Oszuści sprzedają darmowe informacje o unijnych dotacjach
„Ile jest w stanie zapłacić przedsiębiorca za informacje o konkursie lub dotacji z UE? Są tacy, którzy dali za to nawet 200 zł ‘specjaliście’” – czytamy w bielskim wydaniu Gazety Wyborczej.
W województwie śląskim wiele osób zainteresowanych złożeniem wniosku o dotację, zaufało oszustom sprzedającym materiały konkursowe. Sęk w tym, że materiały te są darmowe i ogólnodostępne, a otrzymać je można w instytucjach, które ogłaszają konkurs. Można je też pobrać ze stron internetowych tych instytucji. Wnioskodawcy często liczą, że informacje zawarte w zakupionych materiałach pomogą im zdobyć dotację. Zwłaszcza w warunkach dużej konkurencji w staraniu o dofinansowanie projektów. Tymczasem korzystający z usług oszustów wnioskodawcy nie tylko niepotrzebnie wydają pieniądze, narażają się też na poważne problemy, bowiem zdarza się, że materiały są nieaktualne i zawierają błędne informacje.
Więcej: „Informacja kosztuje, ale nie zawsze”, Przemysław Jedlecki, 20.07.2010, „Gazeta Wyborcza – Bielsko-Biała” >
Źródło: Gazeta Wyborcza - Bielsko-Biała