Otwartość publicznie tworzonych zasobów edukacyjnych jako standard
Wszystkie zasoby edukacyjne finansowane ze środków publicznych powinny być otwarte, czyli dostępne dla wszystkich obywateli za darmo, bez ograniczeń oraz z możliwością ich modyfikacji i rozpowszechniania. Żeby jednak do tego doprowadzić, warto rozważyć wprowadzenie zmian o charakterze legislacyjnym, które zapewniłyby temu rozwiązaniu powszechność i trwałość.
Otwarte zasoby edukacyjne w Polsce
Także pojedyncze instytucje publiczne, muzea, galerie (np. Zachęta w Warszawie, Bunkier Sztuki w Krakowie) decydują się na digitalizację części swoich zbiorów i materiałów edukacyjnych i publikowanie ich w internecie na wolnych licencjach.
E-podręczniki, które powstały w ramach tego projektu, mają „charakter otwarty, co oznacza powszechny, swobodny i darmowy dostęp w dowolnym miejscu i czasie, w tym dostęp bez ograniczeń lub zabezpieczeń technicznych oraz dowolność wykorzystania”.
Zasoby te (niemal wszystkie, z pewnymi wyjątkami) są rozpowszechniane na podstawie licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa (CC-BY 3.0) pozwalającej na nieograniczone, nieodpłatne i niewyłączne korzystanie z e-zasobów oraz ich modyfikacji, zarówno do celów komercyjnych, jak i niekomercyjnych.
Oznacza to, że materiały powstałe w ramach projektu umożliwiają m.in. tworzenie własnych autorskich wersji e-podręcznika przez nauczycieli, tworzenie lekcji multiprzedmiotowych, a także integrację e-podręcznika z innymi środowiskami i aplikacjami. Jest to rozwiązanie gwarantujące trwałość materiałów edukacyjnych. Dzięki otwartości zasobów można je łatwo aktualizować, dopasowywać do zmieniającej się rzeczywistości, uzupełniać o nowe dane, co może być szczególnie przydatne w przypadku zmiany podstawy programowej.
Otwarte zasoby edukacyjne w Europie
Wprowadzona kilka lat temu nowelizacja Ustawy o systemie oświaty umożliwiła MEN-owi zlecenie przygotowania i wydania otwartych podręczników dla klas I-III. Jednak takie i podobne projekty powinny być zdefiniowane jako otwarte już na poziomie ustawy, rozporządzenia wykonawczego albo wpisana w program rządowy wspierający tworzenie i wykorzystywanie zasobów edukacyjnych. Ponadto należy rozważyć wprowadzenie wymogów dotyczących otwartych zasobów w ramach konkursów edukacyjnych realizowanych przez wszystkie pozostałe ministerstwa.
Dodatkowo, wymóg otwartości został uwzględniony w wytycznych obejmujących wszystkie działania finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ponieważ zagadnienie to nie znalazło się ani w zapisach PO Polska Cyfrowa, ani w Wiedza Edukacja Rozwój, szansą pozostaje wprowadzenie zasady otwartości zasobów powstałych w ramach programów operacyjnych do Szczegółowego Opisu Priorytetów, regulaminów poszczególnych konkursów opracowywanych przez Instytucje Zarządzające, bądź też we wzorach umów z beneficjentami.
Dobrą praktyką byłoby również udostępnianie na portalach rządowych otwartych zasobów edukacyjnych na wolnych licencjach, np. na portalu scholaris.pl (obecnie zasoby takie są w mniejszości).
Większość zaproponowanych powyżej zmian nie wymaga zmian legislacyjnych i możliwa jest do wprowadzenia poprzez zmiany w rozporządzeniach, lub nawet poprzez decyzje z zakresu kształtowania polityki finansowania publicznego i edukacyjnej. Doprowadziłoby to do systemowego przyjęcia OZE jako jedynego możliwego modelu wydatkowania środków publicznych na materiały edukacyjne.
Otwartość zasobów edukacyjnych jako norma – propozycja zmian w Ustawie o systemie oświaty
Przez ostatnie kilka miesięcy pracowaliśmy Centrum Cyfrowym nad propozycjami zmian legislacyjnych w Ustawie o systemie oświaty. Projekt ten prezentuje dwa kluczowe założenia zmian dotyczących zasobów edukacyjnych.
Po pierwsze, proponujemy aby wszelkie materiały finansowane ze środków publicznych przez Ministerstwo Edukacji i instytucje mu podległe były obowiązkowo publikowane na otwartej licencji pozwalającej na ich legalne, bezpłatne i swobodne wykorzystanie oraz modyfikację i dalsze rozpowszechnianie. Po drugie, postulujemy, żeby publikacja ta miała miejsce w centralnym repozytorium edukacyjnym za pośrednictwem ogólnodostępnej platformy internetowej.
W stosunku do przepisów dotychczas obowiązujących nie przewidzieliśmy zmian, ani w zakresie definicji podręczników, materiałów edukacyjnych i ćwiczeniowych (art. 3 ustawy), ani w zakresie prawa do bezpłatnego dostępu do podręczników, materiałów edukacyjnych lub materiałów ćwiczeniowych, przeznaczonych do obowiązkowych zajęć edukacyjnych z zakresu kształcenia ogólnego. Proponowane zmiany nie wymagają też nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Źródło: Centrum Cyfrowe