17 września to dzień, w którym miejsca parkingowe w miastach całego świata zamieniają się za sprawą oddolnej aktywności na jeden dzień w miniparki. Happening zwie się Park(ing) Day i został "wynaleziony", podobnie jak masa krytyczna w San Francisco. W Łodzi w park został zamieniony parking wzdłuż al. Piłsudskiego (między ul. Piotrkowską a Sienkiewicza).
Teren zazwyczaj zajmowany przez samochody, został zajęty przez… rowery (za każde miejsce parkingowe została uiszczona odpowiednia opłata). Ponieważ jednak rower zajmuje zdecydowanie mniej miejsca, w „paru” zmieścił się także namiot, stół i 4 krzesła, stolik do gry w karty, boisko do bike polo, mata do gry w twistera i spokojny kącik, aby zagrać w scrabble – a to wszystko tylko na 15 miejscach parkingowych.
Tegoroczni uczestnicy Park(ing) Day w Łodzi, to głównie rowerzyści związani z Łódzką Masą Krytyczną i Fundacją Fenomen – organizatorzy mają jednak nadzieję, że w przyszłym roku uda, choć na jeden dzień, odzyskać jeszcze więcej przestrzeni dla mieszkańców Łodzi.
Źródło: informacja własna organizatora