W Andaluzji przedsiębiorczość społeczna już od 12 lat ma status równorzędnego partnera instytucji rządzących oraz biznesu. Gwarancją tego statusu są trzy pakty dotyczące gospodarki społecznej, z których pierwszy podpisano w 2002 roku – pisze Paulina Wajszczak dla portalu Ekonomiaspoleczna.pl.
– Nie jesteśmy tylko po to, aby rozwiązywać problemy i leczyć to, czego nie udało się rozwiązać tradycyjnymi metodami – mówi Samuel Barco, niezależny konsultant z dziedziny przedsiębiorczości społecznej. – Mamy także wpływ na polityczne decyzje dotyczące gospodarczej przyszłości Andaluzji. Jesteśmy za nią odpowiedzialni.
W roku 2014 szykowany jest kolejny pakt, tym razem przy udziale regionalnej instytucji reprezentującej pracodawców. To jedno z pierwszych tego rodzaju długofalowych porozumień w Europie. Co z tego wynika?
Andaluzyjska ekonomia społeczna na hiszpańskim tle
Andaluzja jest najludniejszą (8,5 mln mieszkańców) i drugą pod względem powierzchni wspólnotą autonomiczną Hiszpanii, położoną na południu kraju. To region rolniczo-przemysłowy, nastawiony głównie na uprawy cytrusów, oliwek, palm daktylowych. Stolicą regionu jest Sewilla, ważniejsze miasta to Grenada, Kordoba i Malaga.
Prezydentem regionu jest Susana Diaz z Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, silnie związanej z unią hiszpańskich związków zawodowych. Przedsiębiorczość społeczna w Andaluzji reprezentowana jest przez regionalną odnogę ogólnokrajowej organizacji CEPES – Confederacion Empresarial Espańola de La Economia Social – Andalucia.
Z dziennika internetowego Esinforma.es dowiedzieć się można, że w Andaluzji funkcjonuje około 7 026 przedsiębiorstw społecznych, co stanowi 24% tego typu firm w całej Hiszpanii. Na drugim miejscu są Katalonia (11, 2%) i Valencia (9,25%).
W 2013 roku powstało 436 podmiotów ekonomii społecznej (w większości kooperatyw), czyli o 8,5 procent więcej niż rok wcześniej. W samym tylko ostatnim trymestrze omawianego roku, w sektorze przybyło 9 tysięcy nowych miejsc pracy. Obecnie w andaluzyjskich firmach zatrudnionych jest prawie 19 proc. wszystkich pracowników hiszpańskiego sektora ekonomii społecznej, czyli około 65 500 osób. Na drugim miejscu jest Kraj Basków (17,6 %) oraz Katalonia (prawie 15%).
Aż 46 proc. andaluzyjskich pracowników przedsiębiorstw społecznych to kobiety. Przedsiębiorstwa społeczne w Andaluzji wypracowują w tej chwili ok. 13 proc. GDP całego regionu – mniej więcej tyle samo co turystyka i więcej niż jakikolwiek inny sektor.
Trzy pakty dla ekonomii społecznej
Pierwszy pakt sygnowany przez władze regionu, związki zawodowe UGT – Unión General de Trabajadores, założony w 1888 roku) i CEPES-A zawiązano w październiku 2002 roku. – Było to pierwsze tego rodzaju porozumienie w Hiszpanii, a zdaje się, że również na świecie – mówi Samuel Barco.
Ekonomia społeczna w Andaluzji kwitła: 13 tysięcy przedsiębiorstw, 90 tysięcy zatrudnionych i 350 tysięcy współpracujących autonomo. Ten dokument stworzył ramy dialogu i ugruntował pozycję ekonomii społecznej. Stało się oczywiste, że przedsiębiorstwa społeczne są stabilnym partnerem biznesowym. W latach objętych paktem, mimo trwania kryzysu, powstało 1400 nowych podmiotów.
Ewaluacja, innowacja i inne pułapki
Co wynikło z tych trzech paktów? Przedstawiciele przedsiębiorstw społecznych stali się partnerami w rozmowach na najwyższym szczeblu. Ekonomia społeczna jest rozpoznawalna i kojarzona z konkretnymi wartościami, także tymi niematerialnymi, które decydują o jakości życia. CEPES-A jest dziś dużą, wpływową instytucją w regionie.
– To z jednej strony dobrze, ale trzeba ostrożnie podchodzić do zmian związanych z rozszerzeniem zakresu działania. CEPES-A, która kiedyś reprezentowała bardzo indywidualne interesy przedsiębiorców, nie powinna zamienić się w zbiurokratyzowaną, polityczną instytucję, w której przedsiębiorcy są petentami. A to jest możliwe – mówi Samuel Barco. Ważnym problemem jest także kwestia ewaluacji realnego, społecznego wpływu poszczególnych paktów.
Brakuje odpowiednich procedur do tego, aby przeprowadzić wymierną ewaluację skuteczności działania tych porozumień. Nie wszystko da się zmierzyć. Skalę niektórych osiągnięć może być wyjątkowo trudno ująć w liczbach. A te liczby bardzo trudno potem obronić. Co zrobić, jeśli na ich podstawie politycy zaczną atakować porozumienie – w imię jego nieskuteczności? W jaki sposób odwoływać się do liczb, by oddać miarę społecznej spójności? – mówi Sam Barco.
Przy okazji konstruowania poszczególnych wytycznych dla paktów pojawiała się kwestia ewentualnych inwestycji w innowacje i czasu potrzebnego na implementację nowych rozwiązań. – To też swego rodzaju potencjalny ślepy zaułek – uważa Barco.
– W ustach niektórych polityków lub demagogów „innowacja” to jednak puste hasło, którego celem jest odwrócenie uwagi od braku poczucia misji, ambicji, motywacji. Można wtedy powiedzieć: brakuje metod rozwiązań problemów społecznych, trzeba inwestować w innowacje! A to nie prawda. Rozwiązania były i są. Trzeba po prostu zacząć je stosować. Przedsiębiorczość społeczna istnieje w Hiszpanii od dziesiątek i setek lat – to tylko kwestia decyzji, by z niej korzystać. Innowacje to jedna z opcji, a nie „być albo nie być” dla sektora. – mówi Samuel Barco.
Pakt 2014
W 2014 roku trwają rozmowy nad kolejnym porozumieniem na rzecz ekonomii społecznej. Ewenementem ma być fakt, że do tegorocznego paktu dołączy także organizacja reprezentująca tradycyjnych przedsiębiorców. – Dwanaście lat współpracy pozwoliło wytworzyć pomiędzy poszczególnymi sektorami nić zaufania. To wyjątkowe na tle innych krajów, ponieważ przedstawiciele pracodawców z reguły nieufnie podchodzą do sektora ekonomii społecznej – mówi Samuel Barco.
W kolejnym pakcie stronę rządowa reprezentować będzie już nie przedstawiciel wydziału, ministerstwa, ale sam prezydent regionu. Przydaje to znaczenia porozumieniu i podnosi jego formalną wagę kolejny szczebel. Czwarty pakt ma przede wszystkim skupić się na najbardziej palących obecnie problemach, czyli wciąż rosnącym bezrobociu.
CEPES-A, jako jedna z organizacji tworzących pakt, chce proponować rozwiązania i brać udział w dialogu społecznym na temat obecnych trudności. Planuje więc położenie większego nacisku na współpracę międzynarodową również z Afryką, rozwój społeczności wiejskich, opiekę zdrowotną.
Pakt ma być podpisany przed końcem 2014 roku. Na jego efekty przyjdzie jeszcze poczekać.