Każda organizacja korzysta z jakiegoś edytora dokumentów. Na to nie ma rady. Na rynku jest przynajmniej kilka wartych uwagi darmowych pakietów biurowych, ale w pełni kompleksowy wciąż jest tylko Microsoft Office 365.
Im bardziej Office się rozwijał, tym mniej go było w Windowsie. Pamiętając zamierzchłe czasy, kiedy pełny pakiet dostawało się razem z systemem, mogła zdziwić polityka rozdzielnej sprzedaży. A kiedy na rynku pojawił się Office 365, wszystko wyglądało już inaczej. Ale poszerzyło się również pole możliwości.
Dzisiaj pakiet Office to nie tylko edytor tekstu, narzędzie do prezentacji i arkusz kalkulacyjny. To kompleksowy zestaw usług pozwalających na sprawne zarządzanie zasobami, tworzenie i edycję najróżniejszych dokumentów, pracę w ruchu, zdalny dostęp oraz mnóstwo innych funkcjonalności.
Jeśli ktoś interesuje się oprogramowaniem, wie jakie są ceny pakietów Office 365, a nie są one małe. Na szczęście Microsoft, jako firma wspierająca - bądź co bądź - sektor pozarządowy, udostępnia najpopularniejszy pakiet biurowy w wersji właśnie dla organizacji pozarządowych. Jak go zdobyć? Cóż, to już nie jest takie proste…
Po pierwsze, trzeba spełnić wymagania odnośnie działalności, jaką prowadzi organizacja. „Organizacja musi być organizacją non-profit lub organizacją pozarządową spełniającą wymogi organizacji charytatywnej uznanej w ich kraju (odpowiednik statusu 501(c)(3) w Stanach Zjednoczonych Internal Revenue Code)” - to podstawowe kryterium, jakie musi spełnić organizacja, aby móc ubiegać się o bezpłatną wersję pakietu Office 365.
Wymienione są również te działalności, które nie mogą zostać objęte programem. Są to organizacje non-profit nie posiadające statusu działalności charytatywnej w danym kraju, organizacje lub agencje rządowe (za wyjątkiem organizacji międzynarodowych oraz podmiotów ONZ), szkoły, kolegia, uniwersytety, organizacje opieki zdrowotnej, stowarzyszenia handlowe, sponsorzy imprez lub wystaw, instytucje fundraisingowe, organizatorzy wydarzeń sportowych, organizacje polityczne, związki zawodowe oraz osoby prywatne.
Żeby móc złożyć wniosek o przyznanie Office’a 365 Nonprofit musimy najpierw wybrać interesujący nas pakiet. Tutaj zaczynają się schody, ponieważ przestudiowanie tabelki zamieszczonej na oficjalnej stronie programy to droga przez mękę, głównie z racji na jej ogromne rozmiary, uniemożliwiające objęcie wzrokiem wszystkich danych jednocześnie.
Co więcej, warto wczytać się dokładnie w informacje poprzedzające rzeczoną tabelę. Widniejące w niej ceny mogą, bowiem, wzbudzić pewien niepokój. I słusznie. Okazuje się, bowiem, że nawet po zakwalifikowaniu się do programu darowizny, jeśli organizacja zechce skorzystać z pełnej wersji pakietu Office, będzie musiała uiścić opłaty. Małe, w porównaniu do użytkownika prywatnego, ale to wciąż opłaty.
O co dokładnie chodzi? Wczytajmy się w tabelę. Uwagę zwraca już drugi wiersz, czyli aplikacje, jakie otrzyma organizacja zakwalifikowana do programu. Otóż pełne wersje przeznaczone do instalacji na urządzeniach stacjonarnych dostępne są tylko w wersji płatnej! Darowizna przewiduje dostęp do aplikacji Office online, a więc pakietu sieciowego w chmurze. Opcja darowizny nie przewiduje również instalacyjnych wersji dla urządzeń mobilnych.
Dalej wszystko jest raczej wspólne dla wszystkich opcji. Organizacja dostanie dostęp do wspomnianego pakietu biurowego w chmurze, do tego 1 TB pamięci na przechowywanie plików, dostęp do poczty (o pojemności 50 GB) i kalendarza, jak również możliwość korzystania ze Skype’a dla firm, organizowania telekonferencji w jakości HD oraz czatu.
Oprócz wszystkich tych usług, Microsoft zapewnia również dedykowaną do pracy zespołowej witrynę wewnętrzną danej organizacji oraz firmową sieć społecznościową ułatwiającą szybkie kontakty pomiędzy poszczególnymi pracownikami.
Trzy ostatnie usługi dostępne są wyłącznie w pakiecie Nonprofit E3, a więc najdroższej opcji. Są to jednak, warto podkreślić, rozwiązania skierowane ewidentnie do dużych, quasi-korporacyjnych organizacji, które potrzebują naprawdę zaawansowanych rozwiązań do zarządzania pracą. Małe NGO-sy prawdopodobnie ani razu nie skorzystałyby nawet z żadnej z wymienionych usług, bo byłyby im one najzwyczajniej w świecie niepotrzebne.
Przebrnęliśmy przez obszerną tabelę, a więc w następnej części naszej analizy oferty od Microsoftu zajmiemy się samym procesem rejestracyjnym, który również nie należy do najprostszych. Spodziewajcie się powrotu do tematu już wkrótce!
Źródło: Technologie.ngo.pl