"Moja organizacja nie jest ani mała, ani nowa" – mówi Patryk. "Udaje się nam pozyskiwać środki zewnętrzne, ale rzadko te gminne. Zadania, które chcemy realizować nie mieszczą się w zakresie tematycznym konkursów ogłaszanych w oparciu o gminne programy współpracy z organizacjami pozarządowymi." Czy to możliwe?
Tak. To gminy ustalają tematykę ogłaszanych konkursów, wybierając te problemy, których rozwiązanie jest najbardziej istotne dla mieszkańców. To najbardziej optymistyczna wersja decyzji o tym, na co będą przeznaczone środki dla organizacji pozarządowych. Jednak życie pisze swoje scenariusze. Działania realizowane przez organizacje pozarządowe w ramach zadań zleconych stanowią rozwinięcie, uzupełnienie, wsparcie zadań własnych gminy. I to potrzeba gminy często bywa powodem, dlaczego na realizację jednych tematów są środki do pozyskania, a na inne nie.
Przegląd konkursów ogłaszanych na 2009 rok przez gminy województwa małopolskiego wskazuje, iż dominują zadania z zakresy pomocy społecznej, kultury i dziedzictwa narodowego oraz sportu. Tematy dotyczące pomocy społecznej (prowadzenie placówek, działań na rzecz dzieci i młodzieży, osób starszych oraz niepełnosprawnych) zostały zgłoszone jako konkursowe w każdej z gmin, która korzystała z możliwości zlecania zadań. To okazja do poszerzenia oferty gminy w zakresie pomocy społecznej z jednej strony, ale też ograniczenie lub utrudnienie działalności organizacji w innych obszarach. Nie każda organizacja jest bowiem na tyle mocna, aby pozyskać środki w konkursach regionalnych i krajowych. Chociaż w tych pierwszych coraz częściej pojawiają się rozwiązania sprzyjające lokalnym organizacjom. Przykładem może być Program Operacyjny Kapitał Ludzki, w którym wydzielono poddziałania skierowane wprost na rozwój inicjatyw lokalnych.
Rzadkie występowanie w konkursach gminnych tematów z zakresu ekologii czy rozwoju społeczeństwa obywatelskiego to problem dla tych organizacji, które działają jedynie na polu lokalnym. Ale nie największy. Problemem jest przede wszystkim to, że ze środków gminnych korzysta niewielka – często powtarzająca się grupa organizacji, ponieważ pozostałe nie czują się do tego przygotowane. To stwierdzenie zasłyszane na targach organizacji pozarządowych wydało mi się mało prawdopodobne. Ale zaraz przyszła refleksja. To także może być bariera. Przypomniałam sobie dwie sytuacje, które miały miejsce w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Dwie różne organizacje – jedna działająca w obszarze kultury, druga w obszarze sportu i turystyki. Obydwie aktywne, zrzeszające osoby zaangażowane, mające cel nadrzędny, wykonujące pracę głownie na zasadach wolontariatu. Marzenie wielu prezesów organizacji pozarządowych! Obydwie postanowiły skorzystać ze środków zewnętrznych. Wniosek prosty, kadra merytorycznie przygotowana, pomysły na projekty wpisujące się w działalność statutową i priorytety konkursowe. Tylko pisać. Ale żadna z organizacji nawet nie spróbowała zrobić tego sama. Obydwie poszukiwały zewnętrznego eksperta, który napisze wniosek za nich. Skąd brak wiary we własne siły? Głównie z tego, iż aktywność dla organizacji nowa, wysiłek spory, a wynik nie do przewidzenia.
Te bariery są do przełamania. Liczne szkolenia dla członków organizacji w przygotowywaniu projektów, doradztwo w tym zakresie prowadzone przez powstające systematycznie ośrodki wsparcia dla organizacji pozarządowych sprzyjają zmianie sytuacji. Ale nawet najlepiej przyswojona wiedza musi mieć możliwość sprawdzenia się w praktyce. Czyli potrzebny jest konkurs i decyzja o uczestnictwie. W tym pierwszym przypadku organizacje pozarządowe zdane są na tematykę wyznaczaną przez gminy lub operatorów innych konkursów. W tym drugim – decyzja należy do nich samych. Realizując projekt dofinansowany przez Fundusz dla Organizacji Pozarządowych pn. "Przyjazne i skuteczne dla NGO’s fundusze zewnętrzne – pozarządowy WatchDog w wybranych regionach Południowej Polski", umożliwiający analizę dokumentacji konkursów kierowanych do organizacji pozarządowych, mamy proste przesłanie: pozyskanie środków zewnętrznych zaczyna się od decyzji na TAK.