Ostatnia rozprawa w sprawie Roberta Biedronia
8 września 2006 o godz. 11.00 przed Sądem Rejonowym w Elblągu Wydział X Grodzki (ul. 1 maja 1, sala nr 10) odbędzie się ostatnia rozprawa w sprawie Roberta Biedronia, oskarżonego z art. 257 k.k. o popełnienie przestępstwa znieważania osób wyznania katolickiego. Prawdopodobnie po rozprawie zostanie ogłoszony wyrok.
Robert Biedroń, szef Kampanii Przeciw
Homofobii, został dnia 27 lipca 2005 skazany wyrokiem nakazowym
przez Sąd Rejonowy w Elblągu na karę 600 zł grzywny. Podstawą
skazania było użycie przez R. Biedronia w dniu 10 grudnia 2003 r. w
Elblągu w trakcie udzielania wywiadów przedstawicielom prasy, radia
i telewizji, sformułowania „faszystowsko – nacjonalistyczno –
katolicki”.
Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wyrok nakazowy
odnosząc się jedynie do użytego przez R. Biedronia stwierdzenia
“faszystowsko-nacjonalistyczno-katolicki”. Sąd Rejonowy w Elblągu
założył, iż zestawienie słowa “katolicki” ze słowami “faszystowski”
i “nacjonalistyczny” jest zniesławiające dla osób wyznania
katolickiego. Tymczasem zdanie wypowiedziane przez Roberta
Biedronia miało inny wydźwięk. Krytykując wypowiedź Doroty Ekes
(przeciwstawiającej się zatrudnianiu osób homoseksualnych w
szkołach) po procesie wytoczonym jej przez Kampanię Przeciw
Homofobii, R. Biedroń stwierdził:
„Słowa działaczki Rodziny Polskiej oddają w
pełni faszystowsko-nacjonalistyczno-katolicki charakter nagonki na
nasze środowisko (tj. środowisko homoseksualistów – przypis
własny). Chcemy zapytać sąd czy ta pani miała prawo publicznie
wypowiadać takie słowa. Niech sąd określi jakie są granice wolności
słowa."
W postępowaniu nakazowym Robert Biedroń nie
miał możliwości bronienia się. W istocie o wyroku nakazowym
dowiedział się po jego otrzymaniu. Dlatego też wniósł od niego
sprzeciw, co w świetle prawa powoduje konieczność rozpoznania
sprawy od początku. W toku kolejnych rozpraw zostali przesłuchani
świadkowie oraz strony - oskarżony R. Biedroń oraz oskarżyciel
posiłkowy J. Bizoń. Ponadto na wniosek adw. Wojciecha Dobkowskiego,
obrońcy R. Biedronia, sąd powołał biegłego językoznawcę i
socjologa, w celu stwierdzenia czy wypowiedź oskarżonego miała
kontekst religijny czy też raczej odnosiła się do poglądów
społeczno-obyczajowych.
W sprawie R. Biedronia zastanawiające jest czy
art. 257 k.k., służący ochronie przed publicznym znieważaniem z
powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej czy
wyznaniowej, powinien być wykorzystywany do ścigania wypowiedzi
kontrowersyjnej, acz mieszczącej się w granicach debaty publicznej
o sprawach istotnych.