Przed Sądem Okręgowym w Gorzowie rozpoczął się 16 stycznia 2006 roku proces wytoczony mieszkance Kostrzyna nad Odrą, Renacie Głuszko przez Jerzego Owsiaka o naruszenie dóbr osobistych. Konkretnie sprawa dotyczy słów mówiących, że Owsiak jest wrogiem narodu, gdyż rozpija młodzież - podczas Przystanku Woodstock.
Jerzy Owsiak uznał, iż pomawianie go o rozpijanie
młodzieży narusza jego dobra osobiste oraz dobre
imię Fundacji, której jest szefem. Dlatego WOŚP domaga się
przeprosin i wpłaty jednego tysiąca złotych na hospicjum im. ks.
Józefa Tischnera w Krakowie. Świadkowie: m.in. burmistrz Kostrzyna
nad Odrą i sekretarz zeznali, że nie było na Przystanku rozpijania
młodziezy i że festiwal jest imprezą bezpieczną. Sędzia
zaproponował zawarcie porozumienia. Dla Owsiaka warunkiem jest
usłyszenie słowa "przepraszam". Autorka tekstu nie widzi takiej
możliwości.
Źródło: Gazeta Wyborcza