ustawie), a umowy te podlegać będą kontroli państwa.
- Ale obecność państwa nie powinna być czynnikiem ograniczającym inicjatywy prywatne – zaznaczyła wiceminister.
Ponadto w ustawie zostanie sformułowany zapis o sprawiedliwym podziale ryzyka związanego z inwestycją (usługą) pomiędzy partnerów publicznych i prywatnych. Projekty typu PPP będą dopuszczalne tylko wtedy, gdy przyniosą wymierne oszczędności i będą rozłożone na dłuższy czas. Zostanie powołana rządowa agencja ds. projektów PPP, która będzie spełniała funkcje kontrolne, standaryzujące i opiniujące. W jej ramach m.in. ma działać grupa ekspertów, którzy będą oceniali projekty. Poza tym przewidziane jest, także w zakresie działań agencji, stworzenia rejestru zobowiązań publicznych (bazy danych). Agencja jednak nie będzie miała funkcji nadzorczych.
- Partnerstwo publiczno-prywatne może być dobrym narzędziem pozwalającym na sprawną współpracę, korzystniejszą, efektywniejszą i skuteczniejsza z punktu widzenia władzy publicznej i z punktu widzenia ekonomii - mówiła Irena Herbst, dodała jednak, że przygotowywana ustawa nie ma na celu ułatwienia w korzystaniu z funduszy unijnych. – Ustawa na pewno tego nie utrudni, ale nie jest to jej celem. Głównym celem tej ustawy jest umożliwieni realizacji projektów PPP.
Czytaj także: Konferencja: Fundusze strukturalne i partnerstwo publiczno–prywatne.
W Polsce projekty typu PPP zdarzają się bardzo rzadko, przede wszystkim z powodu niesprzyjających warunków prawnych. Sytuacji tej ma zaradzić przygotowywana w MGPiPS ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym. Prace nad nią trwają już od dłuższego czasu. Założenia do ustawy miały być gotowe już w czerwcu, potem termin przesunięto na lipiec. Obecnie MGPiPS zapowiada, że ostatecznie zostaną one opublikowane w ciągu dwóch, trzech tygodni. Przyczyną opóźnień jest, zdaniem Ireny Herbst, wiceszefowej Ministerstwa Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej, wzajemna nieufność przedstawicieli biznesu i władzy publicznej.
- Tak musimy ustawić umowę między kapitałem o władzą publiczną, aby było to opłacalne dla obu stron i aby kapitał chciał w to wchodzić – mówiła Irena Herbst podczas konferencji pt. „Partnerstwo Publiczno – Prywatne w Polsce. Jak przygotować udany projekt”, zorganizowanej 24 września 2003 w Warszawie przez MGG Conferences. Irena Herbst zdradziła jednak uczestnikom konferencji pewne generalne założenia do ustawy.
W przyszłej ustawie znajdą się zatem zapisy mówiące m.in., że: najważniejszym dokumentem w każdym przypadku PPP będzie umowa (jej wzór zostanie określony w ustawie), a umowy te podlegać będą kontroli państwa.
- Ale obecność państwa nie powinna być czynnikiem ograniczającym inicjatywy prywatne – zaznaczyła wiceminister.
Ponadto w ustawie zostanie sformułowany zapis o sprawiedliwym podziale ryzyka związanego z inwestycją (usługą) pomiędzy partnerów publicznych i prywatnych. Projekty typu PPP będą dopuszczalne tylko wtedy, gdy przyniosą wymierne oszczędności i będą rozłożone na dłuższy czas. Zostanie powołana rządowa agencja ds. projektów PPP, która będzie spełniała funkcje kontrolne, standaryzujące i opiniujące. W jej ramach m.in. ma działać grupa ekspertów, którzy będą oceniali projekty. Poza tym przewidziane jest, także w zakresie działań agencji, stworzenia rejestru zobowiązań publicznych (bazy danych). Agencja jednak nie będzie miała funkcji nadzorczych.
- Partnerstwo publiczno-prywatne może być dobrym narzędziem pozwalającym na sprawną współpracę, korzystniejszą, efektywniejszą i skuteczniejsza z punktu widzenia władzy publicznej i z punktu widzenia ekonomii - mówiła Irena Herbst, dodała jednak, że przygotowywana ustawa nie ma na celu ułatwienia w korzystaniu z funduszy unijnych. – Ustawa na pewno tego nie utrudni, ale nie jest to jej celem. Głównym celem tej ustawy jest umożliwieni realizacji projektów PPP.
Czytaj także: Konferencja: Fundusze strukturalne i partnerstwo publiczno–prywatne.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.